Mnie też oceniają na młodszego i dobrze mi z tym
A co do sprawdzania dowodzikow i tych spraw to tak jak pawel831 napisał wydaje mi się że stres robi swoje. A jak ktoś jest pewny siebie to nic mu nie zrobią ...
Mnie też uważają za młodszą, kończyłam liceum a ludzie myśleli, że kończę gimnazjum...
Wszędzie chcą dowód, i zawsze się dziwnie gapią jak już dowiedzą się, że jestem pełnoletnia...
nie wiem co jest fajnego w tym, że dwudziestoparoletni facet wygląda jak chłopiec z liceum - mnie to wkurza i myślę, że odbiera pewności siebie.
Hejka! Ok tylko, że wyglądu nie zmienisz więc lepiej jest go zaakceptować. Zaakceptować to, że wyglądasz młodziej niż na swój wiek. Czyż nie mam racji?
Ok, mógłbym to zaakceptować ale nigdy nie będzie mi się to podobać. Jest jak jest i tyle. Gdybym mógł to zmienić pstryknięciem palców to bym to zrobił.
Mnie to coraz bardziej wkurza gdy ludzie dają mi mniej lat niż mam bo zwykle ciągnie to za sobą pewne określone zachowanie w stosunku do mnie
Mam 22 lata a mam wrażenie, że z roku na rok ludzie dają mi coraz mniej. Ostatnio od kuzyna, którego nie widziałam ze 2 lata usłyszałam, że wyglądam na 13 lat, z miesiąc temu koleżanka mamy określiła mój wygląd na przedszkolny. Z rok temu siostra pewnego chłopaka, którego poznałam pytała go później czy ta ciemnowłosa to w ogóle skończyła 18 lat (o mnie). Później gdy z tym chłopakiem byłam w trasie tirem jeden gościu z ochrony sprawdzał dokumenty zapytał mojego 26-letniego kolegi, wskazując głową na mnie: "A to kto dla pana jest? Córka?" (myślałam, że spadnę z fotela jak to usłyszałam. Gdy szukałam pracy usłyszałam od jednej babki, że oni zatrudniają tylko osoby pełnoletnie i czy o tym aby na pewno wiem, a kiedy jej powiedziałam, że jestem pełnoletnia to niby mnie zapisała i przyjęła do wiadomości ale jak następnego dnia znów tam pojechałam to sytuacja się powtórzyła. Gdy zaczynałam studiować (miałam wtedy 19 lat) ktoś tam do kogoś powiedział: "W naszej grupie jest dziewczyna o twarzy dziecka".
I tak jest cały czas i gdyby chodziło jedynie o wygląd to ok, nawet by mi sie to podobało ale zwykle ludzie myśląc, że maja do czynienia z małą dziewczynką - smarkulą 13-letnią - zaczynają pozwalać sobie na za dużo i traktują mnie protekcjonalnie.
Wy tez tak macie?
Ja to strasznie wyczuwam i zaraz cała się najeżam a pic polega na tym żeby zachować zimną krew, nie okazać negatywnych emocji. I nie chodzi mi tu o sklepy monopolowe i sytuacje z kupowaniem alkoholu bo to ujdzie a nawet jest śmiesznie kiedy już widzę jak zaraz mnie spyta o dowód. Mnie chodzi o sytuacje w zwykłych sklepach, urzędach itd. Po prostu do szału doprowadza mnie sytuacja gdy wchodzę do sklepu z ubraniami a taka sprzedawczyni zaczyna mnie od razu z góry traktować Albo jeśli chodzi o ulotki: tak, to wciskają mi wszystko co się da a jak w galerii reklamowały się restauracje to pani idealnie ominęła mnie i moją młodszą siostrę i nie dała nam ulotki bo przecież my nie wyglądamy na takie które mogłyby jadać w restauracji.
Kurcze, to Ty już naprawdę musisz bardzo młodo wyglądać . Z drugiej strony moim zdaniem dziecięcość wyglądu u kobiety daje dużo do urody . Ale żeby dawać aż -9, czy aż nawet powiedzmy -17 lat do prawdziwego wieku?
_________________ Jeśli pragniesz szczęścia, nie przeszkadzaj innym w szukaniu go.
Z drugiej strony moim zdaniem dziecięcość wyglądu u kobiety daje dużo do urody
No tak, spotkałam już sie z taką opinią, choć nie bezpośrednio w stosunku do mnie.
Miło by było gdyby tak było w moim przypadku, jednak niestety większość ludzi postrzega mnie wyłącznie jak dzieciaka...
Betulka napisał/a:
Kropko, wiem, że teraz jest to irytujące, ale pomyśl co będzie za 10 lat, gdy ludzie będą Ci dawać 20 a za 20, gdy będziesz wyglądać zaledwie na 30!
asura napisał/a:
O kurcze Kropka, to ale masz dobrze.. za pare lat powiedzmy kiedy będziesz miec 40 będziesz wyglądać na 20!! Wtedy na pewno to docenisz
Tak, macie rację. Wtedy wreszcie będę się z tego cieszyć
Chyba, że:
haine napisał/a:
Nie, według jej teorii, jak będzie miała 40 lat, będzie wyglądać jak zygota. Nie do pozazdroszczenia:)
To jest całkiem, całkiem możliwe jeszcze do tego człowiek na starość zwykle nieco maleje. A w wieku 80 to już chyba w ogóle zniknę
A tak na poważnie, to wszystko fajnie z tym wyglądaniem w wieku 40 lat młodo, ale co z dniem dzisiejszym? To właśnie teraz albo za 2-3 lata muszę borykać się z różnymi problemami. Wkrótce będę musiała znaleźć sobie stałą pracę, coraz częściej załatwia się różne ważne sprawy urzędowe itd. a młody wygląd w tym nie pomaga. Wręcz przeszkadza.
Betulka napisał/a:
Chciałam zapytać- czy Ty się malujesz na co dzień? A jaki masz styl ubierania? To też ma duży wpływ na posrezganie wieku.
Maluję się od czasu do czasu i to nie jest jakiś mocny makijaż tylko taki delikatny. Muszę powiedzieć, że makijaż w moim przypadku się nie sprawdza jako metoda postarzenia mnie. Myślę, że jakbym malowała się naprawdę mocno to opinia o mnie byłaby taka, że jestem małolatą a próbuję się przerobić na dorosłą i tyle. Ubieram się zwyczajnie: zwykle jakieś jeansy, przylegająca koszulka z krótkim rękawem a na to coś rozpinanego. wydaje mi się, że podobnie jak moje rówieśnice (pomijając to, że każdy ma tam jakiś swój własny styl).
Myślę, że wyglądam tak młodo przez to, że jestem raczej drobna, niezbyt wysoka i mam nieco zaokrągloną twarz i małe usta i mały nos Tych rzeczy raczej sie nie zmieni.
A z tym, że wraz z upływem czasu dają mi coraz mniej lat to chyba przez to, że w pewnym momencie swojego życia zmieniłam dość radykalnie fryzurę i tak, jak niemal całe życie nie nosiłam grzywki, nagle sobie zrobiłam ale w życiu nie pomyślałabym, ze grzywka może odmładzać...
Z resztą chyba dam swoje zdjęcie w końcu to sami zobaczycie jak jest...
Ubieram się zwyczajnie: zwykle jakieś jeansy, przylegająca koszulka z krótkim rękawem a na to coś rozpinanego. wydaje mi się, że podobnie jak moje rówieśnice (pomijając to, że każdy ma tam jakiś swój własny styl).
Widzisz- jeansy + koszulka odmładzają. Myślałaś kiedyś np. nad garsonkami? Plus upięte włosy (fajny kok) ? Ja wiem, że ciężko byłoby tak latać na co dzień, ale skoro zależy Ci, by wyglądać poważniej ...
_________________ ''Wczoraj jest historią, jutro- tajemnicą, a dziś- darem''
Widzisz- jeansy + koszulka odmładzają. Myślałaś kiedyś np. nad garsonkami? Plus upięte włosy (fajny kok) ? Ja wiem, że ciężko byłoby tak latać na co dzień, ale skoro zależy Ci, by wyglądać poważniej ...
Heh, wiesz, prawdę mówiąc nie wyobrażam sobie siebie jakoś w garsonkach póki co...
Z tymi włosami to nie wiem czy bym dobrze wyglądała w takim koku... Zawsze noszę włosy rozpuszczone i z opinii bliskich mi ludzi tak wyglądam najlepiej bo jak włosy uczeszę jakoś w kitkę to zaraz mam wrażenie, że mam duże policzki i jeszcze bardziej mnie to odmładza...
Ale może od czasu do czasu warto byłoby jednak sie postarzyć w sposób, który mówisz. A nuż byłoby oki
ja nieraz musiałem pokazywac dowod przy zakupie alko. albo raz niewiele starszy odemnie czestował mnie papierosem , ja nie pale ale on myslał ze nie chce bo sie boje przy starym palic,, ze niby niepełnoletni jeste/ patrzac do lustra widze ze młodo wygladam jak dzieciak jakis ;/
Mam pytanie. Być może nie pasuje ono zbytnio do tego tematu, ale jest bardzo pokrewne. Otóż, czy jak zapuszczę brodę w wieku szesnastu lat to będzie to nienaturalnie wyglądało, czy może jednak nie aż tak? Innymi słowy, będą się ludzie na ulicy przyglądać i śmiać, czy może nie?
Hmm, będzie to raczej wyglądać oryginalnie
Ja jeszcze np. nigdy nie goliłem wąsów (a mam już niemałe), ale zamierzam to zrobić po testach gimnazjalnych :]
Znam pewnego gostka z równoległej klasy, który ma dosyć spory zarost, ale on ma też długie czarne włosy i gra na gitarze takiej, eee, zapomniałem jak to się nazywa i mu dosyć to pasuje. No i się wyróżnia, choć czasem słychać z boku głosy kumpli, mówiących o nim: "zobacz jaki małpolud"
_________________ Jestem ufcio :]
WWW.UFOINFO.FORA.PL - forum o zjawiskach paranormalnych - zapraszam!
Wiek: 21 Dołączyła: 09 Maj 2007 Posty: 390 Skąd: Wrocław
Wysłany: 19 Kwiecień 2008, 20:25
pamiętam, że w gimnazjum w ostatniej klasie jeden kolega z klasy zapuścił zarost i w tamtym wieku nie bardzo nam (z koleżankami) się to podobało - wręcz było trochę odpychajace. ale to tylko takie moje odczucia z tamtego czasu
_________________ "Nothings changed, but the surrounding bullshit
That has grown"
Otóż, czy jak zapuszczę brodę w wieku szesnastu lat to będzie to nienaturalnie wyglądało
Nie no, z 80% szesnastolatków nosi brody a la muslim fighter.
Jak już delikatnie wspomniała koleżanka, "świerzy" zarost w stylu sześć włosów na centymetr kwadratowy wygląda wyjątkowo obleśnie. Niedogolony koleś wcale nie wygląda doroślej, tylko na takiego, co to mu sie nawet po żyletkę sięgnąć nie chce.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach