No nie do końca. Jeździć na łyżwach na dywanie w pokoju się nie nauczysz, przed telewizorem też
ShySee napisał to ironicznie, a przynajmniej ja to tak zrozumiałem.
_________________ Powyższy post wyraża jedynie słuszną opinię piszącego w dniu dzisiejszym. Nie może on świadczyć przeciwko niemu w przyszłości. Ponadto piszący zastrzega sobie prawo zmiany poglądów w każdym momencie, bez podawania jakiejkolwiek przyczyny.
moja niesmialosc polega na braku odwagi przed zrobieniem jakiegos kroku - czegos czego nie robilem - wzialem sie za siebie niedawno i chce sie wybrac na kurs uwodzenia - dlaczego ?
poniewaz tam mnie dadza na miasto i kaza podchodzic do kobiet i zaczynac z nimi rozmowe - a to wlasnie mi jest potrzebne a sam nie potrafie sie przelamac - wiec mi to sie przyda na zwalczenie mojego problemu
ogolnie na takich kursach mozna troche przelamac barier wiec moga byc dobre na niesmialosc
albo demonic confidance tez jest dobre - ale sam nie dam rady = jak ktos jest z okolic katowic i chce to zrobic ze mna to niech pisze na pm - dogadamny sie
albo mozemy robic rozne misje prostsze podchodzic do ludzi ty mowisz do kogo ja mam podejsc ja podchodze pozniej ja - po kilku miesiacach mozemy sie uwolnic z niesmialosci
wiec pomysl bo warto a tu potrzebna jest 2 osoba
pm
_________________ chce to zwalczyc
Gdy po ktoryms powtorzeniu pala Cie miesnie, wiesz ze stajesz sie lepszy. To wlasnie ta sfera bolu odroznia Zwyciezcow od przegranych." - Arnold Schwarzenegger
Paluszek
Wiek: 23 Dołączyła: 11 Sie 2007 Posty: 338 Skąd: Warszawa
Wysłany: 10 Grudzień 2007, 15:51
Batkocz napisał/a:
ShySee napisał to ironicznie, a przynajmniej ja to tak zrozumiałem.
Ja też to tak zrozumiałam. Ale myślę, że ta ironiczna parafraza mojej wypowiedzi jest trochę nieudolna, bo nie bardzo rozumiem jak to się ma do odpowiedzi na pytanie postawione w tym wątku. I wynika z niej, że takie kursy są znakomitym sposobem na pokonywanie własnych lęków.
Wiek: 25 Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 875 Skąd: Warszawa
Wysłany: 10 Grudzień 2007, 22:55
Dobrze zrozumieliście.
Paluszek napisał/a:
Ale myślę, że ta ironiczna parafraza mojej wypowiedzi jest trochę nieudolna, bo nie bardzo rozumiem jak to się ma do odpowiedzi na pytanie postawione w tym wątku.
Nijak, bo ja nie odpowiadałem na pytanie postawione przez autora wątku, tylko na twój post.
Paluszek napisał/a:
I wynika z niej, że takie kursy są znakomitym sposobem na pokonywanie własnych lęków.
Chyba się trochę zagalopowałaś.
ShySe
_________________ Nowe przypadki w polskiej gramatyce:
Pomównik: o kim? co?
Szantażnik: kogo? czym?
Wpierdolnik: komu? za co?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach