Forum.nieśmiałość.net Strona Główna Forum.nieśmiałość.net
Dobra strona wszystkich, którzy odczuwają nieśmiałość

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  RSS

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Marti
22 Wrzesień 2009, 09:48
Czy jesteście uzależnieni od internetu?
Autor Wiadomość
Pawel831 
mąciwoda dwa


Pomógł: 2 razy
Wiek: 28
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 3625
Skąd: BP/Lublin/Wrocław
Wysłany: 23 Kwiecień 2008, 15:56   Czy jesteście uzależnieni od internetu?

Nie znalazłem tego tematy w już istniejących postach. Ponadto zaczynam zauważać u siebie złą tendencje. Dlatego zadaję to pytanie. Czy jesteście uzależnieni od internetu? Czy jesteście w stanie zrobić sobie kilkudniową przerwę od internetu? Czy macie jakieś swoje ulubione strony w internecie na które coś was ciągnie, żeby wchodzić na nie codziennie? Ile czasu spędzacie siedząc w internecie i czy ktoś z was zauważył może, że zdarza mu się siedzieć według niego za długo? Ostatnio nurtują mnie te pytania, chciałbym poznać jak to jest u was.
 
 
 
ufcio 


Wiek: 20
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 530
Skąd: Otwock
Wysłany: 23 Kwiecień 2008, 17:00   

Ja chyba jestem :(
Mam takie coś, że jak nikt z rodzeństwa nie siedzi przy kompie, to nie mogę nic robić. Zaczynam się np. uczyć albo coś czytać, a cały czas mnie ciągnie. Jak ktoś z rodzeństwa siedzi to jest nieco lepiej, chociaż i tak zawsze muszę zamówić i tak się wymieniamy.
Ciągnie mnie do kompa przede wszystkim do różnych for, w których toczę dyskusje, do gg i do innych stron. Chociaż czasem się przydaje do np. czytania o różnych rzeczach, do uczenia się, to jednak myślę, że go nadużywam. Ale jak np. byłem chory przez weekend to nawet jak nikogo nie było w domu, to leżałem w łóżku i czytałem książkę :) Więc może nie jest tak źle...
_________________
Jestem ufcio :]
 
 
 
Młoda 


Dołączyła: 16 Lut 2008
Posty: 1153
Skąd: stąd
Wysłany: 23 Kwiecień 2008, 18:07   

Ja nie jestem:) Można sobie zrobić test na uzależnienie od netu. Jest gdzieś w necie;)
 
 
Metro 

Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 102
Skąd: town
Wysłany: 23 Kwiecień 2008, 18:41   

Ja mam podobnie jak ufcio.
 
 
 
Michal88 


Wiek: 24
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 62
Skąd: - - -
Wysłany: 23 Kwiecień 2008, 21:52   

eee nie

Po prostu nie mam żadnego innego zajęcia, chyba, że akurat czytam jakąś książkę, albo latam po mieście bez celu. Ale tak ogólnie to mógłbym się obyć bez neta i kompa przez jakiś dłuższy czas, chociaż tego i tak nie mogę uniknąć bo w pracy siedzę 8h przed monitorem. :wink:
_________________

 
 
Marti 

Pomógł: 2 razy
Wiek: 25
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 6373
Skąd: don't even ask
Wysłany: 23 Kwiecień 2008, 23:14   

Jestem uzależniony od neta i wogóle kompa, takie chore hobby.
Głównie ciągnie mnie do GG (pogadywanki z kumplem, który notabene w 90% jest kopią mnie :) ) i kilku stron czy for ( w tym te).

I zwyczajne poznawanie Linux'a, często coś z nim kombinuję, a to coś odinstaluje to coś zainstaluję i taka tam kombinatorka :P
 
 
 
Pawel831 
mąciwoda dwa


Pomógł: 2 razy
Wiek: 28
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 3625
Skąd: BP/Lublin/Wrocław
Wysłany: 24 Kwiecień 2008, 17:57   

Pytanie jest nadal aktualne, czekam na odpowiedzi innych.
_________________
Bilans kwartalny.
 
 
 
Selevan
[Usunięty]

Wysłany: 24 Kwiecień 2008, 18:13   

Tak.
 
 
Marti 

Pomógł: 2 razy
Wiek: 25
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 6373
Skąd: don't even ask
Wysłany: 24 Kwiecień 2008, 20:38   

jak jestem chory, to śpię a nie czytam ksiązki :) .
Ale rzadko choruję, bo jakiś twardy organizm mi się trafił (jedno przeziębienie na rok :P ), gorzej się ma psycha, która leży i kwiczy :(
 
 
 
Michal88 


Wiek: 24
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 62
Skąd: - - -
Wysłany: 24 Kwiecień 2008, 22:49   

Marti, a jakim Linux'em się bawisz?
Bo ja w pewnym okresie też się nim bawiłem, i coś niecoś mnie jeszcze do niego ciągnie.
_________________

 
 
Hakim 


Wiek: 27
Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 449
Skąd: Puławy/Warszawa
Wysłany: 25 Kwiecień 2008, 00:01   

Hmm... przebywam przy kompie, na necie, przez wszystkie siedem dni w tygodniu, czasem zarywając noce. Czy to uzależnienie? Hmm, może. Aczkolwiek ja po prostu nie mam co robić. Chociaż ostatnio nie mogę narzekać, ze względu na super pogodę, na rowerek super się nadającą. Mam takie strony na które właże codziennie, a różne mam tu gusta. Prowadzę też bloga i fotobloga, plus jeszcze skromny deviantart i jeszcze trochę innych popularnych bajerów. Lubię net, ale go nie kocham, czasami wręcz nienawidzę.

Marti napisał/a:
zwyczajne poznawanie Linux'a,

Pingwin rządzi, u mnie na współe z kameleonkiem (suse) ;) .
_________________
Pełni bojaźni, chwalmy przestrzeń.
 
 
 
mateusz 

Wiek: 22
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 5
Skąd: skads
Wysłany: 25 Kwiecień 2008, 05:07   

Ja tez siedze w duuzo godzin. Teraz troche sie zmiejsza i chce to chyba ograniczyc jeszcze bardziej, a jesli chodzi o uzaleznienia 2 tyg nie mialem kompa i jakos niezle to nawet przezylem :P
 
 
michal86 

Wiek: 26
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 55
Skąd: Warszawa
Wysłany: 25 Kwiecień 2008, 11:08   

:D
Ostatnio zmieniony przez michal86 1 Czerwiec 2009, 21:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Marti 

Pomógł: 2 razy
Wiek: 25
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 6373
Skąd: don't even ask
Wysłany: 25 Kwiecień 2008, 11:22   

Obecnie mam Ubuntu 7.10, już od dłuższego czasu go używam.
Zaś na laptopie sobie instalnąłem opensuse dla testów :) .
 
 
 
Hakim 


Wiek: 27
Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 449
Skąd: Puławy/Warszawa
Wysłany: 25 Kwiecień 2008, 11:41   

michal86 napisał/a:
A ktoś z was może grał w OGame ?? :P


Grałem w to troszkę kiedyś. Nudne.
Wole jednak rpg w stylu mudowym, broń boże mmorpg.
_________________
Pełni bojaźni, chwalmy przestrzeń.
 
 
 
Michal88 


Wiek: 24
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 62
Skąd: - - -
Wysłany: 25 Kwiecień 2008, 21:20   

michal86 napisał/a:
A ktoś z was może grał w OGame ?? :P

jeszcze się pytasz, jasne że tak :D
ale to już konkretnie uzależniało i trudno było mi z tym skończyć
_________________

 
 
figa 


Dołączyła: 11 Mar 2008
Posty: 8
Skąd: z Polski
Wysłany: 25 Kwiecień 2008, 21:40   

Nie wiem. Co prawda, spędzam przed komputerem po kilka godzin dziennie, ale to chyba bardziej wynika z braku zajęć, niż z uzależnienia. Kilku dniowa przerwa? Czemu nie, tylko niech ktoś mi da ciekawsze zajęcie:)
 
 
nieśmiały 


Wiek: 23
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 103
Skąd: kraina smutku
Wysłany: 25 Kwiecień 2008, 21:50   

Na mmorpg trzeba mieć dużo czasu by udoskonalać swoją postać. Ja siedze całymi dniami to cóż mam innego robić oprócz pomocy np. mamie jak nie grać w mmorpg.

Gram w tibie, bardzo wciągająca gra. Pierwsze wrażenie robi złe- ktoś sobie pomyśli ale nudy, chodzenie i zabijanie szczurów (na lvlu 1-3) i zdobywanie grosików na marny ekwipunek, grafika też być może nie najlepsza ale za to grywalność duża, rozbudowana gra. Pierwsza wyspa- wyspa noobów jest nuuudna i właśnie ona decyduje o tym że ludzie mówia ze ta gra jest bee lub po prostu brak cierpliwości bo trzeba dużo czasu. Ludzie czesto piszą "pograłem kilka godzin/dzien/tydzien w tą gre i odinstalowałem to g***o. Trzeba sporo czasu by rozwinąć postac tak by gra sprawiała radość. Później jest duża satysfakcja. Gra wciąga więc gdy sie uzależnisz nie mów że to moja wina :) Min. 40 lvl i sie fajnie gra. Ja mam już prawie 100 lvl :)

W necie całymi dniami potrafie przesiadywać na forach, szukać informacji na interesujacy mnie temat itp no i od czasu do czasu właczam moją ulubioną gre -tibie
 
 
Kropka212 


Dołączyła: 22 Sty 2007
Posty: 259
Skąd: z daleka
Wysłany: 25 Kwiecień 2008, 22:41   

ufcio napisał/a:
Mam takie coś, że jak nikt z rodzeństwa nie siedzi przy kompie, to nie mogę nic robić. Zaczynam się np. uczyć albo coś czytać, a cały czas mnie ciągnie. Jak ktoś z rodzeństwa siedzi to jest nieco lepiej, chociaż i tak zawsze muszę zamówić i tak się wymieniamy.

U mnie identycznie :) Ja to nie wiem, w tym komputerze to chyba jakiś magnes jest zainstalowany, że tak przyciąga :mrgreen:

Czasem mi się wydaje, że jestem uzależniona od internetu i komputera. Zwłaszcza wtedy gdy kilka dni pod rząd zdarzy mi się siedzieć przed monitorem do 2-3 w nocy nie robiąc właściwie nic konstruktywnego.
Jednak nie jest ze mną chyba jeszcze tak najgorzej bo gdy mam do wyboru spotkanie ze znajomymi albo przyjaciółmi czy komputer i internet to zawsze wybieram to pierwsze :)
_________________
Synchronicity - Makino Yui - Śliczne!
Tsubasa Reservoir Chronicle Tokyo Revelations - Świetne!
 
 
Hakim 


Wiek: 27
Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 449
Skąd: Puławy/Warszawa
Wysłany: 25 Kwiecień 2008, 22:43   

Ja nie lubię takich gierek właśnie. Może i bywają takie dobrze rozbudowane, ale po wielu próbach nie dałem rady wtopić się w ten świat, podłapać choć cień klimatu. Po prostu za mało realności w tym dla mnie. Co innego dopiero mudy. Mudy to tak najprościej mówiąc, taki rpg online, ale w całości tekstowy, gdzie funkcje karty graficznej przejmuje właśnie najlepsza ze wszystkich kart graficznych na świecie - nasza wyobraźnia :) , która nie tylko za grafikę robi :) . Wiele tych gier jest niesamowicie rozbudowana, można w nich bardzo wiele, a takie rzeczy jak popularne "expienie" czyli łażenie tu i tam i ubijanie sporej ilości wszystkiego co się rusza by osiągnąć coraz to wyższy level, schodzi na dalszy plan, a na pierwszy wysuwa jak najlepsze odgrywanie swej postaci, wtopienie się w jak najrealniejszym stopniu w ten fantastyczny świat pełnym barwnych opisów, przygód i postaci granych przez innych graczy. W tym tu właśnie cała przednia zabawa. Do dyspozycji jest wiele czynności, gestów, działań itd jakie może wykonać nasza postać, takie które wiele dzisiejszych współczesnych gier komputerowych tylko może pozazdrościć. Polecam poczytanie sobie różnych logów z jakiegoś muda jako dowód. Często się kładzie nacisk na jak najlepszą realność, już na wstępnie można się o tym przekonać biorąc sobie do serca ostrzeżenia co do imion naszych postaci, jeśli nazwiemy ją np. Drizzt, Frodo, Kasia, evcia112, ToMciO itp, to możemy liczyć na szybki i skuteczny ban. Tak jest np. w mojej ulubionej Barsawii, która opiera się na twórczości Tolkiena. No ale oczywiście każdy gra w to co sobie tam lubi, i spoko.
_________________
Pełni bojaźni, chwalmy przestrzeń.
 
 
 
Rolandek 

Wiek: 26
Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 28
Skąd: Warszawa
Wysłany: 26 Kwiecień 2008, 01:01   

Gdybym nie miał brata to zapewne bym całe dnie spędzał przed komputerem - niestety. Na szczęście brata mam i zawsze gdzieś sobie wyjdziemy, pogadamy i jest ogólnie fajnie. Można się zająć. Przy komputerze zazwyczaj gram w gry (przygodowe, moje ulubione). W dobie rozwiniętej telefonii komórkowej, kiedy to internet można mieć w tym małym urządzeniu, na forum wchodzę właśnie z komórki :D Nawet nie muszę włączać komputera, to wygodne, nie powiem.
 
 
 
nieśmiały 


Wiek: 23
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 103
Skąd: kraina smutku
Wysłany: 26 Kwiecień 2008, 08:18   

Cytat:
jeśli nazwiemy ją np. Drizzt, Frodo, Kasia, evcia112, ToMciO itp, to możemy liczyć na szybki i skuteczny ban.

w tibii też tak jest ale jeśli formularz takie coś przepuści to później GM widząc takie coś daje bana gdy sie mu to zgłosi
 
 
Hakim 


Wiek: 27
Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 449
Skąd: Puławy/Warszawa
Wysłany: 26 Kwiecień 2008, 15:01   

nieśmiały napisał/a:
Cytat:
jeśli nazwiemy ją np. Drizzt, Frodo, Kasia, evcia112, ToMciO itp, to możemy liczyć na szybki i skuteczny ban.

w tibii też tak jest ale jeśli formularz takie coś przepuści to później GM widząc takie coś daje bana gdy sie mu to zgłosi

A no to spoko jak coś takiego tam jest. Mnie po prostu razi taki brak czegoś takiego, na dodatek jeszcze dochodzi spam, wulgaryzmy, głupie odzywki, coś kompletnie nie na temat.
Swoją drogą, Tibia podobno strasznie uzależnia ;) . Się różne niesamowite rzeczy się słyszało z rodzaju połamanego krzesła na własnej matce, bo ta wyłączyła mu kompa z Tibią ;) , ale to pewnie tylko plotki.

A sobie jeszcze przypomniałem, że jak kiedyś netu brakło przez 2-3 tygodnie, to jakoś jednak dało radę to przetrwać, więc może jednak nie jestem aż tak uzależniony. Ciekawe co by było jak by internet nagle całkowicie zniknął.. powariowali by ludzie? A może nieśmiali wreszcie powychodzili by z domu?
_________________
Pełni bojaźni, chwalmy przestrzeń.
 
 
 
nieśmiały 


Wiek: 23
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 103
Skąd: kraina smutku
Wysłany: 26 Kwiecień 2008, 20:24   

Cytat:
Swoją drogą, Tibia podobno strasznie uzależnia ;) . Się różne niesamowite rzeczy się słyszało z rodzaju połamanego krzesła na własnej matce, bo ta wyłączyła mu kompa z Tibią ;) , ale to pewnie tylko plotki.


Co do krzesła to prawda. Był reportaż w programie UWAGA i na TVP3 ale nie wiem w którym było o krześle. Chyba w tvp3. Dzieciak pewnie sobie walczył z dragonem a matka korki mu wyłączyła, jego postać pozostała w grze a on stracił nad nią kontrole, nie miał jak nią sterować (to gra przez neta więc żeby opuścić gre trzeba sie wylogować a po walce chwile trzeba poczekac aż zniknie tryb battle) i dragon go zabił. Koleś stracił sporo doświadczenia i sie wkurzył. Zdobywanie tego doświadczenia mogło mu sporo zająć czasu, zależy jak kto intensywnie gra ale nawet tydzień i tydzień w plecy i trzeba nadrobić gdy ma sie np lvl 140 i sie zginie i straci 2 poziomy plus coś z ekwipunku wylatuje, plecak zawsze wypada ale np tarcza też może wylecieć czyli straty w kasie oraz też umiejętność władania mieczem czy walką na dystans. Ja nie dawno przez głupiego laga zginąłem, wyrzuciło mnie z gry (postać została) przez chwilową przerwe w dostawie internetu. Straciłem duuużo kasy, skille i z 88 spadł mi lvl na 86. Same lvle odrobiłem w ciągu trzech dni ale straty finansowe czuć do dziś. Patrze z niedowierzaniem, myśle to nie może być prawda ale wkońcu doszło do mnie. Roztrześiony nerwowo poszedłem z kolegami troche wypić by sobie ulżyć. Przez taką głupote 3 dni w plecy, masakra. O kurde rozpisałem sie ale chyba nie zbiegłem z tematu bo jest to moje pewne uzależnienie.

Tibia uzależnia to fakt, bo jest to gra bez końca i człowiek ciągle swoją postać chce udoskonalać i sie uzależnia.
 
 
ufcio 


Wiek: 20
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 530
Skąd: Otwock
Wysłany: 26 Kwiecień 2008, 21:39   

nieśmiały napisał/a:
Tibia uzależnia to fakt, bo jest to gra bez końca i człowiek ciągle swoją postać chce udoskonalać i sie uzależnia.

Hehe, wiem coś o tym. Z tibią miałem do czynienia dokładnie rok temu, od marca do czerwca, a przerwały to, całe szczęście, wakacje. Pamiętam ten okres, jak niemal codziennie siedziałem nocami do 2-3 w nocy, a do szkoły szedłem niewyspany. Gorzej się uczyłem i mało co mnie poza grą interesowało. Całe szczęście zrobiłem postać na serwerze, na którym trwała wieczna wojna i było wielu pkrów, więc doszedłem tylko do 34 lvlu, a po wakacjach sprzedałem postać kumplowi za pięć dych, więc coś z tego jednak miałem ;)
Mój kumpel gra w to od 2 lat i ma już 103 lvl. Wkręcił się w to kompletnie, w szkole często o tym gada, a my, z których większość grała, lecz już nie gra, słuchamy go z zaciekawieniem. Ale gra na tym lvlu to już inna bajka, np. gadają tam między sobą na ventrilo, czy coś takiego, nawet z ludkami ze Szwecji, Hiszpanii czy Brazylii. Zawsze kumpel opowiada śmieszne gadki z ich rozmów. Raz opowiadał, jak to poszedł koleś expić gdzieś, podchodzi do niego jakiś typ i zaczyna go lać, a tu nagle z boku wyskakuje jakiś high-lvl z tekstem: "ty, nie bij mojego ojca" :lol: Tak więc gra kultowa ;)
Osobiście odradzam tibię, bo po prostu przeszkadza w normalnym życiu i może strasznie uzależnić (zanim skończyłem definitywnie, kończyłem z nią z 5 razy...).
_________________
Jestem ufcio :]
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 10