Wiek: 24 Dołączyła: 12 Lis 2006 Posty: 91 Skąd: KRAKÓW
Wysłany: 10 Styczeń 2008, 18:50
Indrico.87 napisał/a:
Mógłby ktoś napisać jak wyglądały warsztaty umiejętności słuchania emon? Jak wrażenia?
Warsztaty były naprawdę ciekawe- robiliśmy test umiejętności słuchania, wiele interesujących ćwiczeń, dowiedzieliśmy się co to jest m.in. ucho drażliwe (charakterystyczne dla osób o niskiej samoocenie) i ocenialiśmy moralność Adama i Ewy Trudno opisać, co tam się działo, trzeba by to przeżyć W każdym razie warto było się wybrać
[ Dodano: 26 Styczeń 2008, 12:19 ]
Wątek nam ginie w czeluściach forum
Kraków, żyjecie?
_________________ Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.
Mógłby ktoś napisać jak wyglądały warsztaty umiejętności słuchania emon? Jak wrażenia?
Warsztaty były naprawdę ciekawe- robiliśmy test umiejętności słuchania, wiele interesujących ćwiczeń, dowiedzieliśmy się co to jest m.in. ucho drażliwe (charakterystyczne dla osób o niskiej samoocenie) i ocenialiśmy moralność Adama i Ewy Trudno opisać, co tam się działo, trzeba by to przeżyć W każdym razie warto było się wybrać
[ Dodano: 26 Styczeń 2008, 12:19 ]
Wątek nam ginie w czeluściach forum
Wiek: 24 Dołączyła: 12 Lis 2006 Posty: 91 Skąd: KRAKÓW
Wysłany: 2 Luty 2008, 11:37
Bobołak napisał/a:
Nie.
jarek81 napisał/a:
Jeszcze tak.
Ale się chłopcy rozpisaliście
Bobołak, aż tak źle?
_________________ Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.
Wiek: 25 Dołączył: 02 Lut 2005 Posty: 362 Skąd: Kraków
Wysłany: 4 Luty 2008, 16:40
Ok, zatem zorganizujmy spotkanie... nie wiem, weekend któryś? Ten, następny? Czekam, na zgłoszenia, wolałbym większą frekwencję niż ostatnio
A w ogóle trzeba parę rzeczy poważnie przedyskutować nie wiem, zastanawiam się nad emeryturą trochę może ktoś młody i dynamiczny ma ochotę przejąć pałeczkę ?
Pozdrawiam!
_________________ "Chwila światła między wschodem a zachodem, wobec której trudno tak po prostu przejść"
JK
Wiek: 25 Dołączył: 02 Lut 2005 Posty: 362 Skąd: Kraków
Wysłany: 6 Luty 2008, 11:20
a może sobota? piątek zdaje się nie wszystkim pasuje... proponuję 18:00 w stałym miejscu, ale zastanówcie się, gdzie potem pójdziemy
to jeszcze nieostateczne, czekam na zgłoszenia
_________________ "Chwila światła między wschodem a zachodem, wobec której trudno tak po prostu przejść"
JK
Wiek: 25 Dołączył: 02 Lut 2005 Posty: 362 Skąd: Kraków
Wysłany: 6 Luty 2008, 12:19
jej, no jasne sorry, przecież ja w sobotę nie mogę... chyba, żeby jakoś o 17:30 i ja bym dość szybko uciekł... no w sumie 1,5 godziny to już coś, a potem beze mnie też sobie poradzicie
_________________ "Chwila światła między wschodem a zachodem, wobec której trudno tak po prostu przejść"
JK
Wiek: 24 Dołączyła: 12 Lis 2006 Posty: 91 Skąd: KRAKÓW
Wysłany: 11 Luty 2008, 15:11
Cieszę się, że daliście oznaki życia i że kolejne spotkanie po dłuuugiej przerwie w planach
_________________ Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.
Wiek: 25 Dołączył: 02 Lut 2005 Posty: 362 Skąd: Kraków
Wysłany: 18 Luty 2008, 19:17
Hmm, cóż, zapotrzebowanie na sprawozdania przewyższa zapotrzebowanie na spotkania, jak widzę
Oczywiście, cieszę się, że mogłem pójść sobie na piwo z Bobołakiem i Jarkiem, czemu nie... i jeszcze potem taką fajną czekoladę z prądem wypiłem Tylko... w zasadzie obu mogę wyciągnąć na piwo bez pośrednictwa forum.
Znamy się już dość długo w gronie stałych (i okazjonalnych) bywalców... czy jesteśmy nieśmiali? Różnie z tym bywa, ja na pewno, choć zupełnie inaczej, niż 4 lata temu (jak ten czas leci... heh). Czy potrzebujemy umawiać się na spotkania na forum? Wydaje mi się trochę, że możemy wręcz blokować potencjalnych chętnych, którzy nas nie znają, bo w zasadzie nikt ze stałego składu na forum nie pisuje...
Mam taką propozycję: zawieśmy spotkania. Przynajmniej w takiej formule, w jakiej się odbywały do tej pory. Jeśli ktoś będzie chciał zorgaznizować spotkanie w Krakowie - zapraszam, droga wolna. Może nawet się zjawię
Co o tym sądzicie? Choć w zasadzie dyskusja na ten temat odbyła się wczoraj
Ale mamy jakiś kontakt poza forum - i na pewno będziemy się spotykać dalej. Na przykład jakoś w przyszłym tygodniu w kinie http://imdb.com/title/tt0477348/ .
Myślałem o jakimś spotkaniu uroczysto-podsumowującym, ale nie widzę szans na odpowiednią do rangi frekwencję
Pozdrawiam!
_________________ "Chwila światła między wschodem a zachodem, wobec której trudno tak po prostu przejść"
JK
Czesc czesc czesc
Sluchajcie!
Pomimo takiej trochę "nietypowej" atmosfery na forum w wątku nieśmiały Kraków chciała bym zapytać czy moze mielibyscie ochote sie jeszcze zobaczyc w niedziele za tydzien (24 luty) Nie bylo mnie w Krakowie pol roku i troche sie za Wami stesknilam
Wiadomo ze moglabym sie spontaktowac z Wami poza forum, ale po pierwsze tak jest szybciej, a po drugie widzialam ze sa osoby ktore zastanawiaja sie czy mozeby nie przyjsc na takie spotkanie.Oczywiscie zapraszam Przyjdziecie to zobaczycie jak to wyglada
Piotr83- przeciez Krakow moze miec kilu organizatorow spotkan. Nie jestem pewna nawet czy w ogole taka funkcja musi istniec. Jezeli ktos ma ochote sie spotkac to moze to zwyczajnie zaporoponowac na forum.
Wiek: 25 Dołączył: 02 Lut 2005 Posty: 362 Skąd: Kraków
Wysłany: 19 Luty 2008, 09:54
Lenka napisał/a:
Piotr83- przeciez Krakow moze miec kilu organizatorow spotkan. Nie jestem pewna nawet czy w ogole taka funkcja musi istniec. Jezeli ktos ma ochote sie spotkac to moze to zwyczajnie zaporoponowac na forum.
Od dawna próbuję się z tym przekazem przebić do społecznej świadomości Może tym razem się uda zwłaszcza, że już mamy propozycję... jeśli tylko będę w Krakowie, to się zjawię, fajnie się będzie po przerwie spotkać (ale nie jestem pewien, czy będę...)
A co sądzą inni? O niedzieli i bardziej ogólnie...
_________________ "Chwila światła między wschodem a zachodem, wobec której trudno tak po prostu przejść"
JK
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach