Zbyt szybko się zapalam
Zbyt szybko drogi szukam
Potem błądzę, nie daleko
Lecz wystarczy by się zgubić
Doła złapać i się upić
Zbyt szybko płonę
To trwa moment, nigdy dłużej
Wypalam się sam bez drugiej osoby
Nie, nie mam żadnej fobii
Już prawie w to nie wierzę
Zbyt szybko gasnę
Pogorzelisko, tylko to zostaje
Znów wychodzę na rozstaje
Chcę uwierzyć w jakiś cud
Lecz co mi daje taka wiara
Zbyt szybko się zapalam
Zbyt szybko płonę
Zbyt szybko gasnę
Zbyt szybko...
Wszystko...