mnie tam to pilki noznej zawsze biora, ale w reszte to jestem sierota
to sie chłopie ciesz mnie zawsze na ostatku biorą mówi sie że której drużynie przypadne to moga pożegnac się już ze zwycięstwem i to od początku roku się sprawdziło w 100 %.
_________________ "Są rzeczy na swiecie o ktorych sie waszym fizjolgom niesniło "
to sie chłopie ciesz mnie zawsze na ostatku biorą mówi sie że której drużynie przypadne to moga pożegnac się już ze zwycięstwem i to od początku roku się sprawdziło w 100 %.
Jak nie zmienisz podejścia do sprawy i bedziesz tak zawsze z góry zakładał zamiast starać się poprawić i dać coś z siebie to nigdy się to nie zmieni. wiem że może i banał, ale trzeba wziąć się w garść w końcu. wiem po sobie: w liceum na wf byłam bardzo cienka w koszykówce, ale jak w pewnym momencie zaczełam sie starać i postanowiłam sie polepszyć to nawet w końcu polubiłam tę grę i inni też docenili moje starania nawet nieżle mi wychodziło. pozdrawiam i życze chęci do zmian popartych czynami
_________________ "Nothings changed, but the surrounding bullshit
That has grown"
Wiek: 19 Dołączył: 17 Sty 2008 Posty: 240 Skąd: Warszawa
Wysłany: 29 Marzec 2008, 11:54
Człowiek jak się nie rusza to później jęczy że go boli wszystko, dostaje zadyszki gdy wbiegnie po schodach na drugie piętro jak winda nie działa, ja z łóżka wstanie to go coś strzyknie w stawie i cały dzień kuleje ruch to zdrowie
_________________ Pierwsza setka jest zawsze najlepsza ,ale dlaczego by wzgardzić drugą ?
Ja mam zwolnienie w 3 lat w liceum z wuefu i ciesze sie ogromnie. W pierwszej klasie jak troche chodziłem to sie męczyc musialem strasznie psyhicznie, wszyscy "i co robisz??!!!", "idz z tąd lepiej!" na każdy mój najmniejszy błąd wszyscy reagowali negatywnie a na błędy swoich śmiałych kolegów nic nie mówili, a tylko ja nieśmiały a reszta albo śmiała albo pozornie śmiała. Coś źle to odrazu wszyscy wykrzykiwali moje nazwisko i do tego komentarze i śmiechy a w gimnazjum to do tego jeszcze były przezwiska. W gimnazjum o wiele gorzej było na wuefie ale chodziłem. Teraz bym czasów gimnazjum nie wytrzymał. Musiałbym idealnie wszystko robić a jak ktoś nie poda to człowiek stoi jak kołek bo wie że nikt nie poda i nie jest przygotowany, a czasem komuś piłka krzywo poleci i trafi w moją strone to mnei zaskoczy i źle odbije i odrazu pretensje...
Hehe ja to wystarczy że sie pochyle by coś z podłogi wziąść to jestem cały zasapany taką mam super kondycje, mój dziadek 80 letni jest bardziej sprawny
Wiek: 19 Dołączył: 17 Sty 2008 Posty: 240 Skąd: Warszawa
Wysłany: 29 Marzec 2008, 21:23
Ja tam wf-u nie lubiłem nigdy. Nie przepadam za grami zespołowymi ,a gimnastyki nie cierpię ale chadzam na siłownie rekreacyjnie żeby mieć jako taką kondycję i ogólnie dla lepszego samopoczucia. Jazda na rowerze też jest super. Basen jest ok jako wf na studiach.
_________________ Pierwsza setka jest zawsze najlepsza ,ale dlaczego by wzgardzić drugą ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach