Forum.nieśmiałość.net

Pavel · Wiek: 24 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 11 Skąd: Lublin

Czy zdarzyła wam się kiedykolwiek sytuacja w której nie wiedzieliście jak dokładnie wykonać daną czynność (i oczywiście baliście się spytać lub dopytać kogoś kto byłby w stanie udzielić wam wskazówek)i wyszliście przy tym na skończonych kretynów?Jeśli tak to z jaką częstotliwością macie do czynienia z takimi sytuacjami?Ja staram się ich unikać jak ognia,ale dzisiaj coś w tym rodzaju mi się przytrafiło. Czekam na słowa otuchy;-):-)

Doremouse · Dołączyła: 21 Lis 2008 Posty: 16 Skąd: Łódź

Mi zdarza się bardzo często, niestety

W połączeniu z moim roztargnieniem i niezdarnością nieśmiałość tworzy wybuchową mieszankę, więc średnio raz dziennie robię z siebie idiotkę

Ale pociesza mnie trochę to, że niektórzy twierdzą, że to sympatyczne (choć z drugiej strony - cała reszta myśli, że jestem kompletną kretynką ... to przygnębiające

)

Marti

ufcio · Wiek: 16 Dołączył: 11 Lut 2008 Posty: 288 Skąd: Otwock

Oczywiście, że tak, i to dosyć często. Takie coś zdarza się jednak także śmiałym, ale oni jakoś potrafią się wtedy z siebie śmiać i obrócić to w żart, no i może nie zdarza im się to zbyt często. W dodatku ich reakcją na głupie zachowanie czy jakąś gafę nie będzie to, że nie będą już danej czynności unikać. A u nas tak właśnie często jest.

Selevan · Wiek: 17 Dołączył: 20 Gru 2007 Posty: 675 Skąd: wroc.

oczywiscie ze tak

i to glownie takie proste czynnosci ktore nikomu raczej nie powinny sprawic trudnosci

Szycha_87 · Dołączył: 31 Paź 2008 Posty: 24 Skąd: Trollownia

Ja mam tak, że jak nikt nie patrzy mi na ręce to jest spoko, wszystko jest w najlepszym porządku. Wystarczy jednak, że ktoś stanie obok i wszystko mi leci z rąk i robi się ze mnie niezdara.

jaczylija

Też tak mam, zawsze kiedy ktoś patrzy na mnie gdy coś robię, ręce mi się trzęsą, a ja mam wrażenie, że stoję jak jakiś klown co połknął kij. :lol:

Yasriria

Oj zdarza się, zdecydowanie za często :lol:

A do tego ja jestem stworzeniem rozpamiętującym każdą gafę przez miesiące. Ba! Przez lata (do dzisiaj zdarza mi się denerwować na wspomnienie czegoś, o czym na pewno nikt już nie pamięta, co zdarzyło się gdzieś w pierwszych latach podstawówki... Że nie wspomnę o tych nowszych sytuacjach :mrgreen:

) Taka jestem i tyle, powoli się do tego przyzwyczajam