lęk przed pracą |
Autor |
Wiadomość |
Kamil____
Wiek: 23 Dołączył: 27 Sie 2006 Posty: 696 Skąd: from arse
|
Wysłany: 10 Wrzesień 2008, 13:17
|
|
|
norm napisał/a: | mam 19 lat nie chodzę do szkoły ani pracy /cry |
więc musisz miec duzo czasu da siebie, mozesz poswiecic ten czas na szukanie pracy. A pisales, ze nie masz ani jednego znajomego. W pracy poznasz znajomych. |
_________________ And suicide is painless
It brings on many changes
And I can take or leave it if I please
And you can do the same thing if you please |
|
|
|
|
Endless
Wiek: 19 Dołączył: 04 Lip 2008 Posty: 211 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: 12 Wrzesień 2008, 08:01
|
|
|
To niedobrze. Ja staram się chodzić do szkoły na bieżaco, ale dzisiaj np. nie mam żadnej motywacji, żeby wyściubić swój nos z pokoju. Martwi mnie to, że nie uda mi się znaleźć porzadnej pracy. W wakacje były plany, żeby sobie dorobić trochę w jakiejś dorywczej pracy, ale oczywiście nie wypaliło, bo odkładałem to z tygodnia na tydzień, miałem coraz mniej chęci i coraz więcej lęku, heh. |
_________________ Endless
_________________
I am a worm before I am a man,
I was a creature before I could stand,
I will remember before I forget,
Before I forget that!
...
You're the best around!
Nothingâs gonna ever keep you down! |
|
|
|
|
uh_huh
Dołączyła: 16 Sie 2008 Posty: 83 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 13 Wrzesień 2008, 14:10
|
|
|
Jak byłam w szkole, opuściłam chyba 2 dni... jestem strasznie obowiązkowa.
Jest ktoś kto szuka pracy? Bo ja próbuję zacząć szukać dopiero
Nie mogę się przekonać do wysłania CV... |
|
|
|
|
jajo
Wiek: 21 Dołączył: 04 Wrz 2007 Posty: 149 Skąd: polska :)
|
Wysłany: 13 Wrzesień 2008, 19:02
|
|
|
Ja szukam od jakichś czterech miesięcy, czekam teraz na telefon z fajnej firmy, ale narazie jakoś nie dzwonią.
I jakiś miesiąc temu zapisałem się na kurs wózków widłowych, nawet dodam że czuję się tam w miare swobodnie |
|
|
|
|
uh_huh
Dołączyła: 16 Sie 2008 Posty: 83 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 14 Wrzesień 2008, 01:09
|
|
|
Taki specjalistyczny kurs to fajna sprawa, później wiadomo, na które oferty odpowiadać. Z tym, że ja nie mogę mieć pracy wymagającej dyspozycyjności, co wiele utrudnia.
Praca fizyczna i obsługa xero też odpadają... |
|
|
|
|
jajo
Wiek: 21 Dołączył: 04 Wrz 2007 Posty: 149 Skąd: polska :)
|
Wysłany: 14 Wrzesień 2008, 10:19
|
|
|
Jeżeli mowa o obsłudze ksero, to jak widziałem ogłoszenia o prace dot. obsługi ksero to trzeba miec w tym doświadczenie i miec jakiś niby kurs obsługi ksero :k |
|
|
|
|
Marti
Wiek: 21 Dołączył: 23 Cze 2007 Posty: 1403 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 14 Wrzesień 2008, 10:28
|
|
|
Sic jak to każdy głupi umie a jak nie umie to się na umie w przeciągu kwadransu |
_________________ Z nudów sobie założyłem bloga
http://niesmialosc.blog.pl/
http://nasza-klasa.pl/profile/16894907
Nieśmiałe konto na Nasza-klasa.pl dodawać do znajomych
Computers are like air conditioners, they stop working properly if you open Windows. |
|
|
|
|
boohoo
Wiek: 22 Dołączył: 29 Mar 2008 Posty: 222 Skąd: dokąd?
|
Wysłany: 14 Wrzesień 2008, 18:52
|
|
|
Jeśli chodzi o ksero, to tylko z pozoru wygląda to na takie proste Potrzebna jest wprawa i nie dziwię się, że niektórzy wymagają doświadczenia. W niektórych miejscach, np. przy uczelniach, tuż przed egzaminami ustawiają się do punktów ksero kolejki jak po mleko za Komuny Wprawa pracowników decyduje w tym przypadku o ilości obsłużonych klientów, a więc o utargu. Wbrew pozorom nie są to małe pieniądze
Ja w swoim życiu pracowałem na razie w pięciu miejscach, najdłużej 3 miesiące, najkrócej 10 dni (tzn. na tyle mnie przyjęli w zeszły piątek ), nie licząc jednodniowych inwentaryzacji, które bardzo miło wspominam . Dwa razy pracowałem na budowie, raz w przetwórni ogórków, raz na kuchni i w restauracji Najgorszy oczywiście jest pierwszy dzień w pracy, wielka niewiadoma, nerwowość, spięcie. Jedyną zaletą jest to, że dzień ten wyjątkowo szybko mija Po jakimś czasie przyzwyczajam się do współpracowników i czuję swobodniej, podczas przerw pogadam. To zależy też od ludzi z jakimi robię, bo np. na budowie ze znalezieniem wspólnych tematów bywa czasem problem |
_________________ "Relax", said the night man, "We are programmed to receive"... |
|
|
|
|
ShySe
Wiek: 26 Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 1012 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 14 Wrzesień 2008, 21:11
|
|
|
Marti napisał/a: | Sic jak to każdy głupi umie a jak nie umie to się na umie w przeciągu kwadransu |
A potem człowiek ze świecą musi szukać kserowni, gdzie mu zrobią w miarę równo.
ShySe |
_________________ Wszyscy mówią, że mam dla kogo żyć. A ja jestem egoistą i wolałbym, żeby miał kto żyć dla mnie. |
|
|
|
|
Marti
Wiek: 21 Dołączył: 23 Cze 2007 Posty: 1403 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 14 Wrzesień 2008, 21:35
|
|
|
ShySe napisał/a: | Marti wrote:
Sic jak to każdy głupi umie a jak nie umie to się na umie w przeciągu kwadransu
A potem człowiek ze świecą musi szukać kserowni, gdzie mu zrobią w miarę równo.
ShySe |
Człowiek wszystkiego jest sie w stanie nauczyć, to pewnie równie trudne co wydrukowanie czegoś |
_________________ Z nudów sobie założyłem bloga
http://niesmialosc.blog.pl/
http://nasza-klasa.pl/profile/16894907
Nieśmiałe konto na Nasza-klasa.pl dodawać do znajomych
Computers are like air conditioners, they stop working properly if you open Windows. |
|
|
|
|
uh_huh
Dołączyła: 16 Sie 2008 Posty: 83 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 14 Wrzesień 2008, 23:15
|
|
|
Ja akurat mówiłam o obsłudze xero nie w punkcie, a jako zadanie dodatkowe np. w pracy biurowej, więc raczej doświadczenie nie jest wymagane. Skserować kartkę umiem, nawet w kilku kopiach ;p
Ale jak dla mnie, na dłuższą metę, to jest to za trudne zadanie... Nie umiem wykonywać prac, które wymagają jakiejkolwiek dokładności, która wyraża się poprzez dłonie
Na studiach przestałam kserować, bo zawsze mam tekst poucinany albo jakieś strony skopiowane podwójnie. Skoro innym też nie wychodzi, to nie może być aż tak łatwe. Nie widziałam nigdy takiego kursu. |
|
|
|
|
Kamil____
Wiek: 23 Dołączył: 27 Sie 2006 Posty: 696 Skąd: from arse
|
Wysłany: 25 Wrzesień 2008, 01:57
|
|
|
dzisiaj moj kolega stracil prace w restauracji gdzie wczesniej pracowalem. Ale smiesznie bylo. On mowi, ze lubi ta prace i chcialby dalej pracowac. A szef mowi: "no jasne, ze lubisz, bo mozesz przychodzic o ktorej godzinie Ci pasuje". A wyrzucili go dlatego, ze sie spoznial codziennie, nawet o kilka godzin. |
_________________ And suicide is painless
It brings on many changes
And I can take or leave it if I please
And you can do the same thing if you please |
|
|
|
|
Drakon
Dołączył: 30 Wrz 2008 Posty: 12 Skąd: Pomorze
|
Wysłany: 30 Wrzesień 2008, 18:50
|
|
|
A ja właśnie rozglądam się za pracą [choć w międzyczasie powinienem pisać tą dyplomową..eh], ale tez się obawiam co będzie, gdy mnie zatrudnią i się okaże że jestem do bani. I bez tego nie mam o sobie wysokiego mniemania, a jakbym się dowiedział o tym od pracodawcy, to by mnie raczej nie podbudowało..
A rozmowa kwalifikacyjna to już całkowity ból.. |
|
|
|
|
Samek
Dołączył: 24 Lis 2008 Posty: 49 Skąd: Wieś pod Warszawą.
|
Wysłany: 30 Listopad 2008, 23:43
|
|
|
Przepracowałem w Polsce ponad 20 lat i różnie bywało . Byłem ogrodnikiem w przedsiębiorstwie państwowym, cukiernikiem u prywaciarza, pracowałem na wtryskarce, byłem też krojczym a ostatnio operatorem sprzętu audio-video i na końcu palaczem centralnego ogrzewania. Jakoś sobie radziłem i dogadywałem się z ludźmi. Byłem zawsze sumiennym , obowiązkowym pracownikiem. Jednak czasy się zmieniły. Grzeczność i obowiązkowość już nie wystarczyła. Musiałem przyjmować dodatkowe obowiązki za te same pieniądze i nawet nie otrzymywałem pochwały ani uznania bo nie piłem wódki z kim trzeba. Po kolejnym dowaleniu obowiązków zbuntowałem się i odmówiłem współpracy. Po pół roku zostałem zwolniony. Na szczęście wcześniej przewidziałem sytuację jaka może nastąpić i przez lata pracy zabezpieczyłem się finansowo. Teraz nie mam szans na podjęcie w miarę spokojnej pracy bo w tym systemie iść do pracy bez odpowiedniego wykształcenia to niewolnictwo. Chyba, że Bóg dał talent, który można zamienić na pieniądze. Mnie dał ale po pewnym czasie okazało się , że są znacznie lepsi ode mnie. Teraz najbardziej liczy się dla mnie dobre zdrowie i święty spokój. |
|
|
|
|
maga164
Wiek: 19 Dołączyła: 06 Gru 2008 Posty: 26 Skąd: Żarów
|
Wysłany: 7 Grudzień 2008, 17:28
|
|
|
Endless napisał/a: | Nie tyle lęk przed pracą, co lęk przed tymi wszystkimi formalnościami, rozmowami kwalifikacyjnymi etc. |
Też tak mam. Boję się podjąc jakiekolwiek działania w kierunku znalezienia pracy. Jednak dużo czytam o tym chcąc to sobie ułatwic. Myślę, że skorzystam z internetowych witryn pośredniczących (łowców głów), tam łatwiej jest znaleźc odpowiednią do predyspozycji oertę (tzn. taką w której nie jest potrzebny kontakt z ludźmi). Dodatkowo demobilizujące są komentarze kolegów typu: jak to nie zarbiasz, to cię mamusia utrzymuje, czy też: nie szanuję ludzi którzy nie pracują choc mogą. No tak, większośc, jeśli nie wszystkie osoby które znam już pracowały, a ja... no cóż... |
_________________ Nie mogę sobie przypomniec... A miałam taki dobry tekst
|
|
|
|
|
korneliusz
Dołączył: 11 Maj 2008 Posty: 89 Skąd: Skądś tam
|
Wysłany: 7 Grudzień 2008, 19:00
|
|
|
To cię raczej zmartwię. Head Hunters, jak sama nazwa wskazuje, szukają specjalistów w swojej dziedzinie, tzn osób, które mają czym się pochwalić, jeżeli chodzi o osiągnięcia zawodowe. To o co tobie chodziło, to pewnie agencja pośrednictwa pracy. |
|
|
|
|
maga164
Wiek: 19 Dołączyła: 06 Gru 2008 Posty: 26 Skąd: Żarów
|
Wysłany: 8 Grudzień 2008, 16:33
|
|
|
Napisałam, że skorzystam. Tryb przyszły, po studiach , a żeby się pochwalic to idę na ASP, bo podobno utalentowana jestem
[ Dodano: 8 Grudzień 2008, 16:39 ]
Poza tym oglądałam ich strony i nie jest tak że szukają kogoś naprawdę wyjądkowego (speca). Często chodzi po prostu o unikalne wykształcenie. |
_________________ Nie mogę sobie przypomniec... A miałam taki dobry tekst
|
|
|
|
|
|