Forum.nieśmiałość.net

[phobical]

Witam

Jak? Ja spędzam je zawsze samotnie. Zwykle w pobliżu sali w której będzie nastepna lekcja. Nie znoszę przerw, dla mnie mogłyby trwać 5 minut każda, a najdłuższa trwa 20 minut. . Nigdy nie jem w szkole, nie piję nawet, co doprowadza mnie potem do wychudzenia i pragnienia też.

Wolę pisać sprawdziany i klasówki, niż przerwy.

Jak jest z tym u Was?

[Locke]

Mam to samo, z tym, że u mnie przerwy trwają właśnie 5-10 minut. 8) Zazwyczaj włóczę się wraz z innymi, ale się rzadko odzywam. Raczej jestem zamyślony.

[phobical]

[Wojciech89]

U mnie kiedyś też była to dla mnie męczarnia... Od niedawna nie czuję się jak "inny", choć czasami też zdarza się że czekam z niecierpliwością na dzwonek.

[Rommel]

ide z koleżanką w pewne odludne miejsce i hmmm

żartuję

słucham rozmowy kolegów o grach i piłce nożnej

[dziwna]

Rommel -> XDXDXD

Ja też jestem często zamyślina, ale można powiedzieć, ze nawet to lubie, jestem poprostu sobą. Gadam z koleżankami, a z chłopakami raczej nie, bo sie do mnie nie odzywaja;/

[Rommel]

CO to znaczy to xdxdxd i strzałka?

Wiem troche zboczony żart

[Fivi]

W tej szkole (przyp. dopiero zaczęłam LO) siedzi ze mną w ławce osoba bardziej nieśmiała ode mnie, więc zwykle nie mam kłopotów ze znalezieniem towarzystwa, bo ono się kurczowo trzyma mnie . A jak ta osoba pójdzie do swoich znajomych z gimnazjum, którzy też chodzą do tej szkoły tylko że do innych klas, to wtedy staram się do kogoś doczepić, najchętniej do grupki. Na razie jeszcze nie było tak, że byłam sama. I oby nie było bo już przesiedziałam samotnie 2 klasy gimnazjum z głową schowaną w kolanach i myśląc o tym, by przerwa szybko minęła.

[Rommel]

[dziwna]

Nic takiego Rommel, chciałam tylko zaznaczyć, ze to troche zboczony żart :P

Pozdrawiam :)

[mara]

Jakąś połowę przerw w gimnazjum i liceum spędziłam samotnie. I tak jak niektórzy odliczałam minuty do końca. :? To nie było przyjemne...
Zazwyczaj szłam na inne piętro lub stałam pod salą.
W 3 kl. gimn. znalazłam 2 koleżanki i potem już z nimi chodziłam. Więc nie było tak źle...
W liceum na początku się izolowałam, ale potem przemogłam się i na przerwach po prostu podchodziłam do grupek dziewczyn z mojej klasy.
Ale nadal pamiętam jak koszmarnie jest stać na korytarzu samemu. Najlepiej w takich przypadkach wyciągnąć zeszyt i udawać (lub nie), że się uczysz. 8)

[Fivi]

[Metro]

[Slim]

Ja tez mialem z tym spory problem ,ale teraz w 3 gim znalazł się kompan ktory cale przerwy spędza pod klasą.Cos tam poje,pogapi się a ja dzieki temu mam sie to kogos doczepic.Trochę pogadamy i przerwa jakos leci.Pozatym w szkole jem obiad i dlugie przerwy udaje mi sie pokonać.W 1 i 2 klasie często mialem tak ze poprostu zamykalem sie w kiblu i czekalem do upragnionego dzwonka.Chyba jeszcze nikt nie napisal o takim sposobie 8) Przez to dostalem etykiete wali-konia ,bo wedlug innych chlopakow to tak dlugo trzyma mnie w kiblu Czesto tez daje przepisac komus prace domową albo zaczepiam sie innych ludzi ,bo jest na szczęscie jeszcze kilku ktorzy tez nie lubią długich przerw.Z innych rozwiązan oczywiscie tradycyjne sztuczne odrabianie lekcji albo glupie pogaduszki w grupach

[phobical]

Hehe, jak ja.

[Zagubiona89]

Różnie to bywa z przerwami, nie przepadam za nimi boz azwyczaj nie mam z kim pogadać a jak już siłą prubuję się doczepić...to jakoś rozmowa się nie klei...ludzie nie lubią mnie bo jestem nudna i nie ma za mną o czym gadać...:(....czasami dołączam się do koleżanek z innej klasy nieśmiałych i podobnych do mnie...a tak to całą 1 i 2 klasę spędzilam sama na schodach lub na parapecie...Przy tych ludziach nie potrafię być po prostu sobą ..,w 1 i 2 klasiew mialm o rok starsza przyjaciolke z ktora świetnie się dogadywałam niestety ona już skończyla Lo a teraz znow zostałam sama na kazdych przerwach bieglam do do nie zeby pogadac..i zawsze wtedy poprawial mi sie humor..a tak to udaje ze sie ucze lub cos czytam, czasem sama gdzies sie włóczę po szkole i spotykam znajomych...doluję się i okropnie nudzę....

[Roberto89]

Ja gadam z kumplami na przerwach... z kolezankami mniej... bo jestem niesmiały dlatego tez trafilem na to forum...

[Yasriria]

Stoję przy oknie, tuż obok grupy znajomych, słucham ich (nie rozmawiam, bo nie lubię się "wcinać" w rozmowy innych, a nikt do mnie nie mówi), albo gapię się w ścianę. Często siadam i czytam.

[Marti]

1)Siedzę w ławce, reszta i tak poszła na papierosa to mam spokój.
2)Wyciągam MP3 i słucham Eminema do końca lekcji.
3)Kładę głowę na ławce i śpię
4)Gdy mała ilość osób do zagaduję, ale to sporadycznie.

[ufcio]

Ja najczęściej sobie stoję lub siedzę na ławce z kolegami i sobie gadamy o jakichś głupotach, w ogóle na przerwach to i z dziewczyną jakąś czasem mogę pogadać, bo jest po prostu szum na korytarzu i jakoś tak jest jakby swobodniej :] Czasem jednak jakoś siądę w złym miejscu pomiędzy dwoma koleżankami i nie mam o czym z nimi gadać i tak siedzę całą przerwę, ale to rzadko się zdarza. Najbardziej lubię przerwę przed ostatnią lekcją, bo wszystkim (w tym i mi) odwala i gadamy głupoty i śmiejemy się z niczego

[ Dodano: 23 Listopad 2008, 15:49 ]
A, no i jeszcze się uczę na przerwach dosyć często, bo teraz to cisną mocniej, ale i tak najczęściej tak się trzyma zeszyt na kolanach, a i tak się gada. A jak się nie gada, to jakoś mam tak, że odpływam w świat myśli i nic się nie mogę nauczyć, hehe :]

[dream_or_die]

cóż, co do mnie, jeśli ktoś zagada to rozmawiam, ale częsciej słucham muzyki i czytam książki, więc przerwa mi nie przeszkadza..

[ufcio]

Ja nie lubię jak ktoś słucha sobie muzyki na przerwie koło mnie jakoś. Ja słucham najczęściej jak idę lub wracam ze szkoły sam. Bo jak ktoś sobie słucha muzyki i ma te słuchawy na uszach, to tak jakby mnie olewał, a jak coś się chcę spytać czy zagadać, to robi łaskę, że zdejmuje jedną słuchawkę i mówi głośno "COO?????". Irytuje mnie to

[jaczylija]

Najczęściej siedzę całe 10 min. pod salą i uczę się,lub siedzę pod salą i słucham o czym mówią inni, idę do biblioteki albo patrzę w ścianę i myślę o zielonych kartoflach(czyli o niebieskich migdałach w moim wykonaniu ; p )
jeszcze czasami idę udawać, że sprawdzam na planie gdzie mam lekcje albo czy mam jakieś zastępstwa.

[vidkun]

ja zazwyczaj idę na korytarz albo do kibla (bo tam są długie kolejki), a na długiej to zazwyczaj do biblioteki

[tomo266]

Na przerwach siedzę i gadam ze swoją bandą. Jakoś mi się nie nudzi.