Batkocz
Dołączył: 02 Lut 2005 Posty: 624 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2 Styczeń 2008, 01:28
Smoklej napisał/a:
Batkocz napisał/a:
...lub mieć pretekst do komentowania w rozmowie rzeczywistości...
No właśnie, trudniej się mówi do kogoś bezpośrednio, więc ja kiedyś właśnie tak komentowałem rzeczywistość. I ona powiedziała, że gadam sam do siebie
"Kochać to nie znaczy patrzeć nawzajem na siebie, ale patrzeć w tym samym kierunku"
Jakoś mi się ten cytat skojarzył z tym co napisałeś.
_________________ Powyższy post wyraża jedynie słuszną opinię piszącego w dniu dzisiejszym. Nie może on świadczyć przeciwko niemu w przyszłości. Ponadto piszący zastrzega sobie prawo zmiany poglądów w każdym momencie, bez podawania jakiejkolwiek przyczyny.
Zawsze możesz przejąć inicjatywę. Dlaczego to zawsze chłopak ma mieć pomysł, hę.
haha to ja jestem chyba duchem już stara, bo naprawdę nie wyobrażam sobie żeby dziewczyna ma początku znajomości miała przejąć inicjatywę... taki krok z mojej strony pewnie wyszedłby dopiero po bardzooo długim okresie znajomości
Ale chłopacy w końcu też sie niech trochę wysilą Za darmo oni chcą dostać buziaka od dziewczyny?? haha
Smoklej napisał/a:
Do ciekawego miejsca powiadasz. No to co byście Drogie Panie powiedziały gdyby ktoś taki jak ja zaprosił Was na cmentarz . Zarazem jest to miejsce zatłoczone, jak i nie
na Cytadele bym się z chęcią przeszła a czemu nie ;P Miłostowo jest nawet ładne, ale strasznie daleko od mojego domu Junikowo moze być
Siemowit napisał/a:
Po za tym w parku można robić fajne zdjęcia w plenerze :DZabrać na pierwszą randkę aparat i cały czas robić zdjęcia a zapraszając na następną randkę obiecać przyniesienie i pokazanie zdjęć z pierwszej randki, napewno nie odmówi drugiej randki
taaa to idealne dla nieśmiałej dziewczyny... żeby ktoś na 1 spotkaniu robił jej zdjęcia Ale dla "normalnej" to pewnie będzie coś fajnego
_________________ ale kiedy mówisz do mnie słońce
traktuję to co nieco opacznie
ty jesteś jednym a ja drugim końcem
daleko nam do siebie strasznie..
Co, dziewczyny nie chcą buziaczków, że trzeba Wam coś za nie dawać ?
ja tam sie nie znam... wiesz, może jeszcze zależy od delikwenta (ale skoro już się z nim umówiła to musi jej się podobać... co nie?? )
Nie wiesz że dziewczyny sa pazerne? Dasz palec a ona całą rękę od razu weźmie hahaha
_________________ ale kiedy mówisz do mnie słońce
traktuję to co nieco opacznie
ty jesteś jednym a ja drugim końcem
daleko nam do siebie strasznie..
Nie wiesz że dziewczyny sa pazerne? Dasz palec a ona całą rękę od razu weźmie
A niech bierze. Mogę dodać drugą rękę gratis . To jak - zapakować?
_________________ Ostatecznej wersji nigdy nie będzie.
ech
Dołączył: 29 Sie 2007 Posty: 543 Skąd: mam to wiedzieć...
Wysłany: 2 Styczeń 2008, 21:56
Heh, bawią mnie wasze odpowiedzi (to do tych pań, które tak uroczo odnosiły się do mojego postu). Naprawdę mnie bawią. Chodź z drugiej strony są IMO żałosne i zupełnie nieprawdziwe, no ale lepiej patrzeć na te dobre strony
Widzisz Paluszku ja jednak nie prowadzę dalej dyskusji, chodź mógłbym tu odpisać na każdy Twój bezmyślny zarzut wyssany z palca, ale za dużo by było cytowania więc sobie daruje (tak wiem, że jesteś zawiedziona bo ty lubujesz się w takich dyskusjach jak już wcześniej pisałem, no ale takie życie...). Po za tym trolli się nie karmi więc nie dam Ci okazji do kontynuowania tego sporu. Osobiście uważam, że jeśli ktoś tu reprezentuje poziom dziecka to jesteś to Ty ewentualnie lady Kasinka. No ale to moje zdanie, z którym wy się nie zgodzicie i wystrzelicie kolejną salwę bzdur. Macie do tego prawo, a mnie wasza krytyka zupełnie nie rusza z racji tego, że nie jesteście dla mnie żadnym autorytetem. Więc pa pa
PS. Jest tu opcja ignorowania tematów? Bo na niektórych forach chyba jest coś takiego?
_________________ "You'll never have that kind of the relationship in the world, where you're always afraid to take the first step because all you see is every negative thing 10 miles down the road"
No właśnie gdybym takie offtopy potrafił kiedyś prowadzić, to by mnie nastoletnia miłość nie ominęła może .
To nie jest flirt, to jest poważny naukowy eksperyment. Na wynik tego eksperymentu czekają miliony . Ale mam już wystarczająco dużo materiału, więc już nie będę .
_________________ Ostatecznej wersji nigdy nie będzie.
haha no właśnie my tu naukową rozmowę prowadzimy na temat żab, much, smoków, protez i leków... wyniki zostaną opublikowane w prestiżowym magazynie... ehh jednak to prawda ze w Polsce podcina się skrzydła młodym, dynamicznym i inteligentnym naukowcom.. ehh no nic trzeba się przeprowadzić do USA
_________________ ale kiedy mówisz do mnie słońce
traktuję to co nieco opacznie
ty jesteś jednym a ja drugim końcem
daleko nam do siebie strasznie..
A ja mam 18 lat i nastoletna miłość również mnie ominęła Nigdy z nikim nie byłam własnie przez moją nieśmiałość. Im bardziej mi na kimś zalezało tym bardziej wszystko psułam, bo nie wiedziałam jak się zabrać "za te sprawy". W sprawach uczuć mam dwie lewe ręce i już nic na to nie poradzę
_________________ Marzenia to niczym niezmącona rozkosz, a oczekiwanie aż się spełnią to prawdziwe życie.
Zenon
Dołączył: 09 Mar 2008 Posty: 6 Skąd: Z Pcimia
Wysłany: 10 Marzec 2008, 21:01
Fuego napisał/a:
A ja mam 18 lat i nastoletna miłość również mnie ominęła
Jeszcze chyba nie całkiem cię omineła, masz cały rok przed sobą.
A ja mam 18 lat i nastoletnia miłość również mnie ominęła Nigdy z nikim nie byłam właśnie przez moją nieśmiałość. Im bardziej mi na kimś zależało tym bardziej wszystko psułam, bo nie wiedziałam jak się zabrać "za te sprawy". W sprawach uczuć mam dwie lewe ręce i już nic na to nie poradzę
Nie martw się tym, mi zaraz stuknie 20 i też nie miałem "nastoletniej" miłości.
A ja mam 18 lat i nastoletna miłość również mnie ominęła
Jeszcze chyba nie całkiem cię omineła, masz cały rok przed sobą.
Niby tak, ale na razie nie zanosi się na zmiany... Chociaż? Nie znasz dnia ani godziny.. W codziennym zyciu nie jest aż tak bardzo niesmiała, ale gdy mam mówić o uczuciach to pies pogrzebany
_________________ Marzenia to niczym niezmącona rozkosz, a oczekiwanie aż się spełnią to prawdziwe życie.
Ja też w pracy sobie jakoś radze z ludźmi z którymi siedzę na sali, ale jeśli chodzi o rozmowę związaną z moimi uczuciami to jeszcze nie nadeszła ta pora, trzeba jeszcze przełamać kilka lęków. Trzeba iść powolutku ale systematycznie do przodu.
_________________ "Kiedy wycięte zostanie ostatnie drzewo,
ostatnia rzeka zostanie zatruta
i zginie ostatnia ryba,
odkryjemy, że nie można jeść pieniędzy."
Jeżeli jest ciepło to najlepszym miejscem na spotkania jest park, las, spacer, dzięki temu bardzo dobrze możemy poznać się z drugą osobą, no i oczywiście atmosfera jest wyluzowana, na świeżym powietrzu, w spokoju, brak gwaru i ciasnoty, człowiek czuje się niczym nie skrępowany.....
O tak! Na świeżym powietrzu jest najlepiej. A te wszystkie bary, pizzerie i inne takie raczej odpadają jak dla mnie. A centrum handlowe to już w ogóle - to chyba już komuś w ogóle inwencji twórczej barkuje
Pamiętam jak kiedyś jeden chłopak, z którym miałam iść na studniówkę zaprosił mnie do pizzerii żebyśmy sie troche lepiej poznali przed tą studniówką. Było nawet niexle, choc jednak zawsze to jest miejsce gdzie przychodzi sporo ludzi i np. ja byłam nieco skrępowana....
A z innym chłopakiem pamiętam jak się umawialiśmy na spotkanie to zaczęło sie od tego, że mieliśmy iść na kawę, potem padła propozycja bilardu aż w końcu umówiliśmy się na spacer. To było nasze drugie spotkanie (tydzień wcześniej spotkaliśmy się w wiekszym gronie z moimi znajomymi) i byłam przekonana, ze przejdziemy się miastem wzdłuż głównej ulicy a on podjechał samochodem, ja stanęłam jak wryta nie wiedząc co zrobić. W sumie obcy chłopak, drugi raz na oczy go widziałam, bałam sie tak wsiadać trochę, no ale jednak wsiadłam i pojechaliśmy gdzieś za miasto nad jakies stawy, a potem na taką górę. I było naprawdę fajnie Spacer to jest chyba rzeczywiscie najlepszy sposób by dobrze sie poznać. Człowiek idzie wciąż do przodu i rozmowa jakos łatwiej nawet sie toczy
Siemowit napisał/a:
Cmentarz to genialny pomysł,
Ależ romantyczny
Batkocz napisał/a:
Gdzieś czytałem, że jak ktoś chcę by druga osoba się w nim szybko zakochała to dobrym miejscem na randkę może być wesołe miasteczko.
Też o tym słyszałam. Wesołe miasteczko albo inne miejsce podnoszące adrenalinę czy też zmuszające do jakiegoś wysiłku fizycznego jak np. wspinaczka po ściance
Spacery są w porządku, zwłaszcza gdy mróz jak cholera i cieknie z nosa a tak na serio to również preferuję rozmowy na świeżym powietrzu. To już na pewno lepsze od banalnych miejsc w stylu CH czy kina
_________________ Marzenia to niczym niezmącona rozkosz, a oczekiwanie aż się spełnią to prawdziwe życie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach