Forum.nieśmiałość.net Strona Główna Forum.nieśmiałość.net
Dobra strona dla wszystkich, którzy odczuwają nieśmiałość

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wypowiedz się koniecznie w tym temacie!

Nowa odsłona serwisu niesmialosc.net

Poprzedni temat «» Następny temat
czy wydaje sie wam czasami ze jestescie opóźnieni?
Autor Wiadomość
Redex 
Kosmiczny Marzyciel


Wiek: 24
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 640
Skąd: Wrocław/Strzegom
Wysłany: 8 Październik 2008, 05:42   

Sierra napisał/a:
Mnie wkurza jak ktoś się mnie pyta: To ty palisz/pijesz? Jakbym był jakiś inny...

Powinieneś się szczycić tym, że nie pijesz/palisz tyle co inni albo w ogóle (jeżeli tak jest), a nie odwracać kota ogonem i robić z tego własną wadę :-x , no chyba, że chcesz siłą rzeczy być taki jak wszyscy wokół (oni piją to ja też będę...).
_________________
Najtrudniej jest dostrzec własne szczęście...
 
 
 
haraszo 


Wiek: 18
Dołączyła: 18 Wrz 2008
Posty: 70
Skąd: stamtąd
Wysłany: 8 Październik 2008, 17:16   

ufcio, myślisz że jak nie byłbyś opóźniony w piciu, to inni inaczej by do Ciebie podchodzili? bo mi się nie wydaje... a jeśli nawet ktoś by Cie lubił bardziej dlatego, bo równo z nim chlejesz, to i tak nie liczyłabym w przyszłości na kogoś takiego... :roll:

jeśli o mnie chodzi, to też wyglądam młodziej. parę razy zdarzyło mi się, ze ktoś nadgorliwy chciał mnie z pubu wypłoszyć, bo brał mnie za 13-latkę :D ale mentalnie zawsze czułam się jakoś tak poważniej i dojrzalej od swoich rówieśników (inni też to potwierdzali, obserwując mnie). do dzisiaj tak się czuję. chociaż równocześnie posiadałam i posiadam naiwną, dziecięcą wiarę w różne ideały i jak dziecko potrafię silnie przeżywać różne rzeczy, np. cieszyć się z byle pierdółki. albo zbuntować się przeciw niesprawiedliwości zamiast przyjmować ją ze spokojem jak inni jako jakieś prawo świata.
jako dziecko byłam bardzo ekstrawertyczna, kolegowałam się chyba z każdym dzieciakiem z osiedla. dopiero gdzieś w połowie podstawówki się wyłączyłam i zwróciłam bardziej do środka. i od tamtego czasu, czując się jak dziwak i odmieniec, znajdowałam wspólny język tylko z innymi dziwakami i odmieńcami, często silnie nieakceptowanymi przez rówieśników. jakoś nigdy się nie bałam, że przez to też jestem wykluczana ze społeczności, bo koleguję się z tym, z kim nie powinnam... te bezwartościowe dla innych wyrzutki dla mnie były najlepszymi ludźmi na świecie. nikt z nich nigdy mnie nawet fałszem nie częstował i noża w plecy nie wbijał, w przeciwieństwie do ludzi z tzw elit towarzyskich, którzy się zawsze między sobą zabijają, choćby i po cichu, od strony pleców.
i jeśli chodzi o różne zabawy z używkami, to nie... nigdy nie byłam cofnięta w stosunku do innych. chyba nawet wcześniej niż inni sięgnęłam po alkohol i papierosy :roll: (chociaż nie wiem czy jest się czym chwalić) a dzisiaj już nie palę, alkohol mnie tak nawet nie podnieca specjalnie. no, chyba że jestem w dołku... wtedy piję więcej i żebram o sztacha od palaczy. i choć przez moment jest mi lepiej... a trawa tylko na dobry albo zrównoważony nastrój, w celach medytacyjnych...
a żadnej z używek raczej nie używam w celu otwarcia się. może i więcej po tym gadam ale wcale się nie otwieram.
 
 
ufcio 


Wiek: 16
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 288
Skąd: Otwock
Wysłany: 8 Październik 2008, 17:46   

haraszo napisał/a:
a jeśli nawet ktoś by Cie lubił bardziej dlatego, bo równo z nim chlejesz, to i tak nie liczyłabym w przyszłości na kogoś takiego...

Nawet nie chodzi o to, czy ktoś mnie lubi czy nie. Po prostu widzę po innych, którzy też nie wydają się tacy specjalnie przebojowi, że oni pomimo np. że mają cichy głos lub w jakiś sposób czasem po nich widać, że nie są tacy otwarci - oni wtedy zaczęli pić, nie wiem czy dla otwarcia się, czy dla czegoś innego, ale weszli między innych im podobnych i ich znają. I dzięki temu mieli więcej okazji do tego, aby nauczyć się rozmawiać, poznawać nowych ludzi itp. A ja wtedy zostałem w miejscu i nie nauczyłem się dobrze zdolności rozmawiania i poznawania innych ludzi.
Nie wiem gdzie mnie zaprowadzą używki, ale przez cały wrzesień sobie tak rozmyślałem i doszedłem do wniosku, że już nie chce mi się tak stresować całymi dniami i rozmyślać o tej głupiej nieśmiałości.
_________________
Jestem ufcio :]
Każdy koniec ma początek!
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 10,79 sekund. Zapytań do SQL: 9