arte

Powierzchnie tnące

Powierzchnie tnące ból wywołujące,
Nikt nie mówi skąd siłę brać, by w codzienność grać
Uważaj na to, co sobie życzysz, rozum nie ten, gdy w leku krzyczysz
Nigdy nie życz sobie śmierci, znajdź coś, co życia sens utwierdzi
Nie ważne, co było czasu nie zawrócisz, tego nie zmienisz przestań się łudzić
Na plecach dźwigać krzyż trudna sprawa, bólu i męki tylko przyprawia
Jeśli Ci to pomoże sam przeszedłem smutku morze
Wiele zobaczyłem widziałem wiele, zostawili mnie wszyscy przyjaciele
Pamiętaj tylko że żyjesz dla celu, że nie jesteś sam mój przyjacielu
Nikogo życie nie jest tylko sukcesem, każdy ma porażki przegrane z kretesem
Po każdej burzy przychodzi słonce, kiedyś się stępia to powierzchnie tnące
I będzie jasno jak o poranku, w lekkiej mgle usiadź pijąc kawę na ganku
I nie będę sam wtedy przyjdzie ona w biel ustrojona
I chodź bym czekał długo na ten czas, on przyjdzie dla każdego z nas
Zmieni się pogoda rozproszą się chmury, przyjdzie kiedyś czas, który zburzy wszystkie mury
Nie trzeba czekać na to całe życie, może Twoje szczęście czai się ukrycie
Może jest gdzieś blisko stoi koło Ciebie, nieśmiale czekacie razem na siebie
Boisz się powiedzieć, co czujesz, nieświadomie szczęście swe hamujesz
Nie mowię że jest łatwo nie twierdzę odwrotnie, spróbuj jednak zanim zniknie bezpowrotnie
Będziesz chciał zobaczyć jej oczy lśniące, znowu Cię zraniły te powierzchnie tnące
Powierzchnie krwią pokryte, wywołujące uczucia ukryte
Wstać rano ciężko do łóżka przykuty, wychodzisz z domu nakładając ołowiane buty
Powieki jak z kamienia, wszędzie gdzie patrzysz widzisz pełno cienia
Zaglądając w głowę ciągle te wspomnienia, pragnienie tylko chęć zapomnienia
Wiesz że nic nie będzie do wczoraj podobne, popadasz w obłęd myśli są zawodne
Siły Ci brakuje to przytłaczające, znowu Cię pocięły te powierzchnie tnące
Podcięte nadgarstki krew spływa po ręce, sam tak stoisz utkwiony w udręce
Nagle przed oczyma widzisz światła blask, budzisz się gdzieś rano widząc słońca brzask
Nie poznajesz miejsca byłeś nieprzytomny, jednak widziałeś los swój nieuchronny
Tak Ci się wydaje, bo nie masz pewności, wiesz że nie będziesz sam w swojej samotności
Czas upływa szybko szczególnie samemu, nigdy nie przestaniesz wierzyć szczęściu swemu
Piękny jest świat wiele kwiatów na łące, jednak dalej są ostre te powierzchnie tnące
Nikt nie wie do końca skąd brać siłę, by patrząc przed siebie dostrzec nie mogiłę.

nitecrawler

opublikowano 3 lutego 2004