Forum.nieśmiałość.net Strona Główna Forum.nieśmiałość.net
Dobra strona dla wszystkich, którzy odczuwają nieśmiałość

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wypowiedz się koniecznie w tym temacie!

Nowa odsłona serwisu niesmialosc.net

Poprzedni temat «» Następny temat
Nowa szkoła, nowi ludzie... nowa opinia?
Autor Wiadomość
Locke 


Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 107
Skąd: Lublin
Wysłany: 2 Wrzesień 2007, 14:53   

No, nieśmiali! TO już jutro! Na razie czuję gdzieś w okolicach brzucha jakieś takie kucie albo coś w tym rodzaju, ale nic więcej. Zawsze tak mam. Dopiero jutro ogromny stres się zacznie, a na godzinę przed rozpoczęciem będzie najgorzej. Miałem tak przed testami gimnazjalnymi, będę mieć i teraz. Może jakieś środki uspokajające? Próbowaliście tak? Mnie zawsze po nich chce sie spać. :? Jedyną skuteczną metodą na rozluźnienie, którą znam jest wysiłek fizyczny. 40 brzuszków, 20 pompek, 20 przysiadów powinno wystarczyć. Ta metoda ma tylko jedną genetyczną wadę - jest krótkotrwała. Pozdrawiam i trzymam kciuki, za was i za siebie. :wink:
_________________
BANG! BANG! Amen.
 
 
 
Michał 

Wiek: 18
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 17
Skąd: podlasie
Wysłany: 2 Wrzesień 2007, 17:22   

Parę rad
-nie siadaj z tyłu bo tam siadają luzacy
-nie siadaj z produ bo nauczycielka od razu weżmie cię do tablicy
-usiądż w środku ale nie w środkowym rzędzie tylko od okna to i ściągać bedzie łatwiej
-zjaw się na rozpoczęciu jako pierwszy to od razu się z kimś zakumplujesz
-od razu zgłaszaj się na lekcjach to bo potem trudniej będzie ci się przełamać, zyskasz
opinię osoby śmiiałej
Ja tak nie zrobiłem i na swoją zmianę wizerunku bede musiał poczekać do studiów
Pierwsze wrażenie bardzo się liczy
 
 
 
SayMyName 


Wiek: 18
Dołączyła: 25 Cze 2007
Posty: 26
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2 Wrzesień 2007, 17:24   

jedyne co mnie przeraża to ogrom nauki jaki mnie czeka :P
_________________
My confusion left me fast as the vertigo came
 
 
Locke 


Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 107
Skąd: Lublin
Wysłany: 2 Wrzesień 2007, 17:50   

Michał napisał/a:
-nie siadaj z tyłu bo tam siadają luzacy
Kurna, ale ja lubie tam siadać. Gdy siadałem choćby w przedostatniej ławce, kolesie mnie z tyłu zaczepiali.
Cytat:
-nie siadaj z produ bo nauczycielka od razu weżmie cię do tablicy
Zgadzam się, tam siadają przeważnie "kujony" etc.
Cytat:
-usiądż w środku ale nie w środkowym rzędzie tylko od okna to i ściągać bedzie łatwiej
Ok, spróbuje.
Cytat:
-zjaw się na rozpoczęciu jako pierwszy to od razu się z kimś zakumplujesz
To zależy od rozkładu jazdy autobusów. Nie będę przecież przychodził godzinę przed rozpoczęciem.
Cytat:
-od razu zgłaszaj się na lekcjach to bo potem trudniej będzie ci się przełamać, zyskasz
opinię osoby śmiiałej
w mojej byłej klasie, osoba, która tak robiła zyskała opinię "kujona"
Cytat:
Pierwsze wrażenie bardzo się liczy
To prawda i to mnie przeraża.
_________________
BANG! BANG! Amen.
 
 
 
ech 

Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 543
Skąd: mam to wiedzieć...
Wysłany: 2 Wrzesień 2007, 17:50   

AAAAAAAAAA! To już jutro! :p

Postaram się do kogoś zagadać tylko nie wiem czy mi się uda przełamać. Nie wiem jak zacząć rozmawiać? Tzn. pierwsze co powiedzieć?

Boję się trochę, że ludzi już się będą znać, bo np. poszli do tej klasy z kumplami z gim. Albo, że jak przyjdę to już będą ze sobą gadać w grupkach :/ Albo jak będą siedzieli w ławkach w klasie i ja wejdę do klasy to będzie przerąbane...

Hmm... mam nadzieję, że będzie dobrze. Powodzenia wszystkim licealistą w pierwszy dzień szkoły! :p

SayMyName napisał/a:
jedyne co mnie przeraża to ogrom nauki jaki mnie czeka

No co ty? To do liceum się chodzi, żeby się uczyć?? A ja myślałem, że to ciągłe libacje :D Nauka to nie problem, uczysz się najważniejszych przedmiotów, a resztę olewasz tak żeby mieć tylko 2 czy 3... ;) Ale na pewno będzie trudniej niż w gim.
 
 
Rommel 

Wiek: 17
Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 375
Skąd: Coruscant
Wysłany: 2 Wrzesień 2007, 18:04   No

Ale teraz mało kto bedzie prześladować niesmiałych bo trzeba się uczyć

No chyba że ktoś bedzie miał na imię Frodo to marny jego los
_________________
I've back peace,justice,freedom for my new empire!!-Darth Vader
 
 
SayMyName 


Wiek: 18
Dołączyła: 25 Cze 2007
Posty: 26
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2 Wrzesień 2007, 21:23   

ech: ja sie duzo ucze:P a moze bardziej narzekam... bo w sumie pierwsza klasa bardzo mi sie rózniła od gimnazjum. Było duzo nauki, fakt, ale troche sobie przebimbałam, bo nie miałam zadnych specjalizacji, wiec nie było tak trudno. Zaczelam chodzic na wiecej koncertow, spotykalam sie z przyjaciolmi i teraz z perspektywy czasu miałam urozmaicone zycie. Ciekawe jak bedzie teraz.. mam troche stresa:P
_________________
My confusion left me fast as the vertigo came
 
 
ech 

Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 543
Skąd: mam to wiedzieć...
Wysłany: 2 Wrzesień 2007, 21:37   

Niech moc będzie z nami! 8)
 
 
paranoid 

Wiek: 23
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 72
Skąd: Katowice
Wysłany: 2 Wrzesień 2007, 22:00   

Ważna jest tez postawa, warto byc wyprostowanym, wtedy czujesz sie pewniejszy,nie szurać wzrokiem po ziemi. Jak coś mówisz to głośno i wyraźnie patrząc rozmówcy w oczy. Zawsze lepiej powiedzieć coś nawet głupiego niż nic nie mówić.

Ja miałem w liceum tragiczny początek, przyszedłem tak przestraszony, że nie odważyłem się do nikogo zagadać. Przez miesiąc nie potrafiłem sobie znaleźć miejsca, az nagle okazało się, że w mojej klasie są fajni porządnie szurnięci ludzie, z którymi znalazłem wspólny język. Skończyły sie wszystkie problemy, a czas spędzony w liceum minął aż za szybko :)

Z tą nauką to bez przesady, nie ma jej dużo, poza tym po co tracić energie na coś co i tak wkrótce się zapomni ;)
 
 
 
Fivi 

Dołączyła: 29 Sie 2007
Posty: 100
Skąd: Kraków :)
Wysłany: 2 Wrzesień 2007, 22:19   

Ja miałam tragiczne gimnazjum od początku i uważam, że nie może być już gorzej pod względem samotności. Dlatego tym razem - w myśl zasad moich najlepszych śmiałych znajomych i w myśl czegoś co do mnie z wnętrza krzyczy ;) chce wkroczyć do klasy z uśmiechem na twarzy i pewnością siebie. Tak sobie popatrze po bojących się innych ludziach, pomyślę "hehe a ja przecież najlepiej się czuję w kompletnie nie znającym się towarzystwie bo wtedy nikt nikogo nie zna" i przyszturmuje xD i nie zakładam, że tego nie zrobie, bo na 100% to zrobie! I sie nie wyłamię xD Innym życzę tego samego! :)
_________________
SENS ŻYCIA - książka (online - darmowa), która przy okazji pomaga też przezwycieżyć nieśmiałość. Gorąco polecam, jest świetna.
 
 
Paluszek 


Wiek: 24
Dołączyła: 11 Sie 2007
Posty: 414
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2 Wrzesień 2007, 23:42   

Swoje liceum po latach wspominam z nostalgią i trochę żałuję, że nie wykorzystałam lepiej tamtych czterech lat. Całkiem nie tak dawno uświadomiłam sobie, że inwestowanie czasu i energii w znajomości, przyjaźnie i wspólną zabawę, nie jest "czasem straconym". Myślę, że w szkole średniej za bardzo przejmowałam się nauką i ocenami (chociaż wtedy nikomu bym się do tego nie przyznała).
Wszystkim przyszłym licealistom życzę, by ten etap w ich życiu zaowocował wieloma wartościowymi znajomościami i przyjaźniami oraz, by w przyszłości zapisał się we wspomnieniach jako czas radości i beztroski.
 
 
Rommel 

Wiek: 17
Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 375
Skąd: Coruscant
Wysłany: 3 Wrzesień 2007, 11:39   Udało mi się

Udało mi się zrobić dobre pierwsze wrażenie,nie było śmichów chichów ani złośliwych docinków
_________________
I've back peace,justice,freedom for my new empire!!-Darth Vader
 
 
ech 

Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 543
Skąd: mam to wiedzieć...
Wysłany: 3 Wrzesień 2007, 12:29   

ech... było ciężko... :( Może nie było źle, ale świetnie też nie. Najpierw msza i grupki starszych uczniów stojące pod kościołem, bardzo stresujące... Oczywiście jakże by było inaczej, kilka razy było :oops: Późnej w szkole nie zdążyłem z nikim pogadać, weszliśmy do klasy i dosiadłem się do kogoś. Ale też za dużo nie pogadaliśmy... Dzięki Bogu nie musieliśmy nic o sobie mówić. Przynajmniej jeśli chodzi o moją klasę to udało mi się nie zrobić z siebie idioty ( :oops: ), przynajmniej tak myślę... Później jakoś się wszyscy porozłazili i lipa... Na szczęście udało mi się wreszcie poznać w miarę jedną osobą (chociaż już po za szkołą) :D Dużo osób przyszło do klasy z jakimiś swoimi znajomymi...

Ogólnie sam nie wiem... Nie było tragicznie ale spodziewałem (łudziłem) się, że będzie lepiej... Wszystko się jeszcze okaże, może jakoś to będzie... Ale i tak myślę, że będę miał przejebane. Wystarczy, że się ktoś na mnie popatrzy czasami, a ja już: :oops: i łzawienie... Nie mówiąc już o wypowiadaniu się przy całej klasie...
Ostatnio zmieniony przez Batkocz 3 Wrzesień 2007, 13:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Rommel 

Wiek: 17
Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 375
Skąd: Coruscant
Wysłany: 3 Wrzesień 2007, 12:43   Msza na rozpoczęcie??

Msza na rozpoczęcie??To do jakiej szkoły ty cholera chodzisz
_________________
I've back peace,justice,freedom for my new empire!!-Darth Vader
 
 
ech 

Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 543
Skąd: mam to wiedzieć...
Wysłany: 3 Wrzesień 2007, 13:35   

Normalnej szkoły. W większości szkół jest msza na rozpoczęcie w kościele do któregp należy szkoła. W sumie to nie wiem po co tam szedłem skoro w Boga nie wierzę... Mogłem nie iść.
Ostatnio zmieniony przez ech 3 Wrzesień 2007, 13:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Fivi 

Dołączyła: 29 Sie 2007
Posty: 100
Skąd: Kraków :)
Wysłany: 3 Wrzesień 2007, 13:47   

Miałam podobnie co Ty ech. Weszłam do klasy jako jedna z ostatnich osób i w efekcie siadłam w ławce sama :/ na szczęście po chwili dosiadł się jakiś chłopak, ale dość małómówny a poza tym najpierw się szuka znajomych wśród osobników tej samej płci ;) nie ubliżając oczywiście. Z kilkoma osobami z klasy się przedstawiłam po imieniu, ale nie gadaliśmy w ogóle ze sobą (nie było kiedy wszyscy w rozproszeniu szukali swoich klas). Dopiero po wyjściu z klasy zaczepiłam o jedną osobe. W sumie mam nadzieje, że będzie dobrze. Klasa taka średnia, ale to przecież pierwszy dzień więc co ja mogę wiedzieć :) Mam nadzieję, że będzie dobrze i się poznam ze wszystkimi.
_________________
SENS ŻYCIA - książka (online - darmowa), która przy okazji pomaga też przezwycieżyć nieśmiałość. Gorąco polecam, jest świetna.
 
 
ech 

Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 543
Skąd: mam to wiedzieć...
Wysłany: 3 Wrzesień 2007, 14:17   

Ja się zastanawiam jak będzie jutro :/ Niby dzisiaj siedziałem z jakimś chłopakiem ale nie wiem czy dalej tak będzie. Jutro się mogą wszyscy porozsiadać inaczej albo coś...
 
 
Alii 


Wiek: 17
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 6
Skąd: Małopolska
Wysłany: 3 Wrzesień 2007, 14:28   

Ja też myślalam, że będzie lepiej :P , ale najgorzej znowu też nie było :wink: . Ważne, że nie siedze sama :) . Najgorszy był moment, gdy trzeba było się przedstawić przy całej klasie i powiedziec kilka zdań o sobie, to była masakra :( , tak mi wtedy serce waliło ech... staralam się mówić jak najgłośniej, żeby od razu nie dać po sobie poznać, że jestem taka nieśmiala. Ciekawe jak to będzie jutro...
_________________
Once upon a time was a little girl. Nobody liked her and she felt so lonely...
 
 
Ysa 

Dołączyła: 23 Paź 2006
Posty: 177
Skąd: z nikąd
Wysłany: 3 Wrzesień 2007, 14:33   

Ja poznałam wcześniej parę ludzi na gronie inerntowym i na spotkaniu integracyjnym. Dzisiaj zakręciłam się koło paru osób, znalazłam sobie koleżankę do siedzenia w ławce, ale jeszcze nic nie jest pewne. Zawsze pierwszy dzień nauki o wszystkim decyduje. Mam bardzo liczną klasę, a taka klasa nie jest raczej zgrana i jednolita, będą się tworzyły grupki. Mam nadzieję, że mnie wszyscy nie oleją i nie zostanę sama.
 
 
Rommel 

Wiek: 17
Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 375
Skąd: Coruscant
Wysłany: 3 Wrzesień 2007, 15:08   Wszystko fajnie pięknie i wogóle

Ale tera mam troche stracha na 2 dzień

Poza tym jutro mam basen i koledzy zobaczą jaki chudy jestem
_________________
I've back peace,justice,freedom for my new empire!!-Darth Vader
 
 
Locke 


Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 107
Skąd: Lublin
Wysłany: 3 Wrzesień 2007, 16:03   

Rommel niezła lipa. Ja mam podobnie. Tylko, że siłka miast basenu. Kuźwa, ale damy radę. Przeżyliśmy rozpoczęcie, to i to przeżyjemy.

Mój opis dzisiejszego dnia. Za dużo punktów nie nałapałem. Z testów nie było tak źle, ale oceny mogłem mieć lepsze, tyle, że bałem się podchodzić do nauczycieli. Więc udałem się do szkoły mocno średniej. Dobra, przyjeżdżam. Wchodzę do środka. A tam każdy już z kimś gada. No nic to. Poczekam, za chwile dyrektor będzie coś tam paplał, więc czekam. Przy okazji obserwuje ludzi naokoło. Bardzo dużo dresów i jeszcze więcej różowych lolitek z ogromnymi ilościami (tony? kilogramy?) tapety na twarzy. Śmieje się z nich we wnętrzu. Próbuje się uspokoić, ale nogi mam jak z waty. Cholera, stoję dalej oparty o ścianę nieco z boku. Wokoło szum i harmider. Niektóre osoby spoglądają czasem na mnie (jetem na takie spojrzenia wyczulony), a inne gnają do swoich klas (wszystkie: pierwsze, drugie i trzecie mają w tym samym czasie rozpoczęcie). Widzę jakiegoś gościa. Stoi też sam. Już mam do niego podejść, kiedy on sam do mnie podchodzi! Pyta się, kiedy to rozpoczęcie w końcu będzie, a przy okazji chce znać, do której klasy idę. Okazuje się, że on do tej samej! Super, stoimy dalej razem. Pierwsze pytania: jak sie nazywasz? gdzie mieszkasz? Tego typu banały. Później następuje chwila ciszy (nienawidzę takich chwil). W końcu z opresji ratuje mnie dyrektor, który zaczyna ględzić. Na szczęście niedługo i w niedługim czasie pierwszaki rozchodzą sie do swoich klas. Tam kieruje się za grupka chłopaków. Tam gdzie oni siadają, tam i ja. W sumie w klasie mojej jest sześciu chłopaków. To mnie cieszy, parzysta liczba, będzie można z kimś siąść zawsze. Goście coś gadają, jakimiś żartami rzucają, a ja siedzę. Czasem coś powiem, ale najczęściej cicho. Niekiedy w ogóle mnie nie słyszą. Ja po prostu nie lubie być w tłumie. Wole gadać w dwie, trzy osoby, a jeszcze później jakieś dziewczyny włączają się do rozmowy. No, ale nie jest też tak źle. Śmieję się, kiedy inni się śmieją. Na razie jest dobrze. Boję się tylko, że klasa odkryje, że jestem pusty w środku. Nie mam tych samych co oni zainteresowań. Dowiedziałem się, że goście lubią pić alkohol, a ja jego smaku nie lubie (chyba, że z owocami : Freak czy Gingers, hehe :D ), grać w piłkę nożną (nienawidzę!). Jak mnie nie polubią, to trudno. To już ostatni etap mojej podróży w szkole (nie licząc studiów), więc tym się pocieszam.

P.S. Sorry, że to takie bez składu i sensu, ale musiałem to z siebie wypluć. Pozdrawiam. :wink:
_________________
BANG! BANG! Amen.
 
 
 
Mortal 


Wiek: 19
Dołączyła: 29 Sie 2007
Posty: 61
Skąd: Elbląg
Wysłany: 3 Wrzesień 2007, 16:10   

Miałam to co Wy dwa lata temu. Z tym, że znałam wcześniej dwie osoby i było mi trochę łatwiej. Wam mogę poradzić żebyście nie zabiegali na siłę o wględy wszystkich. Postarajcie się wypatrzyć takie osoby, z którymi moglibyście się bliżej zaprzyjaźnić. Ktoś kto niby dogaduje się za wszystkimi tak naprawdę nie dogaduje się dobrze z nikim. Dobrze jest mieć zgraną, zaufaną paczkę. Ja taką mam i bardzo ułatwia mi to życie szkolne. I chyba dzięki temu jestem nieco mniej nieśmiała niż byłam. to tyle co nieco starsza koleżanka chciała Wam powiedzieć :wink:
_________________
http://s20.bitefight.onet.pl/c.php?uid=35439
 
 
 
Rommel 

Wiek: 17
Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 375
Skąd: Coruscant
Wysłany: 3 Wrzesień 2007, 16:12   No

U mnie są w pożo goście chociaż niektórzy wygladają na hoolsów ale sprawiają wrażenie bardzo sympatycznych.
_________________
I've back peace,justice,freedom for my new empire!!-Darth Vader
 
 
Ysa 

Dołączyła: 23 Paź 2006
Posty: 177
Skąd: z nikąd
Wysłany: 3 Wrzesień 2007, 16:34   

Locke napisał/a:
Bardzo dużo dresów i jeszcze więcej różowych lolitek z ogromnymi ilościami (tony? kilogramy?) tapety na twarzy. . :wink:

W mojej klasie jest 0 dresów i dwie różowe kretynki. Najgorsze jest to, że 3/4 mojej klasy to dziewuchy. Mogłam pójść do technikum samochodowego ;-). Łatwiej jest mi rozmawiać z facetami, dziewczyny są wredne, fałszywe i zawistne.
Ostatnio zmieniony przez Ysa 3 Wrzesień 2007, 16:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Rommel 

Wiek: 17
Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 375
Skąd: Coruscant
Wysłany: 3 Wrzesień 2007, 16:41   

hehe
:D
_________________
I've back peace,justice,freedom for my new empire!!-Darth Vader
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 1,26 sekundy. Zapytań do SQL: 9