Nie wiem jak w Polsce, ale w USA prowadzi się w klubach kursy uwodzenia. Pokazuje sie tam w jaki sposób rozpocząc rozmowe, wzbudzic zainteresowanie, przelamac bariery. Kursy te do najtanszych nie nalezą, ale są pdobno skuteczne.
W Polsce wiem ze sa prawdzone napewno szkolenia z zakresu NLS(tj zastosowanie technik NLP w uwodzeniu). Sa to seminaria teoretyczne, nie uczy sie tam raczej praktyki w klubach.
Czy ktos z was zapisywal się na kursy uwodzenia i pomogło mu to przynajmniej w pewnym stopniu?
fogee
Dołączył: 02 Gru 2007 Posty: 39 Skąd: internet
Wysłany: 2 Grudzień 2007, 21:17
Jak dla mnie to jest głupie, uczyć się słabych punktów kobiet i wykorzystywać to by nimi manipulować? Nie dzięki, chyba lepiej być sobą, trzeba tylko zwalczyć nieśmiałość i nie wiem czy taki kurs może w tym pomóc skoro nieśmiałość nie objawia się tylko w stosunku do kobiet, a ogólnie w stosunku do ludzi.
Ja mam takie wątpliwości:
Czy można kochać i szanować dziewczynę, którą zdobyło się używając tego typu technik manipulacyjnych?
Czy samemu można czuć się kochanym w tak stworzonym związku?
A już z czysto technicznego punktu widzenia to powiem, że jeśli nie próbujecie nawet nieudolnie podrywać dziewczyny bez żadnych sztuczek, to tym bardziej nie odważycie się na techniki NLP.
_________________ Powyższy post wyraża jedynie słuszną opinię piszącego w dniu dzisiejszym. Nie może on świadczyć przeciwko niemu w przyszłości. Ponadto piszący zastrzega sobie prawo zmiany poglądów w każdym momencie, bez podawania jakiejkolwiek przyczyny.
Dołączył: 01 Lut 2005 Posty: 502 Skąd: Warszawa - Wesoła
Wysłany: 2 Grudzień 2007, 23:12
te kursy nie są dla nieśmiałych - one są dla pewnych siebie dupków, którzy w ten sposób ukrywają swoje kompleksy. myśli taki, że pozna cudowne sztuczki i zdobedzie kobiete - ale prawda jest taka, jesli kobieta jest warta zdobycia, nie da sie sztuczkom, a jesli nie jest warta, to ją się zdobedzie tak czy inaczej.
Jak dla mnie to jest głupie, uczyć się słabych punktów kobiet i wykorzystywać to by nimi manipulować?
Masz racje manipulowanie ludzmi moze byc niemoralne. Taki jest NLS, ale na tym cale uwodzenie sie nie opiera.
fogee napisał/a:
nie wiem czy taki kurs może w tym pomóc skoro nieśmiałość nie objawia się tylko w stosunku do kobiet, a ogólnie w stosunku do ludzi.
Przykladem osoby która przelamala niesmialosc własnie poprzez kursy uwodzenia jest Neil Strauss. Opisal on to jak dziala grupa uwodzicieli w USA i jak to on zapisal się do tej grupy. Są w tej ksiązce przedstawione, zalety ale i równiez wady tego spoleczenstwa. Autor ksiązki w calosci przealamal swoją niesmialosc nie tylko w interakcji z kobietami. cala ksiązka jest ogólnym opisem tego jak dziala spoleczenstwo uwodzicieli i to jak wygladal rok przemian autora, z chronicznie niesmialego introwertyka, w przebojowego ekstrawertyka.
Batkocz napisał/a:
Czy można kochać i szanować dziewczynę, którą zdobyło się używając tego typu technik manipulacyjnych?
Oczywiscie ze nie. Te kursy nie mają za zadanie znalkesc zony tylko dziewczyne. Wiedzialem ze teamt będzie kontrowersyjny, ale zalozylem go czysto teoretycznie. Sam w zadnym wypadku się na takie kursy nie wybieram.
Batkocz napisał/a:
to tym bardziej nie odważycie się na techniki NLP.
.
Niestety masz racje. NLP i terapia to porażka. Nie skazuje NLP w calosci. Jest tam kilka rzeczy które mimo wszytko dzialają. Jesli chcemu zajmowac się NLP to trzeba miec trzeźwy umysl zeby nie popasc w NLP-owską goraczke i nie myslec ze NLP to cudo które nam we wszystkim pomoze.
Vroobelek napisał/a:
te kursy nie są dla nieśmiałych - one są dla pewnych siebie dupków, którzy w ten sposób ukrywają swoje kompleksy.
I tu się niestety mylisz. Te "dupki" mają pewnosc siebie bo maja np kase. Oni nie potrrzebuja takicg kursów, jest to ponizej ich godnosci. tacy ludzie jak oni zyją w przekoanniu ze im to jest niepotrzebne. Fakt zdarzają się wyjatki, ale mimo wszytko na kursy przewaznie zapisują się studenci, którzy mają 20 kilka lat i się jeszcze nie calowali. Niektórym to pomaga(przyklad podalem wyzej) niektórzy tracą tylko czas i pieniądze.
Dołączył: 01 Lut 2005 Posty: 502 Skąd: Warszawa - Wesoła
Wysłany: 3 Grudzień 2007, 08:11
Raskolnikow napisał/a:
Fakt zdarzają się wyjatki, ale mimo wszytko na kursy przewaznie zapisują się studenci, którzy mają 20 kilka lat i się jeszcze nie calowali. Niektórym to pomaga(przyklad podalem wyzej) niektórzy tracą tylko czas i pieniądze.
Napisalem ze nie bylem i ze sie nie wybieram. To nie dla mnie,a pozatym jakbym bardzo chcial to mógłbym się uczyc sam, w necie jest s[poro materiałów.
Byl czas ze sporo o tym czytalem. Podalem tez wyzej autora który napisal ksiązke "Gra" opisuje ona jak dzialają takie kursy w jaki sposób się je organizuje, jak one wpłynely na jego zycie i przelamanie niesmialosci. Autor ksiązki sam prowadzil kursy i chyba jescze je prowadzi.
te kursy nie są dla nieśmiałych - one są dla pewnych siebie dupków, którzy w ten sposób ukrywają swoje kompleksy. myśli taki, że pozna cudowne sztuczki i zdobedzie kobiete - ale prawda jest taka, jesli kobieta jest warta zdobycia, nie da sie sztuczkom, a jesli nie jest warta, to ją się zdobedzie tak czy inaczej.
Haha, ale się uśmiałam Rozbawiłeś mnie na całego, bardziej dobitnie, szczerze i trafnie nie można było tego wyrazic !!!
_________________
ech
Dołączył: 29 Sie 2007 Posty: 543 Skąd: mam to wiedzieć...
Wysłany: 3 Grudzień 2007, 15:59
Ja kiedyś natrafiłem na takie ciekawe cuś: http://www.theattractionf...ead.php?t=31640
Nie wiem do końca na czym to polega bo się w to nie zagłębiałem ale z tego co zauważyłem jest to coś o pewności siebie, także w stosunku do kobiet Jakby ktoś chciał spróbować to droga wolna.
Co do samych tych kursów uwodzenia wydaje mi się, że osoba nieśmiała wiele na tym nie zyska. Bo żeby wykonać jakieś zadania w takim kursie trzeba by się przełamać, a skoro nie możemy tego dokonać w życiu codziennym to wątpię żeby to się nagle udało na jakimś kursie.
Widzialem to juz gdzies w necie. Planuje na wakacje cos takiego zrobic. Podbno to kurs 21 dniowy, a ja w roku szkolnym nie mam tyle czasu. Mam gdzies opisane po kolei jakie cwiczenia trzeba wykonywac, i jakie bariery łamac kazdego dnia. Chociaz jak wszytko będzie szlo tak jak teraz to do wakacji juz będe mógł o niesmialsci zapmniec i takie kursy nie przydadza mi się do niczego. Mam gdzies
Kursy pomogly wielu niesmialym. Co prawda wiem tylko o tym z ksiązek i innych publikacji na ten temat, ale wydaje mi się ze mimo wszytko to moze byc prawda.
Ja mam takie wątpliwości:
Czy można kochać i szanować dziewczynę, którą zdobyło się używając tego typu technik manipulacyjnych?
Czy samemu można czuć się kochanym w tak stworzonym związku?
dobre pytania....
w ogóle samo w sobie podrywanie to sposób głownie na wydupczenie
miłość musi się zrodzić sama żadne techniki ani sztuczki tutaj nie pomogą, a taka na siłe zdobyta znajomośc okaże się krucha i nietrwała...
_________________ "Miłość mi wszystko wyjaśniła, Miłość mi wszytko rozwiązała
Dlatego uwielbiam tę Miłość,Gdziekolwiek by przebywała"
w ogóle samo w sobie podrywanie to sposób głownie na wydupczenie
Kazde dzialanie w ceulu zdobycia dziewczyny, nawiązania znajomosci z nia mozna nazwac podrywem. Jak bedziesz siedzial w domu to zony nie znajdziesz.
Matti napisał/a:
miłość musi się zrodzić sama żadne techniki ani sztuczki tutaj nie pomogą, a taka na siłe zdobyta znajomośc okaże się krucha i nietrwała...
Oczywiscie masz w racje, ale czy ten temat dotyczyl tego czy kursy uwodzenia mogą pomóc w zdobyciu zony? Pytanie bylo co mysliie o takich kyrsach z perspektywy przelamania niesmialosci, a nie zawierania dłuższych znajomosci. W tej kwesti akurat za bardzo dyskusji nie ma, dyskusja natomiast jest w tej kwesti czy niesmialosc mozna w jakims stopniu przelamac na takim kursie.
NLS - te i inne tego typu kursy powstały głównie do wyciągania kasy z kieszeni kursantów
Masz racje cale NLP i NLS to masa przeróznych technik które sa gówno warte i do tego trzeba za nie wiele płacic. Jednal nawet z NLP mozna wybrac cos cos dziala, trzeba tylko do tego podejsc z dystansem i nie myslec ze NLP to istny cud i pomoze nam we wszytkim.
ToTylkoŻycie napisał/a:
To nie są kursy dla nieśmiałych , bo one nie uczą jak być " śmiałym " tylko dla jakichś tępych buców którzy nie potrafią rozmawiać z kobietami.
No tak kursy same w sobie nie są dla niesmialych. Jednalk to własnie niezadko niesmili się na nie zapisują. Jak juz pisalem niektórym pomoglo.
ToTylkoŻycie napisał/a:
Zgadza się , tylko że mądra dziewczyna nie da się nabrać na takie sztuczki a na " łatwe " nie trzeba takich " czarów "
Powiem tak. NLS klasyczny ktorego ucza mozna bardzo łatwo "wyczuc" w rozmowie. Jezeli dziewczyna jest naprawde inteligenta to wyczuje ze chcemy nią manipulowac. Jednak pojedyncze zdania wpłatane w zwyklą rozmowe, trudno jest wyłapac i ogólnie jak ktos wie jak to robic to jest to trudne to "wykrycia" przez osobe która się na tym nie zna.
Kursy podrywu bardziej klubowego nie opierają sie tak bardzo na manipulacji i NLS. Ucza tam jak podchodzic, jakichs tekstów uzywac aby nie zostac odrzyucownym, jak się zachowywac zeby się zwyczajnie podobac i byc przebojowym. Mimo wszytko jak juz napisaliscie te kusry nie sa nastawione na to zeby znalesc sobie zone tylko kogos na sobote.
Paluszek
Wiek: 23 Dołączyła: 11 Sie 2007 Posty: 339 Skąd: Warszawa
Wysłany: 6 Grudzień 2007, 13:17
Raskolnikow napisał/a:
Jednak pojedyncze zdania wpłatane w zwyklą rozmowe, trudno jest wyłapac i ogólnie jak ktos wie jak to robic to jest to trudne to "wykrycia" przez osobe która się na tym nie zna.
Czy mógłbyś podać przykłady takich zdań służących tego rodzaju manipulacji? Pytam z czystej ciekawości.
Czy mógłbyś podać przykłady takich zdań służących tego rodzaju manipulacji? Pytam z czystej ciekawości.
a co chcialabys sie ubezpieczyc? :lol:
wkleje przyklady z jednego z for na temat NLP i NLS
Cytat:
Ty: "Wiesz.. Czytałem strasznie ciekawy artykuł o tym jak kobiety i mężczyzna zakochują się w inny sposób. I było tam napisane, iż mężczyźni jako pierwsi czują zauroczenie, ale kobiety, na odwrót, najpierw czują połączenie a dopiero potem zauroczenie. Chodzi mi o to - znasz taki rodzaj niesamowitego połączenia, który czasem odczuwasz.. Tajemniczy, nagły 'klik', które ma miejsce o TUTAJ (dotknij jej splotu słonecznego, żeby umieścić kotwicę)..."
Nie zapomni, że ona może Ci się wciąć w każdej chwili, kiedy zaczniesz mówić o jej uczuciach. Pozwól jej! Zachęć ją! Bądź gotów przenieść rozmowę na inne tory, słuchaj jej słów-kluczy, kotwicz uczucia, gdy ona Ci je opisuje.
Ty: "Więc.. Pisali tam, że kiedy jest to naprawdę wyjątkowe... Kiedy naprawdę nie możesz PRZESTAĆ.. i WYOBRAŹ sobie ten moment w przyszłości.. powiedzmy za sześć miesięcy.. bla bla bla." (Zauważ załamanie czasu).
Ty: "(po przekierowaniu rozmowy na temat 'jak mężczyźni i kobiety inaczej się zakochują) Wiesz, mówiłem o tym koleżance, i ona powiedziała, że kiedy na prawdę zaczyna CZUĆ TO POŁĄCZENIE.. i robi się CORAZ BARDZIEJ zauroczona.. zaczyna zwracać uwagę w specjalny sposób. Najpierw, zauważa.. rytm swojego oddechu.. bicie serca.. i uczucie rosnącej fascynacji.. i zaczyna być świadoma tego wszystkiego.. jeden drobny szczegół jego twarzy zaczyna pochłaniać jej uwagę.. więc jak ciągle zaczyna na niego patrzeć.. to jakby reszta świata przestaje istnieć.. i cały świat staje się tą twarzą.. jego głos zaczyna ją obejmować jak para silnych, ale przyjemnych rąk.. zabierających ją.. niżej.. wyzwalających to ciepło dookoła niej.. etc. etc Smile"
Ten tekst jest autorstwa człowieka który caly NLS wymyslil i zapoczatkowal nauczanie uwodzenia.
Wiek: 19 Dołączył: 14 Wrz 2007 Posty: 221 Skąd: Warszawa
Wysłany: 6 Grudzień 2007, 21:45
Vroobelek napisał/a:
te kursy nie są dla nieśmiałych - one są dla pewnych siebie dupków, którzy w ten sposób ukrywają swoje kompleksy. myśli taki, że pozna cudowne sztuczki i zdobedzie kobiete - ale prawda jest taka, jesli kobieta jest warta zdobycia, nie da sie sztuczkom, a jesli nie jest warta, to ją się zdobedzie tak czy inaczej.
_________________ But I'm a creep,
I'm a weirdo
What the hell am I doin' here?
I don't belong here
Zgadza się , tylko że mądra dziewczyna nie da się nabrać na takie sztuczki a na " łatwe " nie trzeba takich " czarów "
zgadzam sie w 100%... czego to ludzie nie wymyślą żeby szybko kogoś oczarować, zaciągnąć do łóżka i po sprawie, wg. mnie takie kursy są dla jakiś niewyżytych samców (przeważnie) którzy widza w kobiecie wyłącznie obiekt do "wydupczenia" a nie widzą że to też człowiek...
Vroobelek napisał/a:
te kursy nie są dla nieśmiałych - one są dla pewnych siebie dupków, którzy w ten sposób ukrywają swoje kompleksy. myśli taki, że pozna cudowne sztuczki i zdobedzie kobiete - ale prawda jest taka, jesli kobieta jest warta zdobycia, nie da sie sztuczkom, a jesli nie jest warta, to ją się zdobedzie tak czy inaczej.
szkoada że jest coraz mniej ludzi którzy myślą jak ty... zdobywanie kobiet dla niektórych skonczyło isę chyba w średniowieczu... ahhh
asura, masz oczywiscie racje, ale co to wnosi do tematu? To jest zwyczajny spam, jak zresztą większosc postów w tym temacie(rózniez moich)
Temat nie dotyczy dyskusji na temat tego jak traktuja kobiety osoby które sie tam zapisują ani na temat tego czy technikami tam zdobytymi mozna odnalesc kobiete zycia. Temat dotyczy tego czy te kursy mogą pomóc niesmialym
asura, masz oczywiscie racje, ale co to wnosi do tematu? To jest zwyczajny spam, jak zresztą większosc postów w tym temacie(rózniez moich)
przepraszam, bardzo, po prostu wyraziłam swoją opinię na ten temat, moim zdaniem takie rzeczy nie są dla nieśmiałych ludzi a nawet jezeli ktos sie na to zdecyduje to pewnie nie będzie to nieśmiała osoba, która musiałaby w jakimś stopniu otworzyć sie na nowe doświadczenia-ludzi, no chyba że ktoś jest zdesperowany...
Dobra juz nic nie mówię bo widzę ze zaczynam irytować ludzi.
Wiek: 19 Dołączył: 14 Wrz 2007 Posty: 221 Skąd: Warszawa
Wysłany: 7 Grudzień 2007, 23:19
mnie nie irytujesz
_________________ But I'm a creep,
I'm a weirdo
What the hell am I doin' here?
I don't belong here
I don't belong here...
Paluszek
Wiek: 23 Dołączyła: 11 Sie 2007 Posty: 339 Skąd: Warszawa
Wysłany: 8 Grudzień 2007, 23:45
Raskolnikow napisał/a:
Temat dotyczy tego czy te kursy mogą pomóc niesmialym
Myślę, że takie kursy jeżeli już trochę pomogą, to będzie to tylko pozorna pomoc. Osoba, która zapisze się na ten kurs będzie mieć ogromną motywację, by kogoś uwieść i zastosuje wszystkie sztuczki manipulacyjne. Nauczy się dobrze grać kogoś, kto jest pewny siebie, ale wewnętrznie nadal będzie osobą nieśmiałą. W przyszłości może to się zemścić na takiej osobie. Może np. dojść do wniosku, że jeśli gra kogoś kim nie jest, to kobiety się nim interesują, a prawdziwego siebie musi ukrywać przed światem, nikomu nie może powiedzieć prawdy o sobie, przed nikim nie może się otworzyć, bo to zburzyłoby jego wizerunek. Utwierdzi się wówczas w przekonaniu, że zawsze musi grać kogoś pewnego siebie i zatraci swoje ja, nie będzie rozwijać swojej prawdziwej osobowości.
Każdy może nauczyć się zachowań charakterystycznych dla osób, które są bardzo śmiałe i naśladować je (z lepszym lub gorszym skutkiem). Ale to nie rozwiązuje problemu nieśmiałości. Najważniejsze, by czuć się pewnie wewnętrznie, a nie tylko manifestować pewne i odważne zachowania na zewnątrz.
Wiek: 25 Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 875 Skąd: Warszawa
Wysłany: 9 Grudzień 2007, 00:36
Paluszek napisał/a:
Każdy może nauczyć się zachowań charakterystycznych dla osób, które są bardzo śmiałe i naśladować je (z lepszym lub gorszym skutkiem). Ale to nie rozwiązuje problemu nieśmiałości. Najważniejsze, by czuć się pewnie wewnętrznie, a nie tylko manifestować pewne i odważne zachowania na zewnątrz.
Każdy może założyć łyżwy i wyjść na lód. Ale to nie rozwiązuje problemu nieumiejętności jazdy na łyżwach. Najważniejsze to czuć się pewnie na lodzie, a nie manifestować odważne zachowania. Powinieneś wyjść na lodowisko dopiero, jak nauczysz się jeździć!
Paluszku, wychodzenie z nieśmiałości polega właśnie na robieniu tego, co sprawia trudność, traktując swoje lęki z dystansem. Jak inaczej zdobyć tą wewnętrzną pewność? Ona przychodzi z czasem, powodowana doświadczeniem.
I czy jesteś pewna, że te śmiałe osoby zawsze się czują tak swobodnie, jakie sprawiają wrażenie? Może po prostu potrafią przechodzić do porządku dziennego nad swoimi niefunkcjonalnymi reakcjami, które każdy jakieś tam ma?
ShySe
_________________ Nowe przypadki w polskiej gramatyce:
Pomównik: o kim? co?
Szantażnik: kogo? czym?
Wpierdolnik: komu? za co?
Paluszek
Wiek: 23 Dołączyła: 11 Sie 2007 Posty: 339 Skąd: Warszawa
Wysłany: 9 Grudzień 2007, 01:12
ShySe napisał/a:
Paluszku, wychodzenie z nieśmiałości polega właśnie na robieniu tego, co sprawia trudność, traktując swoje lęki z dystansem. Jak inaczej zdobyć tą wewnętrzną pewność? Ona przychodzi z czasem, powodowana doświadczeniem.
No tak, ale kurs uwodzenia nie jest najwłaściwszym miejscem, by uczyć się na nim pokonywać własne lęki. A temat tej dyskusji - o czym przypomniał nie tak dawno Raskolnikow - dotyczy tego, czy takie kursy mogą pomóc nieśmiałym. Moim zdaniem, takie kursy nie są właściwym miejscem na pokonywanie swojej nieśmiałości.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach