|
Forum.nieśmiałość.net
Dobra strona dla wszystkich, którzy odczuwają nieśmiałość
|
czy wydaje sie wam czasami ze jestescie opóźnieni? |
Autor |
Wiadomość |
Kamil____
Wiek: 23 Dołączył: 27 Sie 2006 Posty: 696 Skąd: from arse
|
Wysłany: 4 Lipiec 2008, 20:48 czy wydaje sie wam czasami ze jestescie opóźnieni?
|
|
|
mi sie czasami wydaje, ze jestem jakis opozniony. Mlodziej wygladam, mam prawie 23 lata, a dają mi okolo 18. I tak sie zachowuje - nie na tyle ile mam, tylko na tyle na ile wygladam. Podobno jak bylem maly to nie plakalem, chyba juz od urodzenia bylem niesmialy. Przez kilka lat od urodzenia prawie nic nie mowilem. Tylko jak ktos sie zapytal o cos. W podstawowce z nikim nie gadalem, wogole nawet nie czulem potrzeby rozmawiania. Dopiero w Liceum zaczalem sie rozkrecac, poznalem kilka fajnych osob, zaczalem pic, palic, wtedy juz bylo tylko z górki. Ale i tak bylem jakis "inny", wszystkiego sie wstydzilem. A dopiero teraz jestem taki jak powinienem byc w Liceum. Czasami niektorzy mowia ze jestem niedojrzaly albo ze zachowuje sie dziecinnie. Tak mi sie wydaje, ze ja jestem o kilka lat w tył, albo cos takiego jak bym sie wolniej starzał - nie tylko fizycznie, ale tez psychicznie. Czy macie tak samo?
[ Dodano: 5 Lipiec 2008, 04:15 ]
terraz jestem berdzo pijany ale chce cos napisac. Lubie niesamowicie jak ktos mnie komentuje, jak ktos pisze co o mnie sądzi, o moich zdjeciach na przyklad. fajnie by bylo jak by wszyscy komentowali moje zdjecia w galerii nawet jak to by byly negatywne komentarze. Jwatem pijany dlatego to pisze, inaczej bym nie pisal. |
_________________ And suicide is painless
It brings on many changes
And I can take or leave it if I please
And you can do the same thing if you please |
|
|
|
|
Skazaniec
Wiek: 16 Dołączył: 10 Cze 2008 Posty: 50 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 5 Lipiec 2008, 11:14
|
|
|
Aha fajnie
No to źle, że wyglądasz młodziej?No i gratuluję, że chociaż w Licku się rozkręciłeś
A niedojrzały pod jakim względem? |
_________________ I nie ulęknę się trudności by dojść do Prawdy. |
|
|
|
|
apollocreed
Wiek: 21 Dołączył: 20 Cze 2008 Posty: 24 Skąd: Miami
|
Wysłany: 5 Lipiec 2008, 11:31
|
|
|
Kurde jak czytam tego posta to tak jakbym o sobie czytał. Młodo wyglądam jak dzieciak, jestem niedojrzały emocjonalnie, a mówić to podobno w wieku 5 lat zacząłem (wszyscy myśleli że jakiś niedorozwinięty jestem, chociaż do tej pory chyba tak myślą) |
_________________ http://pl.youtube.com/watch?v=rane3UUhgUE |
|
|
|
|
Kamil____
Wiek: 23 Dołączył: 27 Sie 2006 Posty: 696 Skąd: from arse
|
Wysłany: 5 Lipiec 2008, 11:42
|
|
|
Skazaniec napisał/a: | A niedojrzały pod jakim względem? |
nie chodzi o dojrzewanie, bo z tym nie mialem problemow... akurat w tym nie bylem opozniony
chodzi bardziej o dojrzalosc emocjonalną, tak jak tu kolega z posta wyzej napisal.
Czasami zachowuje sie po prostu jak ludzie z gimnazjum, na przyklad tne sobie zyly tylko po to, zeby zwrocic na siebie uwage.
To tak jak bym ten "okres buntu" przezywal pozniej niz inni. A kiedy inni w moim wieku go przezywali, to ja bylem "grzeczniutki" ;P |
_________________ And suicide is painless
It brings on many changes
And I can take or leave it if I please
And you can do the same thing if you please |
|
|
|
|
Selevan
Wiek: 17 Dołączył: 20 Gru 2007 Posty: 675 Skąd: wroc.
|
Wysłany: 5 Lipiec 2008, 11:44
|
|
|
Cytat: | [ Dodano: 5 Lipiec 2008, 04:15 ]
terraz jestem berdzo pijany ale chce cos napisac. Lubie niesamowicie jak ktos mnie komentuje, jak ktos pisze co o mnie sądzi, o moich zdjeciach na przyklad. fajnie by bylo jak by wszyscy komentowali moje zdjecia w galerii nawet jak to by byly negatywne komentarze. Jwatem pijany dlatego to pisze, inaczej bym nie pisal. |
o to to.. tez tak mam |
_________________ Tęsknota jest straszna, gdy myśl w świat ucieka. Gdy się kogoś kocha, kocha i to z daleka. |
|
|
|
|
copif
Dołączył: 05 Lip 2008 Posty: 1 Skąd: ...
|
Wysłany: 5 Lipiec 2008, 13:01
|
|
|
Również mam takie wrażenie. Wydaje mi się, że jestem troche opóźniony, a ściśle mówiąc-opóźniony społecznie. Tak naprawdę to wydaje mi się, że świat się dla mnie zaczymał wiele lat temu. Wszystko/wszyscy się zmieniło ale ja pozostałem taki sam. Przyzwyczaiłem się do tego, a mówi się że druga połowa życia ludzkiego składa się z przyzwyczajeń nabytch w pierwszej, co nie jest dla mnie korzystne. Nie wiem, co z tym robić, często mam "zrywy" i staram się coś zmienić ale niestety tylko na chwile, później wszystko jest jak było. |
|
|
|
|
Kamil____
Wiek: 23 Dołączył: 27 Sie 2006 Posty: 696 Skąd: from arse
|
Wysłany: 5 Lipiec 2008, 13:48
|
|
|
to jest wszystko przez niesmialosc... bo ona nie pozwalala zyc tak jak inni normalni ludzie i dlatego te opoznienie. I w tym temacie nie chodzi mi o to, ze jestem nienormalny czy cos... bo nie jestem. Normalnie zyje jak kazdy. Ale duzo rzeczy ktore robili inni ja robie kilka lat pozniej (chodzi mi o ludzi w moim wieku).
Pierwszy raz sie calowalem w wieku 21 lat (moze dla niektorych z was to szybko, bo macie taki sam problem, ale mi sie wtedy wydawalo, ze nigdy nie bede mial dziewczyny i wstydzilem sie tego). A inni w wieku 15, 16, 17, ... juz mieli dziewczyny.
Tak samo w Liceum ubieralem sie jak wiesniak. Teraz sie dziwie, ale wtedy wogole mnie nie interesowalo to jak sie ubieram. Ale cos sie we mnie zmienilo (szkoda, ze tak pozno). Teraz kocham chodzic po sklepach z ubraniami, przymierzac rozne rzeczy i cos mi zaczelo oodbijac na punkcie wygladu. Jak bym juz w Liceum taki byl, to moze bym byl cool i bym juz wczesniej sie tej niesmialosci pozbyl :wink:
Tak samo z wlosami, zawsze obcinalem maszynką, a obcinalem dopiero jak byly takie dlugie ze zachodzily mi na oczy. A od 1,5 roku mam inna fryzure, kolezanka fryzjerka mi zrobila. Od tamtego czasu bylo tylko z górki. 2 tygodnie pozniej poznalem dziewczyne (i wlasnie z nią sie pierwszy raz calowalem).
Tak samo z goleniem, ja sie ogolilem w 2 klasie Liceum, a wąsy zaczeli mi rosnac chyba w 8 klasie podstawowki. Koledzy juz dawno sie golili, a ja chodzilem tak jak wiesniek nieogolony. Namawiali mnie zebym sie golil i sie smiali ze mnie, a ja sie po prostu wstydzilem ogolic (teraz juz nie wiem czemu... ja dziwny jakis bylem).
Jest duzo takich przykładów. I moze to dobrze, ze wygladam mlodziej. Teraz moge sobie nadrobic ten stracony czas. Teraz lecą na mnie takie mlode dziewczyny z gimnazjum albo liceum ;] Dlatego musze korzystac z zycia zanim to sie skonczy...
I Wam tez radze - korzystajcie z zycia. Jak macie pomysl, zeby cos zmienic w zyciu to robcie to od razu. Bo potem bedziecie zalowac, ze tak dlugo z tym czekaliscie. Ja duzo rzeczy zaluje. |
_________________ And suicide is painless
It brings on many changes
And I can take or leave it if I please
And you can do the same thing if you please |
|
|
|
|
Skazaniec
Wiek: 16 Dołączył: 10 Cze 2008 Posty: 50 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 5 Lipiec 2008, 16:28
|
|
|
No to fajnie ja aktualnie jestem na tym etapie zacofania
Czas się zatrzymał dawno temu, narazie to wegetacja, wegetacja, wegetacja.
Ale chyba nie będe mieć tego "prosperity" i w ogóle...
Heh ja to samo z ubieraniem się, goleniem i fryzjerem Nic mnie nie obchodzi, nie obchodziło znaczy się. |
_________________ I nie ulęknę się trudności by dojść do Prawdy. |
|
|
|
|
pan_x7
Wiek: 28 Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 79 Skąd: koło Jeleniej Góry
|
Wysłany: 5 Lipiec 2008, 16:57
|
|
|
Ja mam 28,a dają mi od 19 do 23...Myślę,że teraz już jestem dojrzały emocjonalnie,ale bywało z tym różnie...Była taka sytuacja jakieś 2 lata temu,że nie chcieli mi sprzedać piwa bez dowodu... |
|
|
|
|
ania84
Dołączyła: 06 Gru 2007 Posty: 599 Skąd: jeszcze nie wiem
|
Wysłany: 5 Lipiec 2008, 17:41
|
|
|
pan_x7 napisał/a: | Myślę,że teraz już jestem dojrzały emocjonalnie |
To bardzo, bardzo dobrze (!)
DOJRZAŁOŚĆ EMOCJONALNA- zdolność do przeżywania emocji intensywnych bez poczucia winy i leku; umiejetność zachowania równowagi miedzy wyrażaniem uczuć a ich kontrolą; osoba dojrzała emocjonalnie kieruje się w postępowaniu swoimi poglądami, planami, jest odpowiedzialna za swoje czyny, potrafi przewidzieć skutki swojego postępowania, kieruje się w podejmowaniu decyzji uczuciami wyższymi- zdolność do wyrzeczeń.
(To w google znalazłam.)
O, jak ja bym tak chciała... Myślę posiadanie czegoś takiego ułatwiło by mi życie w stopniu maksymalnym. |
|
|
|
|
Kamil____
Wiek: 23 Dołączył: 27 Sie 2006 Posty: 696 Skąd: from arse
|
Wysłany: 6 Lipiec 2008, 03:12
|
|
|
ale fajnie, dzzisiaj szedlem z kolegą i stala taka grupka dziewczyn. Nawet nie pamietam jak to bylo, ale nagle zaczalem sie calowac z jedną dziewczyną. Chyba tak przez pol godziny stalismy i sie przytulalismy i calowalismy. A ładna byla (chyba ze mi sie wydawalo, bo pijany bylem).
Ale fajnie, bo nawet moge powiedziec, ze nie umiala sie calowac (bo zawsze te same ruchy i bez języka).
A tak normalnie dziewczyny mi mówią, że sie umiem całować... mi sie tez wydaje, ze umiem.
Ja jestem w Szkocji, moze w Polsce by tak nie bylo, ale tu jak wychodze gdzies na piwo, to zawsze znajde kogos sobie, z kim moge sie calowac, albo pomacac sie :P
Szkoda, ze nie umiem tanczyc, bo by bylo 100 razy lepiej.
Ale tak zauwazylem, ze wystarczy, ze sie usmiecham do dziewczyny i sie na nia patrze, i jej uwaga juz jest tylko zwrocona na mnie ;] (jak tylko zauwazy, ze mi sie spodobala).
I jeszcze jedno... na fotka.pl czesto dziewczyny piszą, ze są zboczone... tak mi sie to podoba, takie podniecajace jest. Albo jak piszą, ze szukaja zboczonego faceta. Kiedys myslalem, ze dziewczyny zawsze sa trudne do zdobycia, a one naprawde sa zboczone i tylko czekaja na faceta heh
I tez jestem znowu pijany, ale fajnie jest. To chyba juz sie bardzo zmienilem, bo nie bylem taki.
No i wydaje mi sie, ze nie uda mi sie znalesc tak dziewczyny na powaznie, ale jak bym tak chcial "na noc", to nie jest trudno |
_________________ And suicide is painless
It brings on many changes
And I can take or leave it if I please
And you can do the same thing if you please |
|
|
|
|
Pawel831
Wiek: 25 Dołączył: 06 Wrz 2007 Posty: 372 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 6 Lipiec 2008, 10:59
|
|
|
Kamil____ napisał/a: | bo pijany bylem |
A ja mam pytanie. Czy potrafiłbyś to samo na trzeźwo zrobić? |
|
|
|
|
ania84
Dołączyła: 06 Gru 2007 Posty: 599 Skąd: jeszcze nie wiem
|
Wysłany: 6 Lipiec 2008, 13:16
|
|
|
O rany. To ja purytanką jestem. |
|
|
|
|
Kamil____
Wiek: 23 Dołączył: 27 Sie 2006 Posty: 696 Skąd: from arse
|
Wysłany: 6 Lipiec 2008, 13:22
|
|
|
Pawel831 napisał/a: | Kamil____ napisał/a: | bo pijany bylem |
A ja mam pytanie. Czy potrafiłbyś to samo na trzeźwo zrobić? |
Jak pije to moge duzo wiecej zrobic niz na trzezwo. Ale wczoraj wlasciwie to ja nic nie musialem robic, chyba tylko podeszlsmy do nich, powiedzialem "czesc", a ona sama zaczela mnie calowac.
Ale nawet jak bym byl trzezwy to takie cos bym mogl zrobic. Na trzezwo jestem taki, ze nie umiem tego "pierwszego kroku" zrobic, ale jak to dziewczyna go robi, to jest ok.
Ale ja mussze przestac pic, bo glupie rzeczy robie i mi to naprawde szkodzi. Sami widzicie jakie glupie mam posty jak jestem pijany (ale zawsze pisze prawde)
PS. wydaje mi sie, ze robiąc takie rzeczy po pijanemu zmieniam sie. To nie jest tak, ze cos zrobie, czego bym na trzezwo nie mogl zrobic, a potem trzezwieje i jestem taki sam jaki bylem. Jak pije i robie teakie rzeczy, to potem na trzezwo moge wiecej zrobic, tak sie pozbywam szybciej niesmialosci...
[ Dodano: 6 Lipiec 2008, 15:38 ]
ja sie tak chwale tym co robie, ale nie pomyslcie, ze sie uwazam za lepszego, czy cos...
ale sami wiecie jakie to jest osiagniecie jezeli sie jest niesmialym. A jeszcze kilka lat temu nie gadalem wogole z dziewczynami. |
_________________ And suicide is painless
It brings on many changes
And I can take or leave it if I please
And you can do the same thing if you please |
|
|
|
|
piotrek84
Wiek: 24 Dołączył: 08 Lip 2008 Posty: 25 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 8 Lipiec 2008, 19:03
|
|
|
Zależy. Kiedyś nie byłem opóźniony. Mogę nieskromnie powiedzieć, że byłem bardziej dojrzały od rówieśników, co czasami było zauważane przez wychowawców. Dzisiaj niestety jestem opóźniony.
Zawsze byłem poważny, skupiony, chociaż zdarzało mi się zabawnie coś skomentować. Gdy byłem dużo młodszy, to byłem małym łobuzem, ale z umiarem, nie takim jak koledzy. Często śmiałem się, dogadywałem, robiłem psoty, ale tylko w domu. Miałem pełno pomysłów, wielkie marzenia i plany, które poszły w pizdu.
Niestety w najważniejszym okresie dorastania nie miałem z kim porozmawiać o problemach emocjonalnych a dzisiaj mam nadwagę, bóle głowy na przemian z zawrotami (jak nie jedno to drugie), czasami mam problemy ze skupieniem się, albo gubię myśli. Ogarnęła mnie rezygnacja, smutek, melancholia oraz ogólnie posiadanie w wszystkiego w du... Przestałem wtedy dbać o wygląd, przestałem zwracać uwagę na kurz w pokoju, zacząłem unikać ludzi. Do dzisiaj mam taki odruch, że nie potrafię wprost spojrzeć na mijaną z bliska na ulicy dziewczynę.
A znajomi z dziewczynami, żonami, niektórzy chyba już dzieciaci, młodsza siostra żeni się za 1,5 roku a ja tkwię w miejscu. Szukanie pracy pomaga mi w kontaktach z ludźmi i mam nadzieję, że w końcu coś znajdę, ale nie liczę już, że poznam jakąś dziewczynę. Alkoholu prawie nie piję, za wyjątkiem rodzinnych spotkań i w małych ilościach. Raz, że łatwiej mi się myśli bez alkoholu. Dwa, że w czasie sesji wcale to nie pomaga Trzy, mieszkam z rodzicami i nie mogę pozwolić sobie na takie szaleństwa |
|
|
|
|
ania84
Dołączyła: 06 Gru 2007 Posty: 599 Skąd: jeszcze nie wiem
|
Wysłany: 10 Lipiec 2008, 00:21
|
|
|
Nie martw się piotrek84, niektórzy mają podobnie niepodobnie
Z tym że ja nigdy nie byłam dojrzalsza od rówieśników, odkąd pamiętam się ich bałam, bo byli takimi zwykłymi dziećmi, a nie chodzącym strachem? Ale nic to. Dopiero potem już unikałam mniej na studiach.
piotrek84 napisał/a: | A znajomi z dziewczynami, żonami, niektórzy chyba już dzieciaci |
Tak. Bo oni zachodzą w ciążę i muszą się żenić! Trzeba w to mocno wierzyć. |
|
|
|
|
wednesday88
Dołączyła: 17 Sie 2008 Posty: 35 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 18 Sierpień 2008, 18:55
|
|
|
Mnie w pracy traktują jako osobę nienormalną, ciągle słyszę : " kontaktujesz? studentka, a taka głupia jak but". Wiecie jak to boli ? Tylko dlatego, że jestem nieśmiała, denerwuję się...A może serio jestem opóźniona w rozwoju ? |
|
|
|
|
Marti
Wiek: 21 Dołączył: 23 Cze 2007 Posty: 1403 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 18 Sierpień 2008, 19:00
|
|
|
Nie, oni są po prostu głupi.
Miałem podobne sytuacje w warsztacie samochodowym gdzie podobnego typu teksty pod swoim adresem słyszałem.
BTW:mój brat jest opóźniony w rozwoju i ja w dzieciństwie podobno byłem |
_________________ Z nudów sobie założyłem bloga
http://niesmialosc.blog.pl/
http://nasza-klasa.pl/profile/16894907
Nieśmiałe konto na Nasza-klasa.pl dodawać do znajomych
Computers are like air conditioners, they stop working properly if you open Windows. |
|
|
|
|
lewy pomocnik
Dołączył: 07 Lip 2006 Posty: 92 Skąd: GOP
|
Wysłany: 18 Sierpień 2008, 21:43
|
|
|
wednesday
To, co oni Ci mówią to zwykłe chamstwo, normalną nie-nieśmiałą osobę, też by to deprymowało. Myślisz, że mobbing spotyka tylko nieśmiałych?
pozdrawiam |
_________________ It seems today that all you see is violence in movies and sex on T.V , but where are thoses good old fasion values on which we used to rely? |
|
|
|
|
blondi1011
Wiek: 18 Dołączyła: 28 Sie 2008 Posty: 43 Skąd: miasto
|
Wysłany: 28 Sierpień 2008, 10:55
|
|
|
lewy pomocnik napisał/a: | wednesday
To, co oni Ci mówią to zwykłe chamstwo, normalną nie-nieśmiałą osobę, też by to deprymowało. Myślisz, że mobbing spotyka tylko nieśmiałych?
pozdrawiam |
co prawda to prawda ale nieśmiali moim zdaniem bardziej takie uszczypliwe uwagi biorą do siebie i jeszcze bardziej w związku z tym się w sobie zamykają , wiem to po sobie...... |
|
|
|
|
thd2000
Dołączył: 31 Sie 2008 Posty: 54 Skąd: z obory...
|
Wysłany: 31 Sierpień 2008, 15:03
|
|
|
Witam
Mam dokładnie taki sam problem. Mam prawie 24 lata a czuje się jak bym miał 18.
Też jestem jakiś taki opóźniony. Tak samo z wyglądem-jeszcze niedawno pytali mnie o dowód osobisty. Zawsze byłem strasznie nieśmiały i tak samo jak Kamil w podstawówce eprawie znikim nie gadałem a w liceum ubierałem sie jak wieśniak i powoli sie rozkręcałem a i tak wszyscy sie ze mnie śmieli bo zawsze bylem dziecinny. W liceum bylem tak nieśmiały że bałem się iść do sklepu. Na studiach nie udzielalem sie w żadnej organizacji studenckiej. Do dziś rzadko wychodzę z domu i wciąż mam jakieś lęki. Nigdy nie miałem dziewczyny choć jestem przystojny. Pierszy raz poważnie calowałem się (nie licząc gry w butelkę czy jakiś tam ekscesów na koloniach) z dziewczyną mając 22 lata. Pierwszy seks w wieku 23 lata z tym ze nie współzyje regularnie i moje seksualne przygody można policzyć na palcach jednej reki.
Nie dziwię ci się Kamil ze wspomagasz się alkoholem-ja też jak sobie wypije to pozbywam se tych kłopotliwych hamulców. Choc wiem ze alk nie jest dobry bo robie pod jego wpływem rózne głupie rzeczy.
[ Dodano: 31 Sierpień 2008, 16:44 ]
A tak w ogóle witam na forum:)
Nie ma chyba nigdzie działu powitania więc napisałem tu...;)
edit
Jest. W dziale o relacjach - przyklejony. |
Ostatnio zmieniony przez Redex 31 Sierpień 2008, 19:54, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Kezman
Dołączył: 17 Lip 2006 Posty: 148 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 31 Sierpień 2008, 20:29
|
|
|
Te pierwsze relacje damsko-męskie nie sprawiły, że poczułeś się dojrzalszy? Bo myślałem że po tym już z górki.. |
_________________ Lękliwy stokroć umiera przed śmiercią; mężny kosztuje jej tylko raz jeden. |
|
|
|
|
ufcio
Wiek: 16 Dołączył: 11 Lut 2008 Posty: 288 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 7 Październik 2008, 21:24
|
|
|
Trochę odświeżę temat, bo właśnie ostatnio też spojrzałem na swoje życie i coś dostrzegłem.
Dzisiaj właściwie uświadomiłem sobie coś. Przez kilka lat podstawówki było dosyć normalnie. Miałem kolegów, nawet bliskiego przyjaciela (sąsiada), z którym chodziliśmy sobie normalnie po mieście i gadaliśmy o pierdołach. No a potem poszedłem do gimnazjum, tam gdzie on, i nagle jakoś zaczęliśmy tracić kontakt. Nie wiem jak to się mogło stać, ale potem już się nawet nie witaliśmy w szkole, udawaliśmy, że się nie znamy. Trochę zboczyłem od tematu, ale teraz sobie dopiero zdałem sprawę, że gdyby nie zerwanie tej przyjaźni, to może byłbym zupełnie inny...
No więc gimnazjum to był właściwie właśnie główny taki okres, w którym stawałem się "inniejszy" od innych. Podczas gdy rówieśnicy zaczęli coś tam kręcić z dziewczynami, pić, palić, chodzić na tzw. balety, ja zaczynałem jakby bać się ludzi. Do tego doszła siła internetu, bo wtedy mniej więcej się od niego uzależniałem, no i niemal całymi dniami siedziałem w domu, czy to deszcz czy słońce.
I dopiero teraz, w technikum, zauważyłem swoje opóźnienie. Ja dopiero zaczynam moje przygody z browarami, myślę też o zapaleniu czegoś mocniejszego (papierosów nie tykam i mam nadzieję, że nie tknę, choć kto tam wie), a inni mają ten okres już dawno za sobą, bo ten okres mieli w gimnazjum. I ja muszę to nadrabiać, choć oczywiście nikt mnie nie zmusza. A potem dziwią się, że po 2 browcach już mam odchyły.
Sam już nie wiem którą drogę wybrać. Mam w klasie parę osób, które zapewne alkoholu też nie tykają, i są ze 3-4 osoby, które nie są takie śmiałe znowu, a które po moich wybrykach poalkoholowych jakby się ode mnie odwrócili, a raczej już na maksa mnie zignorowali. A ci co piją to i tak mają mnie w sumie w dupie, bo chodzę jak ta kula u nogi. Np. dziś po lekcjach to wszyscy jakoś nagle się rozeszli, zostaliśmy we 3, to obaj poszli oddzielnie do jakichś swoich znajomych, co spotkali, a ja się pożegnałem i na chatę wróciłem. Najgorsze są te chwile właśnie przed piciem, bo w ogóle do nikogo praktycznie się nie odzywam, a wszyscy mniej czy więcej gadają między sobą i to właśnie wygląda tak, jakbym tylko czekał na to, aż wypiję browara. Zresztą jak inni piją po jednym to ja zwykle po 2, bo wiadomo. No i właśnie zachowuję się jak taki typowy gimnazjalista, co to dopiero smakuje czym jest piwo i picie.
Do tego wszystkiego to opóźnienie właśnie spowodowało taki stan, że mam niewielu znajomych. Nie mówię już o kumplach czy nawet przyjaciołach, ale po prostu o zwykłych znajomych, z którymi witasz się przechodząc koło nich. Jest parę grupek tu u mnie w mieście, które jakoś się ze sobą poznały, potem jakoś jeden przez drugiego i taki łańcuch, ale ja w nim nie jestem, a może po prostu jestem na jego jakimś końcu. Nie wiem czy to da się jakoś nadrobić, mam nadzieję, że tak, ale wiem tylko jedno, że jak będę miał kiedyś jakiekolwiek dziecko, to nie dam mu wpaść w to gówno co ja. Niech nawet pije, ćpa, używa życia, ale niech nie będzie opóźniony. Bo to gorsze gówno od wszystkiego.
Może trochę bez sensu napisałem, ale trochę chciałem się wypisać. |
_________________ Jestem ufcio :]
Każdy koniec ma początek! |
|
|
|
|
Sierra
Dołączył: 05 Sty 2008 Posty: 85 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 7 Październik 2008, 22:52
|
|
|
Mnie wkurza jak ktoś się mnie pyta: To ty palisz/pijesz? Jakbym był jakiś inny... |
_________________ Same Shit, Different Day. |
|
|
|
|
Kamil____
Wiek: 23 Dołączył: 27 Sie 2006 Posty: 696 Skąd: from arse
|
Wysłany: 7 Październik 2008, 23:48
|
|
|
ufcio, z tym piciem u mnie tak samo bylo (tylko, ze ja zaczynalem jak mialem 17 lat, ale wtedy jeszcze gimnazjum nei bylo i wieksza kultura... tzn. bylo, ale ja sie nie zalapalem ). Tez z kolegami zaczynalem i nic nie gadalem. Byla tylko taka roznica, ze mnie wszyscy lubili, nawet jak nic nie mowilem. Tak samo czekalem az zaczniemy pic i wtedy stawalem sie inny, duzo gadalem, ale po jakims czasie juz nawet na trzezwo zaczynalem normalnie z nimi rozmawiac. Teraz jak wypije to normalnie jestem dusza towarzystwa, rozkrecam rozmowe itp (wśród śmiałych) A jak nie pije to moge tez normalnie gadac, moze po tym jak mowie widac, ze jestem niesmialy, ale mowie caly czas, nie zacinam sie. moze z Toba tak samo bedzie, albo i lepiej, a Ty masz dopiero 15 lat, wiec masz czas zeby sie poprawic.
Jak ja bym chcial wrocic do Polski i spotkac sie z tymi wszystkimi znajomymi z bloku, Liceum, studiów, , moją fryzjerką, znajomymi z czata... To przez te wspomnienia mi sie wszystko przypomnialo. Ale wszystko zepsulem i teraz juz nie wracam |
_________________ And suicide is painless
It brings on many changes
And I can take or leave it if I please
And you can do the same thing if you please |
|
|
|
|
|
| Strona wygenerowana w 1,97 sekundy. Zapytań do SQL: 11 |
|
|