Strach przed rozmowa telefoniczna |
Autor |
Wiadomość |
italiera
Wiek: 17 Dołączyła: 26 Cze 2008 Posty: 88 Skąd: Elbląg
|
Wysłany: 15 Lipiec 2008, 08:38
|
|
|
Ja się denerwuje wtedy jak mam zadzwonić do kogoś, bo nigdy nie wiem co mam powiedzieć, a serce mi wali jak młot jakbym miała zaraz zemdleć z nadmiaru stresu. A po rozmowie to troche się trzęsę i uspokajam jakoś. |
|
|
|
|
ania84
Dołączyła: 06 Gru 2007 Posty: 599 Skąd: jeszcze nie wiem
|
Wysłany: 15 Lipiec 2008, 12:21
|
|
|
Ja się denerwuję bo muszę zadzwonić do, do swojego promotora, którego unikam. Tak. Teraz wiem jak duży to był błąd. Już bym sto razy wolała z nim porozmawiać niż do niego dzwonić. Planowałam zadzwonić na początku lipca, ale jak to bywa odkładałam i odkładałam, teraz mi wstyd po pierwsze tego że wagarowałam z seminarium magisterskiego ażeby nie natknąć się na niego przypadkiem, po drugie dlatego że nie zadzwoniłam na początku lipca, po trzecie że wyjeżdżam na początku sierpnia i i... to tylko 15 dni na wykonanie tych głupich badań! I poza tym boję się, tego, że on może wpaść na ten genialny pomysł żeby do mnie przyjechać.
Właśnie dlatego od dość długiego czasu opuszczam te seminaria, żeby z nim nie rozmawiać i żeby on w rozmowie nie mógł mi powiedzieć że do mnie przyjedzie, bo moja psychika tego nie przeżyje. Więc teraz za to będę do niego musiała zadzwonić. Boże. Ale może jutro. Oj.
Czemu, czemu to musi mi się przytrafiać. No ja nie mogę. No choroba muszę do niego zadzwonić. Cudownie.
[ Dodano: 15 Lipiec 2008, 14:05 ]
Hm. Może maila wyślę. |
|
|
|
|
ShySe
Wiek: 26 Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 1012 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 15 Lipiec 2008, 15:35 Re: Strach przed rozmowa telefoniczna
|
|
|
Dolce_Caramella napisał/a: | Kiedyś jak jeszcze mieszkałam z mamą wszystko robiła za mnie a ja nic nie musiałam robić.. Jak miałam wykonać telefon przy niej z ogłoszenia chociażby w sprawie pracy- strasznie panikowałam, bałam się niewiadomo czego, nie wiedziałam w jaki sposób rozmawiać i często bywało tak, ze dzwoniła i załatwiała wszystko za mnie... Teraz jest zupełnie inaczej.. |
Inaczej, to znaczy już nie panikujesz, dzwoniąc przy mamie, czy już nie dzwonisz przy mamie?
ShySe |
_________________ Wszyscy mówią, że mam dla kogo żyć. A ja jestem egoistą i wolałbym, żeby miał kto żyć dla mnie. |
|
|
|
|
Dolce_Caramella
Wiek: 25 Dołączyła: 14 Lip 2008 Posty: 184 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 15 Lipiec 2008, 16:41
|
|
|
ShySe napisał/a: | Inaczej, to znaczy już nie panikujesz, dzwoniąc przy mamie, czy już nie dzwonisz przy mamie? |
Nie dzwonię przy niej, bo mieszkam już sama. |
_________________ Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą |
|
|
|
|
ShySe
Wiek: 26 Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 1012 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 15 Lipiec 2008, 23:17
|
|
|
Dolce_Caramella napisał/a: | Nie dzwonię przy niej, bo mieszkam już sama. |
Czy jest zatem możliwe, że z wiekiem minęły tylko okazje, z jakich to się ujawniało?
ShySe |
_________________ Wszyscy mówią, że mam dla kogo żyć. A ja jestem egoistą i wolałbym, żeby miał kto żyć dla mnie. |
|
|
|
|
Dolce_Caramella
Wiek: 25 Dołączyła: 14 Lip 2008 Posty: 184 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 16 Lipiec 2008, 14:03 Re: Strach przed rozmowa telefoniczna
|
|
|
Endless napisał/a: | Dolce_Caramella napisał/a: | Teraz jest zupełnie inaczej.. |
Czyli z wiekiem Ci to przeszło, tak ? |
No tak jakby
ShySe napisał/a: | Czy jest zatem możliwe, że z wiekiem minęły tylko okazje, z jakich to się ujawniało? |
Tzn co miałeś konkretniej na myśli? Powiem tak..
Generalnie dużo się u mnie zmieniło.. Życie mnie do tego smusiło, zeby stać się bardziej samodzielną, przez co strach co do rozmówi tel z czasem przełamałam.. i zniknął. |
_________________ Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą |
|
|
|
|
ania84
Dołączyła: 06 Gru 2007 Posty: 599 Skąd: jeszcze nie wiem
|
Wysłany: 16 Lipiec 2008, 20:53
|
|
|
Zrobiłam to.
Jestem z siebie dumna.
Ale to tylko dzięki Panu Tadeuszowi (którego znalazłam za lodówką), środkami uspokajającymi taty i przeciwbólowymi mamy. Ojoj. Chyba będę się musiała wybrać do jakiegoś psychiatry, bo się nie obronię. |
|
|
|
|
Rexar
Dołączył: 15 Cze 2008 Posty: 8 Skąd: ...
|
Wysłany: 17 Lipiec 2008, 00:18
|
|
|
Aniu, środki uspokajające i środki przeciwbólowe jednocześniej to nie brzmi zbyt dobrze. Myślę, że powinnaś uważać, z tego typu środkami, bo wiesz, że przedawkowanie może się źle skończyć. |
|
|
|
|
ania84
Dołączyła: 06 Gru 2007 Posty: 599 Skąd: jeszcze nie wiem
|
Wysłany: 17 Lipiec 2008, 00:33
|
|
|
Spokojna głowa
To się bierze z umiarem. W zasadzie w sytuacjach bez wyjścia.
Fakt, zaczyna mnie to denerwować, że muszę się tym asekurować, ale bez tego to za chiny ani za indie nie dałabym rady. |
|
|
|
|
Dolce_Caramella
Wiek: 25 Dołączyła: 14 Lip 2008 Posty: 184 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 17 Lipiec 2008, 13:46
|
|
|
ania84 napisał/a: | Zrobiłam to.
Jestem z siebie dumna.
|
gratuluję |
_________________ Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą |
|
|
|
|
Marti
Wiek: 21 Dołączył: 23 Cze 2007 Posty: 1403 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 17 Lipiec 2008, 13:48
|
|
|
Dzisiaj wykonałem 3 telefony do pomocy TP, uprzednio wyganiając całą rodzinę z pokoju .
Pierwszym telefonie po drugiej stronie kabla był chłop i było trudno przy kolejnych była kobieta i było już łatwiej.
Telefonowanie to nic przyjemnego :[ |
_________________ Z nudów sobie założyłem bloga
http://niesmialosc.blog.pl/
http://nasza-klasa.pl/profile/16894907
Nieśmiałe konto na Nasza-klasa.pl dodawać do znajomych
Computers are like air conditioners, they stop working properly if you open Windows. |
|
|
|
|
Endless
Wiek: 19 Dołączył: 04 Lip 2008 Posty: 211 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: 18 Lipiec 2008, 12:38
|
|
|
Ufff, rozmowa telefoniczna z takimi przedstawicielami TP i nie tylko, to najgorsze, co może być. Stracisz sporo kasy na koncie, a i tak się nie dogadasz . Jednak trzeba też się postawić na miejscu takiego przedstawiciela. Mam kumpla, który właśnie robi za pomoc techniczną w TP czy coś takiego i musi odpowiadać na telefony dzowniących. To nie raz mi opowiadał jacy ludzie potrafią być wredni i niegrzeczni. Ja to bym zaraz wybuchnął przy tej słuchawce i nawtykał komuś, tymbardziej, że strasznie łatwo mnie wyprowadzić z równowagi . |
_________________ Endless
_________________
I am a worm before I am a man,
I was a creature before I could stand,
I will remember before I forget,
Before I forget that!
...
You're the best around!
Nothingâs gonna ever keep you down! |
|
|
|
|
Dolce_Caramella
Wiek: 25 Dołączyła: 14 Lip 2008 Posty: 184 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 18 Lipiec 2008, 14:46
|
|
|
Endless napisał/a: | Mam kumpla, który właśnie robi za pomoc techniczną w TP czy coś takiego i musi odpowiadać na telefony dzowniących. To nie raz mi opowiadał jacy ludzie potrafią być wredni i niegrzeczni. |
podziwiam jego cierpliwość.. Sporo się już nasłuchałam tych 'śmiesznych' rozmówców tp w mp3.. głupota ludzka nie zna granic |
_________________ Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą |
|
|
|
|
Marti
Wiek: 21 Dołączył: 23 Cze 2007 Posty: 1403 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 18 Lipiec 2008, 15:15
|
|
|
Rozmowny są nagrywane.
Gdyby nie blokady to tez z chęcią bym im nawrzucał, iż Neostrada to g***o, a sagem 800 pod USB mogą sobie w d*** wsadzić i nawciskać za brak wsparcia dla Linuksów |
_________________ Z nudów sobie założyłem bloga
http://niesmialosc.blog.pl/
http://nasza-klasa.pl/profile/16894907
Nieśmiałe konto na Nasza-klasa.pl dodawać do znajomych
Computers are like air conditioners, they stop working properly if you open Windows. |
|
|
|
|
Endless
Wiek: 19 Dołączył: 04 Lip 2008 Posty: 211 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: 19 Lipiec 2008, 18:46
|
|
|
Marti napisał/a: | Rozmowny są nagrywane.
Gdyby nie blokady to tez z chęcią bym im nawrzucał, iż Neostrada to g***o, a sagem 800 pod USB mogą sobie w d*** wsadzić i nawciskać za brak wsparcia dla Linuksów |
Ja na szczęście nie mam neostrady. Mam z kablówki neta. Dostałem modem Motorolę SBG900 i wszystko jest w porządku. Wsparcie dla Linuxa, net śmiga bez żadnego potknięcia, max transfery . Jedynie mają strasznie opornych pracowników jeśli chodzi o dzwonienie. Ostatnio dzwoniłem do pomocy technicznej to mnie przekierowali do jakiegoś informatyka (nawet nie wiem skąd). Stwierdził, że modem uszkodzony i mam go wymienić w Biurze Obsługi Klienta. Poszedłem do BOK-u, a tam zaś stwierdzili, że modem jest w porządku. W dodatku obdzwonili z 10 osób, żeby dowiedzieć się kto zdiagnozował uszkodzenie modemu i albo po prostu ten informatyk nie był z tego regionu, albo wstyd było mu się przyznać i chciał unikąć komplikacji. Bynajmniej potem jakiś koleś zaczął do mnie się przez telefon drzeć, że modem jest w porządku, czego stwarzam niepotrzebnie problemy. Myślałem, że mu nawjeżdzam zaraz, ale akurat byłem z mamą (bo na nią jest umowa na internet), więc w miarę się opanowałem :wink:. |
_________________ Endless
_________________
I am a worm before I am a man,
I was a creature before I could stand,
I will remember before I forget,
Before I forget that!
...
You're the best around!
Nothingâs gonna ever keep you down! |
|
|
|
|
Marti
Wiek: 21 Dołączył: 23 Cze 2007 Posty: 1403 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 19 Lipiec 2008, 18:51
|
|
|
Mi z neo przeszkadzają wysokie ceny i te modemy pod USB (RJ45 jest najwygodniejsze i bardziej uniwersalne, mógłbym słuchać radia z shoutcasta bez kompa:) ) oraz te fanbojstwo Windowsów.
Dobrze, że jeszcze limitu transferu nie ma, bo w ogóle by była porażka.
Transfer down/up 130kb/30kb/s.
A do pomocy dzwonię w ostateczności bo i tak na ich pomoc nie mogę liczyć |
_________________ Z nudów sobie założyłem bloga
http://niesmialosc.blog.pl/
http://nasza-klasa.pl/profile/16894907
Nieśmiałe konto na Nasza-klasa.pl dodawać do znajomych
Computers are like air conditioners, they stop working properly if you open Windows. |
|
|
|
|
blondi1011
Wiek: 18 Dołączyła: 28 Sie 2008 Posty: 43 Skąd: miasto
|
Wysłany: 28 Sierpień 2008, 11:31
|
|
|
oj te rozmowy telefoniczne.... czasami ogarnie mnie strach jeśli muszę gdzieś zadzwonić.... może wydac się to komiczne ale niekiedy nawet jeśli ustalam wizytę u dentysty.... teraz gdy to piszę to wydaję mi się to nawet śmieszne no bo czego ja się mogę w takiej sytuacji obawiać???? nikt mnie przecież nie zje hihi:) w realu to mogłabym obawiać się zaczerwienienia i wyśmiania z drugiej strony ale w tym przypadku??? |
|
|
|
|
morfeusz
Wiek: 22 Dołączył: 21 Sie 2007 Posty: 39 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 6 Wrzesień 2008, 14:03
|
|
|
Jeśli chodzi o rozmowy telefoniczne to zazwyczaj ich unikałem..... Ale odkąd pracuję w sklepie, nie mogę tak robić. Można powiedzieć że przez kontakt ze stresem, uodporniłem się trochę na niego. Teraz dużo łatwiej przychodzi mi rozmowa telefoniczna..... A ile razy coś było nie tak jeśli chodzi o przyjęcie towaru, trzeba było dzwonić i wyjaśniać, zaczynało się kombinowanie, a coś trzeba było powiedzieć....przecież nie ucieknę. No i tak małymi kroczkami nauczyłem się rozmawiać przez tel. Choć jeszcze w wielu styuacjach zastanawiam się co powiedzieć i łamie mi się nieraz głos. Jak rozmawiam z kimś przez tel to wolę wtedy być sam, dużo łatwiej mi się wtedy myśli, kiedy nikt mi nad głową nie siedzi......Teraz szukam mieszkania i wymaga to wielu rozmów z obcymi ludźmi. Strach jest, ale motywacja większa, i jakoś sobie radzę. |
|
|
|
|
|