Forum.nieśmiałość.net Strona Główna Forum.nieśmiałość.net
Dobra strona dla wszystkich, którzy odczuwają nieśmiałość

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wypowiedz się koniecznie w tym temacie!

Nowa odsłona serwisu niesmialosc.net

Poprzedni temat «» Następny temat
trzesace się ręce
Autor Wiadomość
timid 

Dołączył: 12 Cze 2005
Posty: 1
Skąd: wawa
Wysłany: 12 Czerwiec 2005, 21:08   trzesace się ręce

Chciałbym opisac mój problem.
Nigdy nie miałem większego problemu z publicznym wypowiadaniem się. Nie bałem sie wystepów. Lecz jakiś czas temu w pewnych sytuacjach zauważyłem, że trzęsą mi się ręce. Dalej oczywiście przez lata problem się nakręcił- zacząłęm skupiac na tym uwagę, coraz bardziej mnie to przerażało- i obecnie jestem na takim etapie, że to już chyba fobia społeczna.
Boję się wyjść na przyjęcie, iść na sylwestra, bo tylko taka perspektywa mi się pojawi już moją głowe ogarnia strach, że bedę "latał" rękami.
A kiedy już jest na imprezce o niczym innym nie mogę myśleć.
Problem czasem się pojawia, częściej nawet się nie pojawia, ale to że w ogóle się pojawia nie daje mi żyć.
zaznacze, że nie mam takich problemów w sklepie, urzedzie, pracy itp. Pojawia się on szczególnie w sytuacjach "uroczystych", szczegolnie gdy publicznie muszę jeść, pić itp. Wtedy boję się tego trzęsienia, wrecz boje sie, że coś mi wypadnie z rąk, coś wyleję itp.
To są takie ataki paniki, kiedyś tak nie było.
Więc chyba teraz mam już oprócz zwykłej fobii społecznej obsesję- bo ciągle o tym myślę- i ataki paniki.
Czy ktoś miał/ma podobne objawy, jak sobie z tym poradzić?
p.s. boję się ośmieszenia, boję się że ktoś zauważy, wiec robię uniki, kombinuję itp. podobno- jest taka teoria- ze szybko można pozbyc sie problemu nie robiac uników, a raczej narazając się na ryzyko smiesnzosci. Tylko jak to zrobic, jak sie przełamać?
 
 
bubasia 


Wiek: 28
Dołączyła: 07 Lut 2005
Posty: 46
Skąd: Warszawa
Wysłany: 12 Czerwiec 2005, 22:35   

W sytuacjach, o ktorych mowisz, mam syndrom leku przed "latajaca" glowa. Cale napiecie skupia mi sie na karku i szyji. Pocieszajace jest to, ze z rozwojem sytuacji, stres sie niweluje. Pamietam taki sped, na ktorym bylam i na ktorym trzeba bylo dyskutowac o jakims nowym produkcie. Kazdy mial zabrac glos i na poczatku "latalo" mi chyba wszystko. Po dluzszej chwili zaczelam sie uspakajac, a w koncu postanowilam nie dac sie przegadac - i to bylo swietne.
Czyli - wazne jest stawianie sie w stresogennych sytacjach i pamietanie o tym, ze sie je przezylo. Choc...unikanie tez nie jest zle. CZasem mysle sobie tak: taka juz jestem, ze pewnych rzeczy nie robie. Albo, ze z dwoch drog wybiore te latwiejsza choc dluzsza. I to tez jest w porzadku.
_________________
weź kawałek słońca i utop go w szklance herbaty
 
 
 
jacobs 


Wiek: 27
Dołączyła: 10 Kwi 2005
Posty: 114
Skąd: Cieszyn
Wysłany: 13 Czerwiec 2005, 16:40   

Hm...bubasia..chciałam Cię zapytać o ten syndrom"latającej głowy"..co masz na myśli. Bo ja też zauważyłam, że u mnie ale bardzo rzadko jakby głowa lekko się trzęsła, jak się denerwuję się w jakieś sytuacji. To jest dla mnie okropne, bo myślę czy ta druga osoba tego nie widzi. To takie dziwne uczucie, i nie da się czasem tego zatrzymać, żeby prestało- jeśli chodzi o takie drżenie głowy. Akurat to jest takie chwilowe, nie trwa długo, ale jest to denerwujące...
 
 
 
Nolove 

Wiek: 20
Dołączyła: 09 Cze 2005
Posty: 9
Skąd: Stolica
Wysłany: 13 Czerwiec 2005, 20:27   

Mnie w stresujących sytuacjach trzęsą się ręce, nogi. Mam tak samo wrażenie, że wszyscy to obserwują, każdy to widzi i w duchu naśmiewa się. Ale najlepszym sposobem na pozbycie się strachu jest staniecie z tym, co go wywołuje twarzą w twarz. To pomaga, ale trzeba pamiętać o tym, że gdy już się raz, czy dwa przełamiemy, to nie należy zaniedbywać konfrontacji ze strasznymi sytuacjami bo łatwo się odzwyczaić i popaść w stan z jakiego się starało wyjść.
Za każdym razem gdy zaczynam mieć objawy swojej nieśmiałości zadaje sobie pytanie, czy ja, gdy widzę drugą osobę w sytuacji gdy np. przemawia, czy ma podejść do mnie i o coś zapytać zwracam uwagę na to czy trzęsą jej się ręce i za każdym razem dochodzę do wniosku, że nie, bo mi nie przychodzi do głowy, że ktoś inny, prócz mnie, mógłby w tej sytuacji się bać ;) Oczywiście nie eliminuje to całkiem problemu, ale pomaga, dodaje odwagi :)
 
 
inka 

Dołączyła: 08 Cze 2005
Posty: 3
Skąd: Bytom
Wysłany: 14 Czerwiec 2005, 17:39   

Temat "trzęsących się rąk" przypomina mi pierwsze przemówienie na lekcji polskiego w moim LO...

Bardzo nie chciałam zostać wybrana, ale na moje nieszczęście poszłam na pierwszy ogień. Efekt był taki, że zamiast na treści skupiłam się na drżących rękach. Drżenie opanowałam, ale przemówienie wyglądało mniej - więcej tak: jedno zdanie z głowy, drugie z kartki... Ocena też nie była za dobra.

Dopiero kiedy usiadłam i zaczęłam obserwowac resztę klasy w akcji, zauważyłam, że przy mówieniu ręcę trzęsły się praktycznie WSZYSTKIM.

I po co było się tym przejmować?...
 
 
 
pina 


Wiek: 23
Dołączyła: 27 Maj 2005
Posty: 61
Skąd: ...
Wysłany: 19 Czerwiec 2005, 20:00   

ja jak się denerwuję to dostaję dziwnych dreszczy, boli mnie żołądek i do tego język mi się zaczyna plątać... też oczywiście skupiam się od razu na tym że to widać i co sobie ktoś pomyśli :cry:
...było mi tak głupio kiedy musiałam podać coś koledze z innej grupy i jeszcze go o coś zapytać i zaczęły mi się trząść ręce :oops: a przcież to nie było nic takiego, całkiem normalna rzecz ...miałam tylko coś podać... a tu taki stres... :(
_________________
samotność rosjaśnia widzenie rzeczy
 
 
 
Neurosis 

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 1
Skąd: Krakow
Wysłany: 26 Wrzesień 2007, 14:47   

Hej Timid. Post juz troche stary ale napewno aktualny. Mam podobny problem jak Ty. Tez trzesa mi sie dlonie w sytuacjach stresowych(uroczystosci, wesela, bankiety). Jestem w trudnej sytuacji, gdyz moj stan jest bardzo nasilony.Potrafie sie denerwowac juz miesiac przed dana impreza.To jest koszmar. Unikam tego jak moge. Wymyslam glupie wymowki itp. W sytuacji stresowej robi mi sie goraco, duszno, glowa mi sie gotuje, gardlo sciska oraz zoladek, sztywnieje mi kark, policzki robia sie czerwone i gorace, dlonie się poca i zaczynaja drżeć:/ najgorzej jest jak jem zupe, reka mi sie telepie. Dopada mnie atak paniki, chce uciekac, ciagle o tym mysle, cierpie n abezsennosc i jestem w depresji. Leczylem sie dlugi czas ale zrezygnowalem, jestem zalamany, mam czesto mysli samobojcze. W innych sytuacjach tez sie denerwuje ale duzo mniej. Jesli ktos ma podobny problem to zapraszam do dyskusji. Pozdrawiam
 
 
Maggi 

Wiek: 25
Dołączyła: 11 Gru 2006
Posty: 499
Skąd: Kraków
Wysłany: 26 Wrzesień 2007, 16:01   

no to ja mam syndrom plączącego się języka , gadam od rzeczy i nie powiem jak sie potem czuje, bo kto ma podobnie ten doskonale wie :?
 
 
dziwna 

Wiek: 18
Dołączyła: 24 Cze 2007
Posty: 154
Skąd: k-ce
Wysłany: 27 Wrzesień 2007, 15:02   

Uczucie zimna, pocenie się, trzęsace sie ręce, nogi, problem z wypowiadaniem się, dreszcze , ból brzucha- to wszystko standardowe objawy dużego stresu i silnych emocji, najczęsciej negatywnych. Problem ten dotyczy zapewne większości osób w trudnych sytuacjach, a walka z nim jest dość trudna. Pozdrawiam:)
 
 
Wojciech89 

Dołączył: 03 Wrz 2007
Posty: 93
Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 27 Wrzesień 2007, 19:24   

Ja myślę, że wyolbrzymiacie problem swój. Z tego co sobie przypominam to gdy każdy uczeń idzie do odpowiedzi to zawsze się stresuje, "plącze" mu się język. Nie jest to tylko problem nieśmiałych. A na trzęsące ręce to nikt nie zwraca uwagi, przynajmniej tak mi się zdaje :) Jak już napisałem, nieśmiali wyolbrzymiają swoje słabości. W związku z tym cały czas myślimy np. o trzęsących rękach. A to tylko przeszkadza, bo im bardziej zwracamy na to uwagę tym bardziej nasz problem się pogłębia.
 
 
dziwna 

Wiek: 18
Dołączyła: 24 Cze 2007
Posty: 154
Skąd: k-ce
Wysłany: 27 Wrzesień 2007, 19:42   

Dokładnie. Zaczyna działać nasz umysł, wszystko spada na psychikę i to ona jest odpowiedzialna za powstawanie fobii, tak poważnych, chociaż często z tak błahych powodów. Można zaobserwać potęge ludzkiego umysłu, a paradoksalnie i jego słabość. Pozdrawiam
 
 
Bartek 

Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 2
Skąd: Krakow
Wysłany: 2 Luty 2008, 22:54   

Witam!
Mam 16 lat od dziecka trzęsą mi się dłonie. Kiedy byłem mały nie zwracałęm na to uwagi w tedy miałem w głowie tylko zabawę(i wtedy objawy były prawie niewidoczne). Od jakiegoś roku zacząłem na to zwracać uwagę i objawy strasznie się nasiliły! Teraz zawsze boję się że moje dłonie będą skakać na boki a ja wyjdę na jakiegoś upośledzonego. No i przez to dłonie skaczą jeszcze bardziej np. przy odbieraniu reszty w sklepie, jedzeniu obiadu u rodziny, ogolnie przy pracach z użyciem rak. kiedys rece trzesly mi sie tylko wtedy kiedy ktos na mnie patrzyl a teraz....gdy pisze
ę tego posta drgają mi strasznie:/ podczas grania na komputerze mam czasem problemy z celnością, nawet gdy jestem sam w domu trzęsą się..... strasznie mi to teraz przeszkadza...nie mam pojęcia co robić...chyba udam sie do neurologa chociaż nie wiem czy to coś da bo melisa, środki uspokajające tylko minimalnie pomagają (nawet leki mojej mamy)..staram sie o tym nie myśleć ale...jak na razie nie dam rady:/

Najbardziej okropnym momentem dla mnie było to kiedy nauczycielka przy całej klasię powiedziała..Boże co ci się tak ręce trzęsą...Okropnie sie boję jak zacznę pierwszy rok w technikum:(:(:(:(:( :cry:

Pozdrawiam
 
 
Selevan 


Wiek: 17
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 675
Skąd: wroc.
Wysłany: 3 Luty 2008, 00:21   

mi to podchodzi pod fobie spoleczna... tez tak mam, co prawda rzadko ale zawsze.

nie wiem co robic prawde mowiac wiec ci nie pomoge raczej ;)
_________________
Tęsknota jest straszna, gdy myśl w świat ucieka. Gdy się kogoś kocha, kocha i to z daleka.
 
 
 
Slur 

Wiek: 21
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 45
Skąd: Kraków
Wysłany: 3 Luty 2008, 02:18   

Najlepiej iść z tym do lekarza.
 
 
Bat 


Dołączył: 05 Sty 2008
Posty: 79
Skąd: Szczecin
Wysłany: 3 Luty 2008, 23:52   

Też mam podobny problem chociaż nie w aż takim stopniu i nie tak często. Najczęściej występuje to kiedy chcę porozmawiać z jakąś dziewczyną, która mi się podoba i wobec, której być może coś planuję, czasem zdarza mi się to także podczas publicznych wystąpień. Z tego co napisali ci którzy mają problem najgorsze jest kiedy człowiek zacznie się tego bać.
Ja ignoruję ten problem - nie do końca, bo do końca się pewnie nie da, ale po prostu zakładam, że trudno - trzęsą mi się, ale muszę robić swoje. Ostatnio występowałem przed nową grupą, to zanim zacząłem po prostu powiedziałem: słuchajcie pewnie mi się będą strasznie ręce trzęsły, bo zazwyczaj się denerwuję kiedy występuję publicznie. Innym razem wykładowczyni się spytała czy ja się aż tak bardzo stresuję (ręce mi latały strasznie) - jej pytanie w sumie pogorszyło sprawę, ale że nie wiedziałem co odpowiedzieć, to powiedziałem: "Tak, trochę - ja tak mam." Pomogło, ale i tak miałem szczęście, bo większość mówiłem z głowy, a nie z kartki - nie wiem jakbym to odczytał. Czasami dobrym wyjściem jest powiedzieć, że to z głodu.
Tak więc nie róbcie uników i nie myślcie czy się będą trzęsły czy nie - załóżcie z góry, że tak, ale róbcie swoje. Jak ktoś pyta dawajcie proste odpowiedzi, wystarczy: ,,wiesz, bo ja tak mam." I jeszcze jedno - nie wmawiajcie sobie, że nie jesteście zestresowani, ale śmiało możecie sobie powiedzieć, że macie do tego stresu prawo. "Oki idę na imprezę/ będę publicznie występował, jest to dla mnie stresujące i na pewno będą mi się trzęsły ręce, ale i tak pójdę (bo chcę się dobrze bawić / bo muszę wystąpić / bo chcę poćwiczyć żeby mi się w przyszłości trochę mniej trzęsły)"
Tyle co mi przyszło do głowy.
_________________
,,Dobrze jest, psiakrew, a kto powie, że nie, to go w mordę!"
 
 
Bartek 

Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 2
Skąd: Krakow
Wysłany: 4 Luty 2008, 09:37   

Bat wielkie dzięki.. :)
Poco się tym przejmować skoro każdy ma w sobie coś podobnego.
Jedni się jąkają inni mają odstające uszy..postaram się to jakoś połączyć ze sobą i o tym nie myśleć :wink:

Jeszcze raz, Wielkie dzięki
 
 
Nakami 

Dołączyła: 29 Kwi 2008
Posty: 1
Skąd: Z daleka
Wysłany: 29 Kwiecień 2008, 14:08   

Mi też trzęsą się ręce...Jeśli mam z kim rozmawiać, problem nie jest aż tak duży...Ale gdy muszę występować publicznie to ręce mi się trzęsą, mam nogi "z waty"...Staram nie zwracać uwagi na te nieszczęsne ręce ale czym bardziej staram się to robić wtedy problem jest coraz większy...Nauczyciele z mojej szkoły mówią mi, że nie mam się czym przejmować, ale tylko łatwo im powiedzieć...Wiem- to jest duża trema ale jak ją pokonać??
 
 
Miedwiediew 


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 52
Skąd: Imperialna Rossija
Wysłany: 30 Kwiecień 2008, 16:10   

Pamietam ze u nas na wydziale byl taki jeden chlopok ktoremu trzesly sie rece. Wogole wygladal jakby mial niespelna osiemnascuie lat. Taki dosc dziecinny wyglad mial. Pewnego razu gdy zostal wywolany na srodek sali i musial cos referowac zaczely mu sie trzasc na co prowadzaca cwiczenia facia zwrocila mu uwage. Inna sytuacja to taka ze koles byl przejety jakims przedmiotem i tez zaczal sie trzasc i do tego miec nerwowy glos. Wszyscy sie z niego nabijali. Byl czarna owca na roku.
_________________
Только Единая Россия!
 
 
CZAD 

Wiek: 32
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 48
Skąd: Wawa, Żoliborz
Wysłany: 9 Maj 2008, 03:08   

Mnie drżą nieraz ręce (leki). A przy wystąpieniach to normalne że każdy się denerwuje.
_________________
--
www.DlaPolski.pl - dla Polski i prawdziwych Polaków !
 
 
Zagubiona89 


Dołączyła: 17 Mar 2007
Posty: 109
Skąd: z daleka
Wysłany: 18 Maj 2008, 09:34   

Mam podobnie. Tyle że u mnie ręce nie tylko drżą ale są mokre ze stresu. Położę rękę na blacie czegoś, gdzie jestem w miejscu gdzie jest dużo ludzi i mokra plama odbita. Ciężko samemu zapanować nad tym i krępujące jest to okropnie :(
_________________
"I co zostanie tutaj po mnie
Czy to warte jest
Beze mnie o mnie
I co zostanie tutaj po mnie
Czy to tylko sen bez wspomnień
Proch rzucony na morze
Proch rzucony na wiatr".
 
 
panpanda 


Wiek: 19
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 10
Skąd: Warszawa
Wysłany: 21 Maj 2008, 21:08   

Ja mam niestety taki sam problem jak Zagubiona, tzn. okropnie ale to okropnie pocą mi się ręce i nogi, stają się piekielnie zimne, spocone i sine, fioletowe. Co gorsza to się nasila odkąd o tym myślę.
I naprawdę to jest stresujące gdy trzeba komuś podać rękę.. Już parę razy usłyszałem "jak tobie się ręce pocą" co nie jest przyjemne..
I do tego gdzie się nie położy rąk, tam jest kompletnie mokro i zostają ślady.. masakra.. albo jak się chociażby pióro/długopis trzyma w ręku przez dłuższą chwilę..
Identycznie jest ze stopami, tylko nimi nie trzymam pióra ani nie kładę ich na stole :D No i nie podaję na powitanie :lol:

Próbowałem nawet stosować antyperspiranty lecznicze z apteki na ręce.. Nic nie pomaga.. bo problem jest w psychice niestety...
 
 
Marti 


Wiek: 21
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 1403
Skąd: Warszawa
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 21 Maj 2008, 21:41   

Mi recę się trzęsą jak czeka mnie kolej odpowiadania przed tablicą lub u dentysty :P .
Pozatym odczuwam uczucie gorąca, pocenie się, zdenerwowanie i puls ponad 120/min :P
_________________
Z nudów sobie założyłem bloga :P

http://niesmialosc.blog.pl/
http://nasza-klasa.pl/profile/16894907
Nieśmiałe konto na Nasza-klasa.pl dodawać do znajomych :)

Computers are like air conditioners, they stop working properly if you open Windows.
 
 
 
gregor2140 

Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 1
Skąd: warszawa
Wysłany: 9 Październik 2008, 11:39   

Hej wszystkim ,trzesace dlonie nie musza wystepowac wylacznie za sprawami nerwicowymi,dla wszystkich ''trzesacych'' polecam wizyte u neurologa.jest taka jednostka chorobowa jak drzenie samoistne,poczytajcie sobie o niej i sami porownajcie wymienione objawy z wystepujacymi u was..jesli neurolog potwierdzi te przypadlosc przepisze odpowiednie srodki farmakologiczne np propranolol...Pozdrawiam serdecznie
 
 
Kamil____ 


Wiek: 23
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 696
Skąd: from arse
Wysłany: 10 Październik 2008, 00:54   

mi sie trzesa dlonie jak za duzo kawy pije
_________________
And suicide is painless
It brings on many changes
And I can take or leave it if I please
And you can do the same thing if you please
 
 
Slur 

Wiek: 21
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 45
Skąd: Kraków
Wysłany: 10 Październik 2008, 01:04   

Hmm... Mi następnego dnia, gdy za dużo wódki wypiję, ale w temacie chyba nie chodzi o takie przypadki. ;)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,66 sekundy. Zapytań do SQL: 9