Ojej ludziska, traktujcie Wy te testy z przymrużeniem oka ;-) Nie sadzicie chyba ze mozna opisac Wasza osobowosc bazujac na tescie skladajacych sie z kilkudziesieciu jakichs tam pytan?! Jego wyniki moga wskazywac co najwyzej jakas ogolna tendencje do niesmialosci, itd. :-) Tak naprawde ten test wartosci informacyjnej to nie ma zadnej...
Wg mnie trzeba na ten test popatrzeć przez palce.. W zależności od dnia, nastroju, czy chociażby pogody, która wplywa na nasz humor... wynik testu będzie się różnił. Przecież zawsze tak jest, że jednego dnia jesteśmy czymś podbudowani, coś się nam udało, mam lepszy nastrój, a innego mamy dość wszystkiego i wszystkich - chyba każdy tak ma, a może się mylę?... A co za tym idzie raz będziemy mieć np. 90 pkt., a kiedzy indziej 110...
P.S. Zgadzam się z Pareto.
_________________ Marzenia to niczym niezmącona rozkosz, a oczekiwanie aż się spełnią to prawdziwe życie.
Nom...
23 (fear) + 31 (avoidance) = 54
Teraz 54 ale ostatnio 67 ;/ Tylko ze teraz normalniej ocenialem bo wtedy zbyt "drastycznie".... Jednak widzę że jest ze mną źle....Mimo ze przy drugim wyniku fobii nie ma, ale ten test nie "sprawdza" wszystkich sytuacji...
I niektóre pytania są źle dla mnie dopasowane:)
Ja rozmawiać , dochodzić się, patrzeć w oczy nieznajomemu -mogę, ale gdy tego kogoś znam to już gorzej;/
juz wiemy ile mialas w tescie... znam to na pamiec
_________________ Do I have the strength
To know how I'll go?
Can I find it inside
To deal with what I shouldn't know?
Could I have my wasted days back
Would I use them to get back on track?
Jeśli chodzi o ten test to bywa różnie aktualnie wyszło mi 67 ale poprzednim razem było znacznie więcej... w każdym razie moja fobia jest dość wyraźna.
Wiek: 20 Dołączył: 23 Cze 2007 Posty: 485 Skąd: Warszawa
Wysłany: 13 Maj 2008, 23:20
za pierwszym razem jak popełniałem tego testa (było to w czerwcu zeszłego roku) to mi wybiło wynik z rzędu 124 punkty, co dosłownie mnie zatkało.
W sierpniu 2007 zaś zaliczyłem bardzo nie ciekawy dla mnie okres, który notabene zaliczam co rok, tyle że z roku na rok jest coraz gorzej .
W październiku poszedłem po rozum do głowy by się leczyć na głowę hehe
Dzisiaj sobie zrobiłem test i mi wyszło 98 punkta.
Cz y jest jeszcze nadzieja na takiego fobika jak ja?
PS:tego typu testy są testami i nie należy ich brać poważnie
_________________ Chętni do pogadania walić na GG
GG:7078626
Z nudów sobie zalożyłem bloga http://niesmialosc.blog.pl/
Oczywiście że nie należy brać ich na serio, aczkolwiek mimo wszystko dają one ogólną świadomość o aktualnie posiadanej przez nas fobii... a to jednak jest bardzo pomocne i może mobilizować nas do dalszych zmian...
_________________ www.photoblog.pl/papiezyca
o jezu. o święta mario i józefie. o cholera. po tym wszystkim staniemy się albo mistykami, albo zwariujemy. o ile jest jakaś różnica.
Traktuję ten test wyłącznie jako ciekawostkę. Moim zdaniem nie jest on w ogóle wiarygodny i chyba został tak skonstruowany aby często wychodziło, że ma się fobię i żeby psychologowie mieli klientów.
Że niby ja mam poważną fobię? Tiaaa, jasne.
Owszem, jest wiele sytuacji, których się boje ale obok tej adrenalinki odczuwam tez inne emocje w tym samym czasie.
_________________ www.photoblog.pl/papiezyca
o jezu. o święta mario i józefie. o cholera. po tym wszystkim staniemy się albo mistykami, albo zwariujemy. o ile jest jakaś różnica.
Wiek: 25 Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 760 Skąd: Warszawa
Wysłany: 21 Maj 2008, 00:33
Ja podejrzewam, że ludzie sami sobie zawyżają wyniki w tym teście, wychodząc z (błędnego) założenia, że gdzieś muszą zaznaczyć maksimum, i pod to ustawiają sobie całą skalę. No a w ten sposób oczywiście każdy będzie miał fobię.
ShySe
_________________ Nowe przypadki w polskiej gramatyce:
Pomównik: o kim? co?
Szantażnik: kogo? czym?
Wpierdolnik: komu? za co?
Ja podejrzewam, że ludzie sami sobie zawyżają wyniki w tym teście, wychodząc z (błędnego) założenia, że gdzieś muszą zaznaczyć maksimum, i pod to ustawiają sobie całą skalę. No a w ten sposób oczywiście każdy będzie miał fobię.
Kto zawyża, ten zawyża.
Ja tego nie robię.
Zrobiłam sobie ten test 2 razy. Za pierwszym razem wyszło mi ponad 80, za drugim 72.
Pytania są za mało szczegółowe by móc na nie prawdziwie odpowiedzieć i jest ich za mało. Takie jest moje zdanie.
Wiek: 25 Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 760 Skąd: Warszawa
Wysłany: 21 Maj 2008, 22:16
Oczywiście że ten test jest tylko orientacyjny. Jednak wyniki rzędu 70-80 z powietrza się nie biorą — jeśli ci taki wyszedł, musiałaś w wielu miejscach zaznaczyć wysoki poziom lęku lub unikania, a to powinno dać do myślenia.
ShySe
_________________ Nowe przypadki w polskiej gramatyce:
Pomównik: o kim? co?
Szantażnik: kogo? czym?
Wpierdolnik: komu? za co?
No dobrze, ale czy np. unikanie rozmawiania przez telefon w miejscach publicznych musi zaraz świadczyć o tym, że mam fobię? Powodem, dla którego unikam tego nie musi być lęk czy obawa przed tym, że ktoś usłyszy co mówię, ale np. to, że nie chcę by ktoś naruszył moją prywatność i nie chcę żeby ktoś słyszał moją prywatną rozmowę zwłaszcza, że ludzie często traktują komórki jak synonimy zwykłej rozmowy i gadają nawet o najintymniejszych rzeczach. Albo jadę PKSem z koleżanką a ktoś nagle dzwoni i wiem, że będzie chciał gadać o czymś co nie chciałabym aby ta koleżanka wiedziała no to też wolę wtedy nie odebrać a potem pogadać z tym kimś w cztery oczy.
Albo było też takie pytanie o korzystanie z publicznego wc i czy też skoro ktoś unika z korzystania to świadczy o tym, że ma fobię społeczną? A zaznaczmy, że unika dlatego, że stan publicznych wc jest fatalny: śmierdzi, nie ma papieru, itd. po prostu się brzydzi, niedobrze mu się robi jak ma wąchać te smrody. Tylko i wyłącznie dlatego. A ma takiego pecha, że trafia w większości przypadków właśnie na takie okropne toalety. Gdyby trafiał na ładne i schludne to by nie unikał z ich korzystania.
I tak można podejść do każdego pytania.
Ja np. w ten sposób podeszłam do tych pytań.
Czyli po zrobieniu sobie tego testu wychodzi na to, że mam fobię społeczną między innymi dlatego, że unikam publicznych toalet bo w nich śmierdzi i są odrażające.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Statystyki
Rejestracja
Zaloguj
Album
W zależności od dnia, nastroju, czy chociażby pogody, która wplywa na nasz humor... wynik testu będzie się różnił. Przecież zawsze tak jest, że jednego dnia jesteśmy czymś podbudowani, coś się nam udało, mam lepszy nastrój, a innego mamy dość wszystkiego i wszystkich - chyba każdy tak ma, a może się mylę?... 
.
