artykuły - wizerunek, savoir-vivre
Jaka postawa, taka pozycjaCałe nasze życie to nieustanna walka o zdobycie lepszej pozycji bądź obrona tego, co już osiągnęliśmy. Gra toczy się wszędzie - w pracy, w domu, wśród przyjaciół, w sklepie. Wszędzie tam gdzie jest grupa ludzi, jest dążenie do tego, żeby zapewnić sobie większe wpływy, lepszy status, podziw otoczenia, zainteresowanie kobiet/mężczyzn, awans, więcej praw i mniej obowiązków, wzbudzić zazdrość kolegów. Lepsza pozycja to więcej wolności, większe możliwości realizowania własnych pomysłów na życie, a co więcej, większe szanse włączenia w to dzieło innych ludzi. W dużej mierze zależy od tego, czy inni postrzegają cię jako osobę pewną siebie, o silnej osobowości. Jasne, że nie każdy rodzi się liderem i nie każdego to interesuje. Jednak bardzo często zajmujesz w grupie pozycję znacznie niższą, niż na to zasługujesz i pozwalasz innym dominować. Często jest to kwestia braku odpowiednich umiejętności i wiedzy o tym, jak inni ciebie odbierają i co możesz z tym zrobić. Im bardziej jesteś świadomy metod, jakich używasz, tym skuteczniej możesz działać. Sylwetka Obserwując ludzi, którzy dysponują władzą, zauważ, że przeważnie trzymają się bardzo prosto. Ludzie smutni i przygnębieni odruchowo kurczą się w sobie. Tak też mimowolnie odbieramy język ich ciała, Nawet bez specjalnych szkoleń jesteś w stanie dostrzec, czy ktoś sprawia wrażenie człowieka pewnego siebie i zdecydowanego, czy też wygląda, jakby przyginał go do ziemi ciężar problemów nie do udźwignięcia. Sylwetka to podstawowy znak, poprzez który sygnalizujesz innym ludziom twój stan ducha. Postawa wyprostowana to sygnał, że wychodzisz światu śmiało naprzeciw. Garbienie się stanowi zazwyczaj skutek złej postawy, a długoletni nawyk jest dosyć trudny do zmiany. Ale opłaca się, i to z wielu względów. Prosta sylwetka dodaje energii, czujesz się wyższy, odważniejszy, głębiej oddychasz, ustępują bóle kręgosłupa.
Jak kot Zasada sprzężenia zwrotnego między ciałem a mózgiem mówi nam, że nie tylko emocje wywołują zmiany w mięśniach, ciele, ruchach, mimice, ale również odwrotnie - przyjęcie, choćby na siłę, pewnej postawy czy wyrazu twarzy wywołuje w mózgu adekwatny stan. Nasze kanciaste ruchy, pewna niezdarność, potykanie się, charakterystyczne nerwowe ruchy rąk znamionują stres i niepewność. Ale jeżeli przyjmiesz postawę sygnalizującą relaks czy pewność siebie, emocje w mózgu się do tej postawy dopasują. I poczujesz się lepiej. Jak poruszają się ludzie pewni siebie? Dobry przykład pochodzi ze świata zwierząt. Antylopa pasie się, nerwowo rozglądając się na boki, strzyże uszami, co chwilę przebiega kawałek terenu, węszy w powietrzu. Całe jej ciało mówi nam o jej nieustannym poczuciu zagrożenia. A drapieżniki? Godzinami wygrzewają się w słońcu i nie marnują energii na zbędne ruchy. Mobilizacja następuje dopiero wtedy, gdy jest to konieczne. Dokładnie to samo można zaobserwować u ludzi. Osoby o wysokim statusie, silne, niezagrożone w swojej pozycji przyjmują postawę swobodną i zrelaksowaną. Minimum zbędnych ruchów, maksimum efektywności. Generalnie - swobodnie, ale powściągliwie.
Terytorium Nieśmiały, choćby był chłopem na schwał, stara się, żeby go było jak najmniej widać. Śmiały, przeciwnie - potrafi wydawać się znacznie większy. Widać to na przykład w sposobie siadania. Nieśmiały siada na brzegu krzesła, jest czuły na każdy nieprzychylny znak ze strony innych ludzi. Śmiały rozsiada się wygodnie, całą swoją postawą mówi, że właśnie chciał sobie odpocząć, a wstanie wtedy, kiedy uzna za stosowne. Ani o sekundę wcześniej. Chętnie też siada na kanapie w taki sposób, żeby już nikt inny nie mógł tam usiąść. Przy stole konferencyjnym śmiały zajmuje centralne miejsce i zaraz rozkłada dookoła siebie notatki, długopisy, telefony komórkowe. Jest jak król zwierząt zaznaczający swoje terytorium. Nieśmiały, przeciwnie - siada w kącie na najmniej wygodnym krześle, zazwyczaj plecami do drzwi, dając się potrącać sekretarce niosącej kawę. Jeżeli nic byś o tych dwóch wcześniej nie wiedział, a miałbyś podjąć szybką decyzję o przydzieleniu odpowiedzialnej funkcji, to komu byś ją powierzył? I słusznie! Władza przypada zazwyczaj tym, którzy są święcie przekonani, że na nią zasługują albo potrafią zręcznie udawać.
Twarz i oczy Na nich skupia się twoja uwaga, gdy z kimś rozmawiasz. Ważne jest wyczucie. Nie patrz mu nieruchomo w oczy ani nie błądź wzrokiem po suficie. Osoby nieśmiałe z reguły nie wytrzymują długo spojrzenia osób mających władzę i umykają wzrokiem pod pretekstem np. przełożenia kartek czy strzepnięcia pyłku z rękawa. Ich spojrzenie bywa ukradkowe i krótkie. Osoba pewna siebie zazwyczaj patrzy na rozmówcę swobodnie, niekoniecznie cały czas w oczy, ale jej wzrok skupia się na jego twarzy. Przekonując kogoś czy wydając polecenia wzmocnimy siłę swoich słów, patrząc prosto w oczy. Mimika twarzy to również mięśnie, nad którymi możesz zapanować. Reguła jest taka sama, co w przypadku postawy ciała. Twarz ściągnięta i napięte szczęki sygnalizują niepokój. Rozluźniona twarz to cecha ludzi pewnych siebie. A dzięki rozluźnieniu mięśni twarz staję się bardziej żywa i wyrazista, co powoduje, że wydajesz się bardziej przekonujący.
Daj głos Oprócz tego, że mówisz mądre rzeczy, istotne jest, aby ludzie chcieli się słuchać, zrozumieć i zastosować się do twoich pomysłów. Donośny głos i wyraźna wymowa ułatwią ci osiągnięcie tego efektu. Nierówne tempo wypowiedzi, częste przerwy sugerują niepewność, zdenerwowanie i brak kompetencji. Podobnie jak głos brzmiący zbyt wysoko. Mowa niewyraźna, niegramatyczna, połykanie końcówek wyrazów sugerują, że twój sposób myślenia czy pracy jest równie niechlujny.
Strój To nieprawda, że nie szata zdobi człowieka. Zdobi, a poza tym przekazuje otoczeniu ważne informacje o nas samych. Właśnie dlatego wydajesz czasem majątek na modne ubrania. Zresztą nawet mocno niedbały strój jest komunikatem, np. "jestem hiphopowcem" albo "nie dbam o ciuchy, jestem wystarczająco bogaty, żeby się nie przejmować tym, co ludzie mnie myślą". To, że dobre ubranie pomaga wpływać na ludzi, zostało dowiedzione naukowo, a bardziej dociekliwi mogą przeprowadzić prosty eksperyment. Stań na przejściu dla pieszych. Światło jest czerwone, ale chwilowo nie widać samochodów. Przechodzisz przez jezdnię na czerwonym świetle. Zrób tak raz ubrany w elegancki garnitur, a raz w połatane dżinsy i czarną koszulkę z napisem "Black Death". W dziewięciu przypadkach na dziesięć za pierwszym razem pociągniesz za sobą wszystkich stojących ludzi, z za drugim razem będziesz jedyny odważny.
Joanna Górecka źródło: Forma, październik 2002
|