kto zakłada temat ten odpowiada pierwszy a co do pytania to czas od matury do dziś spędziłem na korzystaniu z pogody,opalaniu się i od czasu do czasu na jakieś wypady na piłkę bądź do pubu (koleżanka znalazła tam pracę więc trzeba było ją odwiedzić ). Aktualnie jestem na etapie szukanie swojej pierwszej pracy, zaniosłem CV do fabryki kabli oraz do pewnego hipermarketu ( nazwy nie wymienię żeby nikt się nie obraził że coś tu promuje ). A w weekendy biorę samochód i planuje jakiś wypad nad jeziorko czy coś w tym stylu. Sezon na grillowanie czas rozpocząć więc pewnie i bez tego się nie obejdzie Wypad gdzieś dalej na razie odpada, byćmoże odwiedzę mamę w Wa-wie. Chciałbym też wpaść nad morze bo już dobrych kilka lat tam nie byłem ale nie wiem czy coś z tego wyjdzie. Co do pracy za granicą to myślałem nad tym ale w tym roku już raczej za późno, zresztą mam inne rzeczy na głowie (wybór uczelni po szkole średniej, składanie papierów itd itp) więc jeśli już to w przyszłe wakacje. A jak to wygląda u Ciebie Marti?:)
Wiek: 20 Dołączył: 23 Cze 2007 Posty: 444 Skąd: Warszawa
Wysłany: 27 Maj 2008, 13:24
Ja zostaje tu gdzie jestem czy w stolicy, choć rodzinka (matka, ojciec, dwóch braci, wujek, ciotka i dziadek-spora brygada dla mnie jednego:P) są zatym bym wyjechał na wieś do rodziny, ale ja z pewnych względów się tam nie pcham (słuchania krytyki na swój temat przez bite 2 miechy to nic przyjemnego, pozatym tam mam za dużo freetime'u na rozmyślanie o sobie i tej swojej fobii, no iłapie mnie tam deprecha).
PS:ja na zadawe pytania odpowiadam jak się pojawią jakies odpowiedzi nie czepiaj się
_________________ Chętni do pogadania walić na GG
GG:7078626
Z nudów sobie zalożyłem bloga
http://niesmialosc.blog.pl/
Dołączyła: 06 Gru 2007 Posty: 97 Skąd: jeszcze nie wiem
Wysłany: 27 Maj 2008, 20:50
Jadę do domu na wakacje W końcu cały rok mnie tam nie ma
Tak pozatym to planuję pojechać na (prawie) 3 tygodnie w góry, na troszkę na Ukrainę, wiadomo - nad jeziora w weekendy jak będzie ładna pogoda, odwiedzę swoje ulubione bagna, pochodzę po rezerwatach tym bardziej że mam (mój brat ma:p) nowy środek lokomocji którym nie jest rower a który sprzyja oddalaniu się od domu na znaczniejsze odległości. Zrobię sobie prawo jazdy też. Będę się cieszyć moimi ostatnimi trzymiesięcznymi wakacjami w życiu.
Możliwe że mi się praca trafi w te wakacje. Co prawda tylko staż, ale i tak się bardzo ciesze, bo w moim ulubionym zawodzie masażysty =). Bardzo mocno trzymam kciuki by się udało. Ponad to jak zwykle będzie duuuużo jeżdżenia rowerem. Coś też majaczy mi się wyjazd za granice, a także.... hmmm, czyżby wakacyjna miłość? Hehe, no way.
_________________ Łaska losu na pstrym koniu jeździ, lepiej umrzeć biegnąc niż siedząc.
Heh... z tymi pięknymi paniami to dość często tylko mit . No ale zdarza się. Po prostu, na zabiegi przychodzą różni ludzie którzy mają tam jakieś problemy ze zdrowiem bez względu na wiek czy płeć.
Dziewczyna leży i tak na stole na brzuchu więc o wzrok nie trzeba się martwić . No chyba że masuje się co innego niż plecki
_________________ Łaska losu na pstrym koniu jeździ, lepiej umrzeć biegnąc niż siedząc.
Nie martw się, i mnie oczy lubią uciekać na boki. Lepiej jednak niż na ścianę... patrzeć na to co się masuje , wtedy tylko od czasu do czasu się zerka w oczy by utrzymać kontakt. No.. gorzej jak się masuje twarz . Jednak masaż jest na tyle fajnym zawodem, że wszystkie te nieśmiałe problemy chowają się jakoś po kontach, dlatego tak właśnie kocham ten zawód, wyzwala we mnie to na co nie stać mnie na co dzień bo jestem nieśmiały, po za tym, mogę poprzez swoją pracę komuś pomóc, uszczęśliwić, co też jest bardzo fajne. Skoro w końcu można dotykać człowieka, masując go, to inne problemy od razu jakoś maleją i jest duża swoboda bez stresu, chce się po prostu by pacjent był zadowolony i masażysta automatycznie wczuwa się w to co robi. No ale chyba popełniam off topic.
Przypomniało mi się, że z wielką chęcią w te wakacje pojechał bym na jakąś wielką imprezę czy jakiś koncert, nigdy nie byłem na czymś takim. Bardzo mi się marzy Mayday i podobne..
Ach! No i muszę sobie zrobić tatuaż (z henny , bo za każdym razem można namalować co innego).
_________________ Łaska losu na pstrym koniu jeździ, lepiej umrzeć biegnąc niż siedząc.
ja mam jechać na wakcje do rodziny na wieś. bo to podobno ma mnie ośmielić. Hahaha. Juz to widzę. Juz nawet żartują że sobiee tam poderwę jakąś dziewczynę. Boze jak mnie to wkurza, nienawidze wieśniar !!! Nigdzie nie pojade!!!
_________________ Dominum sui esse - Sam jestem sobie panem
Ostatnio zmieniony przez Redex 1 Czerwiec 2008, 23:17, w całości zmieniany 1 raz
Dołączył: 30 Paź 2007 Posty: 129 Skąd: z miasta...
Wysłany: 1 Czerwiec 2008, 23:34
Wszyscy zginiemy więc po co planować wakacje?
_________________ "Za mówienie do mnie grozi, 5 lat w zawieszeniu, za jedno dotknięcie, obcięcie rąk, za patrzenie na mnie, ciemna cela w wiezieniu, a myślenie o mnie, to śmiertelny błąd!"
Wiek: 18 Dołączył: 14 Wrz 2007 Posty: 174 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wczoraj 0:49
mam zamiar się naćpać magicznymi grzybkami... podobno rosną tam gdzie jadę czyli w górach... może spróbuje bielunia.. chociaż to już jest niebezpieczne... no ale w sumie o to mi chodzi... o coś lekkomyślnego, coś dającego trochę adrenaliny, przerwanie nudy egzystencji o wykrzyczenie i wyrażenie tego co we mnie siedzi... hmm nie wiem jak opisać moje uczucia... chciałbym po prostu zerwać z siebie skorupę skrępowania i zrobić coś szalonego...
_________________ But I'm a creep,
I'm a weirdo
What the hell am I doin' here?
I don't belong here
Jak dla mnie, po tkwieniu przez cały rok w domu wyjazd gdzieś na wakacje jest czymś absolutnie niezbędnym. Bez tego było by bardzo marnie...
Miejscem które najbardziej preferuje są góry, a w szczególności Tatry aczkolwiek trochę za dużo tam ludzi
Wiek: 20 Dołączył: 17 Sty 2008 Posty: 371 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wczoraj 14:39
psychoceramik napisał/a:
mieszkałam na wsi 15 lat. zapiszę sobie, że mnie nienawidzisz.
Zapisz sobie ,że Cię kocham
PS: Na wakacje planów brak ale pewnie gdzieś się pojedzie, może nad morze.
_________________ Rzuć między nas, najdłuższy rok,
najskrytszy żal, najgłupszy błąd.
Rzuć między nas, to co w nas złe,
a ja i tak odnajdę cię.
"Każdy jest inny. Wszyscy są równi."
Norm, a może by tak lepiej jakieś sporty ekstremalne? Zagrożenie życia jest, adrenalina jest, full zabawy, też jest . W górach takiej rozrywki nie brakuje. Ale wiesz, ja też miewałem takie pomysły, zresztą nadal gdzieś mnie tam nawiedzają. Kiedyś zjadłem umyślnie jakieś podejrzane grzyby w lesie, ale nawet brzuch mnie nie rozbolał -_-, przereklamowane to! . Mnie co do takiej adrenaliny, zrobienia czegoś szalonego, to najbardziej pociąga odwieczne marzenie by po prostu zarzucić plecak na plecy i wyjść z domu przed siebie w nieznane pieszo, to by dopiero dla mnie były by wakacje.
_________________ Łaska losu na pstrym koniu jeździ, lepiej umrzeć biegnąc niż siedząc.
Ostatnio zmieniony przez Hakim Wczoraj 14:51, w całości zmieniany 1 raz
Miałam w zeszłe wakacje jechać z mamą i siostra w góry i do Czech, ale niestety sytuacja rodzinna mi nie pozwoliła... ehhh w tym roku planujemy z rodzeństwem wypad do Niemiec na parę dni na do tych lunaparków Jak nie pojadę to chyba sie wścieknę.. Dodatkową atrakcją będzie że pojedziemy tylko sami brata autem na autostradach niemieckich.. ehhh
A potem to juz standard.. do jednej babci na wieś a potem do drugiej.. ehhh
_________________ We only said good-bye with words
I died a hundred times
You go back to her
And I go back to.....
Brak planow niestety. Kompletnie nie mam koncepcji na to co robic. Szkoda, ze nie mam odwagi na pojscie do jakiejs pracy, albo znajomych co bym mogl 'pobawic' sie troche Cale wakacje zatem jak zwykle spedze przed kompem. Dolujaca sprawa.
Wiek: 20 Dołączył: 23 Cze 2007 Posty: 444 Skąd: Warszawa
Wysłany: Dzisiaj 1:24
jeden_z_wielu napisał/a:
Szkoda, ze nie mam odwagi na pojscie do jakiejs pracy
Myślałem, że tylko Ja to mam , a widzę jednak, że nie jestem sam .
Do pierwszej dorywczej się poszło.
Wpierw się znalazło ogłoszenie w necie, zadzwoniło i pojechało do firmy podpisać umowę i cały czas miałem przed oczami napis "what Am I doing?", ale to była dorywcza to się nie liczy
_________________ Chętni do pogadania walić na GG
GG:7078626
Z nudów sobie zalożyłem bloga
http://niesmialosc.blog.pl/
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach