|
arte
Zostałam w domu. Rodzice wyruszyli do miasta. Czekało mnie kilka dni w samotności. Ziewając, przeszłam przez kuchnię. Zajrzałam za okno i do lodówki, nic mnie nie zainteresowało. Pomyślałam, że czas na poranną toaletę, momentalnie przeszyło mnie, iż o tym się nie myśli, to się robi, czasem czuje. Łazienka zostawiła wodny ślad na końcówkach włosów, trochę mniej płynów wewnątrz.
Usiadłam na brzegu łóżka, opadłam na nie plecami i przeturlałam się tak, aby stracić kształt w kołdrze. Zawijam się do utraty tchu, do oddychania przedmiotem, który nie potrzebuje pokarmu z tlenu. Zastygam tak do powrotu życia rodziców.
Beckett
opublikowano 23 grudnia 2004
| |