ja bardzo chętnie wpadnę, trochę się denerwuje jak zwykle z resztą, ale mam nadzieję że będę nieśmiały tylko przez pierszą godzinę
a jak się jeszcze coś wypiję to
nie byłem jeszcze na żadnym zlocie, więc nie wiem jak to wygląda
ale się denerwuje.... , kurczę , ale wpadnę, wpadnę napewno
do zobaczenia we Wrocku
Zapowiada się najliczniejsze spotkanie w historii
Może dam radę i się pojawię...
Do ewentualnego zobaczenia!
_________________ "You'll never have that kind of the relationship in the world, where you're always afraid to take the first step because all you see is every negative thing 10 miles down the road"
I po spotkaniu. Myślę, że było całkiem udane. Pojawiło się 7 osób - to chyba rekord, a mogło być jeszcze więcej.. Szybko opuściliśmy dosyć głośne w związku z WOŚP okolice rynku, udając się na wyspę słodową. Tam udało nam się znaleźć spokojne miejsce by wspólnie usiąść i pogadać, lepiej się poznać. Gdy zrobiło się chłodniej, postanowiliśmy udać się do jakiegoś lokalu. Po nieco uciążliwych poszukiwaniach odpowiedniego na to niedzielne popołudnie miejsca, trafiliśmy ostatecznie do klubu jazzowego RURA. Przytulny i spokojny lokal był miejscem dalszych sympatycznych rozmów..
Mam nadzieję, że innym osobom też się podobało. Na tym spotkaniu nie wypada poprzestać, konieczne są następne. A zatem - do zobaczenia!
No i oczywiście! Pozdrawiamy uczestniczki i uczestników spotkania! Do miłego zobaczenia..
no to teraz moja kolej. SIdąc na spotkanie byłam pełan obaw. Zastanawiałam się, co to za ludzie. W końcu to było moje ierwsze spotkanie z nieśmialcami z Wrocławia i okolic. Nawet tych dalszych...
Ludze okazali się świtni. Nie żałuję tego że się pojawiłam. Ciepła życzliwa atmosfera, spontaniczność, życzliwość... Było warto.
Czekam na następne spotkania
Pozdrawiam
do zobaczyska ludziska
_________________ To nie jest żadna chała,
ja jestem nieśmiała!!!
Heja.ja wywołałem temat,żeby wreszcie ustalić konkrety co do spotkania i się z mobilizować,a sam się nie pojawiłem wybaczcie,ale miałem nie zapowiedzianych w tym czasie gości.Dlatego proponuję i zapraszam wszystkich do mnie do domu na weekend.do końca stycznia mieszkam sam,a potem sie przeprowadzam.Myślę,że można to wykorzystać Mieszkanie nie jest jakieś wielkie,ale napewno damy radę się pomieścić,tym bardziej,że na sylwka było z 15 osób.Za tydzieć na weekend będę chciał zrobić imprezę żegnającą te mieszkanie i może ktoś z Was by przyszedł,ale lepiej żeby się wcześniej spotkać
Hej Filozof! Fajna propozycja, z tym spotkaniem u Ciebie. Czy mógłbyś sprecyzować czas spotkania? Bardziej odpowiada Ci sobota czy niedziela? W jakich godzinach? Czy to jest raczej obojętne? I jaka mniej więcej to lokalizacja we Wrocławiu?
Czy mogą to być godzinki wieczorne? Mam uczelnię na karku w weekend. Jeżeli Filozofie myślisz o tym weekendzie, tak to zrozumiałam. A co inni forumowicze na to???
pozdrówki serdeczne
_________________ To nie jest żadna chała,
ja jestem nieśmiała!!!
Chodzi o ten weekend i raczej pasowałaby mi sobota.Godzinki wieczorne to chyba najlepszy pomysł.Mieszkam na krzykach w okolicy zaporoskiej,czy też placu legionów.Więc blisko centrum.Pozdrawiam
Filozof, a można by to było przełożyć na piątek wieczór albo niedzielę? Ci którzy tak jak ja jeżdżą na weekend do domu mogliby wtedy wpaść bez większych problemów.
Pozdrawiam
_________________ "You'll never have that kind of the relationship in the world, where you're always afraid to take the first step because all you see is every negative thing 10 miles down the road"
Spojrzałam na plan zajęć,
w sobotę kończę o 19
późno... Także z przykrością stwierdzam, że się nie pojawię, chyba, że faktyczie piątek wieczór w grę będzie wchodził, to wtedy pomyślimy.
pozdrówki[/b]
_________________ To nie jest żadna chała,
ja jestem nieśmiała!!!
obecnie nie mam w domu dostępu do neta i gg.korzystam z kawiarenki internetowe i jestem różnie na necie.Zróbmy tak.Może być piatek lub sobota wieczór.Dogadajcie się między sobą o której dokladnie,bo mi wsumie obojetnie.Jutro wpadnę na neta i podam adres
Może być piatek lub sobota wieczór.Dogadajcie się między sobą o której dokladnie,bo mi wsumie obojetnie.Jutro wpadnę na neta i podam adres
Hej Filozof!
Rozmawialiśmy już tutaj trochę między sobą i mamy konkretną propozycję godzinową:
piątek, 18 stycznia, godzina 17:00 u Ciebie
Jeśli nie chcesz podawać adresu wprost na forum, możesz podać mi na maila, a ja przekaże pozostałym osobom: [email protected]
Na spotkanie planuję przynieść dwie takie małe "atrakcje" multimedialne. Mogą stanowić ciekawe tło, uzupełnienie naszego spotkania. (Filozof - masz na stanie komputer, ewentualnie odtwarzacz DVD i TV ?).
- Koncert zespołu Porcupine Tree - "Arriving somewhere" na DVD.
Porcupine Tree to brytyjska grupa, grająca muzykę z gatunku rock progresywny. Koncert został zarejestrowany w Chicago w 2005 roku. Nagranie uważam za ciekawą propozycję - muzyka jest zróżnicowana, aranżacje są błyskotliwe i pełne ekspresji, całość nie brzmi banalnie. Każdy powinien znaleźć w niej coś dla siebie.
- Requiem dla snu (angielski tytuł: Requiem for a dream).
To z kolei propozycja filmowa. Intrygujący film z 2000 roku, o którym dowiedziałem się całkiem niedawno. Jest to oparta na książce opowieść o ludziach, których marzenia legły w gruzach, gdy w życiu pojawiły się narkotyki. Historia być może brzmi dosyć sztampowo, ale sposób jej opowiedzenia przez reżysera jest naprawdę porywający. Gorąco polecam wszystkim! Film w wersji z polskim lektorem.
Sorki,ale coś się posuło,ale mam nadzieję,że maila dostałeś.chodziło mi o wieczór.Spoko 17 mogłaby być też,ale wtedy mogę jeszcze nie być na chacie,bo mam coś do załatwienia.Napewno będę już o 18:00,albo nawet 17:30,więc chyba nie będzie problemu?Tv mam,a dvd w konsoli,ale tylko orginały wchodzą,bo coś ostatnio się tam popsuło..Jak masz film pirata to ja mogę z wypożyczalni załatwić orginał.Pozdrawiam
Maila niestety nie dostałem! Czasem to forum szwankuje i maile nie dochodzą.
Najlepiej wyślij mi tego maila z adresem nie przez forum, tylko prosto przez Twoją skrzynkę pocztową. Przypominam konto: [email protected]
Jeśli chodzi o film i koncert - możemy je obejrzeć na komputerze, wziąłbym laptopa. Tylko powiedz, czy masz jakiś przyzwoity sprzęt audio, jakieś głośniki?
Czekam na odzew. Pozdrawiam..
[ Dodano: 17 Styczeń 2008, 17:53 ]
Witam!
Już wszystko ustalone - nawiązałem kontakt z filozofem.
Rafał (filozof) zaprasza do siebie na piątek, 18 stycznia, od godziny 18:00.
Posiadam dane adresowe i kontaktowe do Rafała. Zainteresowane osoby proszę o kontakt ze mną na gg bądź mail. Wówczas przekażę dane.
Póki co, aktualna, potwierdzona lista gości jest następująca:
Cichociemna, Redex, *ds* i moja osoba.
Bardzo zachęcam niezdecydowanych, by przyłączyli się.
Będziemy oglądać ten film, o którym pisałem wcześniej, Rafał zapewni nam odpowiednie warunki do tego
A zatem pozdrawiam i liczę na kontakt od innych nieśmiałych... damy radę!
Spotkanie za nami. Chyba wszystkie uczestniczki i uczestnicy się zgodzą iż było ono więcej niż udane. Ciepła, sympatyczna i humorzasta atmosfera (jak zawsze zresztą).
Gwoli podsumowania statystycznego informuję, że było w sumie 8 osób.
Wszystkich w dalszym ciągu niezdecydowanych zapraszamy na kolejne "mityngi"
_________________ "You'll never have that kind of the relationship in the world, where you're always afraid to take the first step because all you see is every negative thing 10 miles down the road"
Wiek: 21 Dołączyła: 09 Maj 2007 Posty: 366 Skąd: Wrocław
Wysłany: 19 Luty 2008, 12:45
hej, mam takie pytanko, czy znalazłyby się jakieś chętne osoby na któryś z szantowych koncertów, które mają się odbywać we wrocku jakoś pod koniec lutego/ początek marca?
wiem, że jeszcze sporo czasu, ale chciałam zasygnalizować że coś takiego będzie miało miejsce i ja raczej skorzystam. jeśli chodzi o dokładne info to plakaty są porozwieszane na ulicach i info w necie na stronie: www.szanty.com.pl/home.php pozdrawiam
_________________ "Nothings changed, but the surrounding bullshit
That has grown"
Można by się na coś wybrać. Wszystko się zaczyna w przyszłym tygodniu, więc trochę czasu jeszcze jest...
_________________ "You'll never have that kind of the relationship in the world, where you're always afraid to take the first step because all you see is every negative thing 10 miles down the road"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach