Forum.nieśmiałość.net

[Marti]

Czy lubicie w rozmowach z innymi nie zbyt znanymi wam osobami opowiadać o sobie, co robicie, czym się zajmujecie?
Czy raczej uważacie Siebie za osoby nudne o których nie warto rozmawiać i unikacie tematów na wasz temat.

[Dolce_Caramella]

Ja zazwyczaj jak kogos poznaję, staram nie okazywać swojej nieśmiałości (inni czasem to dostrzegają, mówią mi o tym, co mnie czasem irytuje , inni zaś nic nie zauważają, jakbym była osobą normalną).
Zaczynam rozmowę pierwsza, staram się zagadać, a jak gadka się fajnie rozkręca, mówię to, co mi przyjdzie na myśl (w pierwszej kolejnosci opowiadam osobie-co porabiam, czym sie zajmuje itd). Jeśli uważam że rozmowy na dany temat sie wyczerpują, milczę, w nadziei że ta osoba będzie nawijac (jak osoba jest bardzo smiala i nawija non toper , tym lepiej dla mnie, bo wtedy rzadziej muszę się udzielać ) , czasem dowalę swoje "trzy grosze" ale później jak czuję, ze nie mam nic do powiedzenia ciekawego, przekrecam i zmieniam temat na inny.

[Edhel]

nie lubie mówic o sobie , wole sluchac...

[Sahem_Cry]

Ja wrecz przeciwnie, uznaje to za problem, poniewaz gadam przewaznie o sobie.

[Endless]

Raczej jestem słuchaczem, bo nawet jeśli bym coś mówił o sobie to 3/4 zostało by niezrozumiane, bo zbyt niewyraźnie mówię

[Marti]

Like me

Ja ostatnio lepiej jestem rozumiany, ale nie zawsze bo używam specyficznego języka, który nie każdy rozumie (łamany prosty polski z kilkoma zależnościami z Ang. a czasem wrzucam ang. słowa-mieszanka wybuchowa )

[zalogowany]

A po co mam mówić o sobie jak mało kogo to interesuje...Zresztą po jakimś czasie spędzonym ze mną każdy dostrzega że jestem o kant dupy rozstrzaś, że jestes nieśmiały że proste rzeczy mnie przerastają a czynności które innym wychodzą bez problemu dla mnie są trudne do zrobienia i często kończy się tym że nie daje rady.Widze jak każdy w pracy ma mnie za nic i tylko sie śmieją ze mnie jaki to ja jestem i że nic nie potrafie zrobić.Pozatym ludzie mają tak że jeśli wyczują ze ktos jest słaby to lubią poprostu człowieka "dobić" i w moim przypadku tak jest.Mo ale cóż staram się z tym pogodzić jak ludzie mnie traktują i że jestem znerwicowaną łamagą której się łapy trzęsą.W sumie tacy ludzie też muszą być na tym świecie a że wypadło na mnie ? Czym prędzej to zaakceptuje że tak już będzie zawsze tym prędzej nie bedzie mnie boleć to że tak wszyscy o mnie myślą...

[Marti]

Jak się ktoś pyta co robisz w wolnym czasie lub czym się zajmujesz lub co robisz poza szkołą.
A ja np. nie ma innej odpowiedzi jak "nic" to trochę kiepsko Ain't right?

[Kamil____]

A ja lubie gadac o sobie. Gada sie o wszystkim co przyjdzie na jezyk i to niewazne czy o sobie czy o czyms innym, czy o kims. Zrozumialem, ze jak powiem od razu to, o czym pomysle to jest ciekawie. I nikt nie pomysli, ze glupio gadam, bo kazdy tak gada. tak dziala rozmowa

[Selevan]

ja nie lubie.. tylko z kims kogo doskonale znam i komu ufam..

[Rexar]

[Maggus]

Nie lubię o sobie mówić więcej niż standard: czym się zajmuję, hobby itp. Unikam gadania o przeszłości, chcę odciąć się od niej grubą kreską i nie wracać do niej.

[Kezman]

nie lubię bo co tu mówic, że w wolnych chwilach siedzę przed kompem, pracy żadnej... boring

[Edhel]

[Beata87]

Ja nie mam nic przeciwko temu, by mówić o sobie, ale nie sama. Jak ktoś pyta, to odpowiadam krótko i zwięźle. Jak nie pyta, to dochodzę do wniosku, że go to nie interesuje, więc co się będę rozwodzić o swoich przemyśleniach.

Ale generalnie uważam, że jestem nudnym stworem. Nie mam takich zainteresowań, o których mogłabym z innymi gadać.

[Endless]

Najgorsza jest sytuacja jak ktoś ktoś sugeruje, żebym coś powiedział o sobie, a ja po prostu nie mam co powiedzieć . Nic ciekawego sobą nie reprezentuję, nie mam interesującego hobby, o którym mógłbym nawijać bez przerwy, w wolnym czasie też nic produktywnego nie robię. Zazwyczaj oglądam filmy/anime, albo gram. Pomaga mi to zabić negatywne myśli. Wszystko przez tą @$@#%^$# fobię społeczną .

[Redex]

[ok]

Ja też nie przepadam za opowiadaniem o sobie, bo wydaje mi się, że mało we mnie jest ciekawych rzeczy, o których możnaby mówić... chociaż czasami jest inaczej. Ale kiedy bardzo mało mówimy o sobie, wtedy innym jest dużo trudniej nas poznać. Piszecie, że nie robicie nic ciekawego, ja w sumie też same nudne zajęcia mam, więc jeśli to przeszkadza to dlaczego nie znaleźliśmy sobie jeszcze żadnego hobby... nie zaczęliśmy robić czegoś interesującego...

[Marti]

[ShySe]

[Kezman]

Poza tym nawet jak robię coś ciekawego, znam się na czymś to nie umiem o tym opowiadać.

[Marti]

Mi ludzie czasem mówią, że na czymś się znam ale to i tak nieprawda (!).
Vide:sąsiadka z naprzeciwka po formacie jej XP powiedziała, że mógłbym bez problemu w orange pracować

[Kamil____]

Ludzie chcą słuchać jak sie gada o sobie, to jest interesujace. Nie trzeba gadac co sie lubi, itp.. mozna gadac co sie robilo ostatnio, jakies ciekawe historie,. a nawet z dalekiej przeszlosci. Nie ma w tym nic dziwnego, a nawet jak ktos pomysli, ze to nudne, to co z tego. To zmieni temat i mozna gadac o czyms innym i nie trzeba sie tym przejmowac.

[ Dodano: 21 Lipiec 2008, 02:30 ]
gada sie obojetnie co, wazne zeby bylo szczere, czyli cos od siebie, to co slina na jezyk przyniesie... i nie wymyslac jakichs glupot tylko gadac szczerze. Niesmiali maja czesto tak, ze nie powiedza czegos bo sie wstydzą (wiem z wlasnego doswiadczenia), a maja duzo myśli. Najlepiej od razu powiedziec to co sie mysli, zamiast zostawic to w swojej glowie tylko dla siebie i bedzie ok.

PS. gdzie jest psychoceramik, od jakiegos czasu nie pisze postów

[Marti]

[Maggus]