Forum.nieśmiałość.net

[luzak]

Dlaczego mam się bać? Chcę żyć, żyć pełnią życia. To nie jest łatwe, ale jest możliwe. Nie będę się bał. Codziennie zrobię dwie rzeczy spontanicznie, bez niepotrzebnego myślenia. Dziś jedną z nich jest ten list. To nie jest koniec... To się nie może tak skończyć... Przesież musi być coś ponad strachem...

[Matti]

Słuszna postawa, życze powodzenia i wytrwałości w walce z samym sobą, kciuki trzymam :wink:

a tak na marginesie to ciekawe co dzisaj spontanicznego zrobiłeś?? moim zdaniem chyba za wysoko poprzeczke stawiasz mówiąc że codziennie robisz coś spontanicznego, chociaż z drugiej strony dobrze że konkretyzujesz swoje zamierzenia, łatwiej będzie do niech dązyć, tylko sie łatwo nie poddawaj :wink:

8) 8) Pozdrawiam Matti 8) 8)

[cichociemna]

Luzak, jak tam czuje się Twoja spontaniczność??
Ja się boję...
codziennie, co chwilę czasem panicznie.
Żaden spontaniczny czyn mi nie pomoże. Nie pozwoli zapomnieć o nim, życie nauczyło mnie brać go za swojego przyjaciela.
W końcu to dzięki niemu i przez niego nie ryzykuję wiele. Czasem tylko trudno z nim żyć.

[luzak]

Hej Cichociemna! Hej Matti!
Dawno się nie odzywałem.
Z tą spontanicznością nie jest tak łatwo jak mi się wydawało...Ale wyrabiam...co najmniej 2 rzeczy dziennie, bez niepotrzebnego rachowania, czy się opłaci, co inni powiedzą, jak on/ona to odbierze, co o mnie pomyśli, czy sobie dam radę.... To są zwykle bardzo błache sprawy, ale właśnie od małych rzeczy trzeba zaczynać, stopniowo podnosząc poprzeczkę. Wiele okazji marnuję właśnie dlatego, że się boję podjąć ryzyko. Robię nie to, co bym chciał, ale to, czego sie nie boję. Pozdrawiam Luzak :wink:

[ja99]

Zrób to, czego się boisz, a strach z pewnością zniknie