nigdy nie byłam piękną osobą i o tym wiedziałam. kiedyś wydawało mi się, że to jest przyczyną mojej nieśmiałości, może tak było... wyolbrzymiałam jakies moje male wady. patrzac na jakas ładną osobe myslalam sobie jaka ona musi byc szczesliwa, a to guzik prawda.
_________________ "Po każdym dniu trzeba postawić kropkę, odwrócić kartkę i zaczynać na nowo."
Wiek: 18 Dołączył: 14 Wrz 2007 Posty: 180 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2 Kwiecień 2008, 00:27
co do łupieżu do head&shoulders to kicha stulecia lepiej idź do dermatologa on ci da odpowiedni szampon...
a z takich powszechnych to chyba nizoral już jest najlepszy...
_________________ But I'm a creep,
I'm a weirdo
What the hell am I doin' here?
I don't belong here
Obawiam sie ze nie starczyło by miejsca na inne posty w tym temacie:)
Ogranicze sie do najważnieszych:
-mózgowe porażenie dziecięce i wszelkie zniekształcenia z tym związane miednica kęgosłup nogi ręce)
-cera
-zęby
-wzrost
-duży brzuch
-kynofobia
No chyba wszystkich forumowiczów przebiłam.
Z wyżej wymienionych powodów boje się nawiązywać kontakty z ludźmi i arzadko wykazuje incjatywe.
Ale ostatni o zrobiłam wyjątek i skutek zaskakujący bo zbudoowałam fajna relacje "kolega -koleżanka" i trwa już ładnych kilka miesięcy.
Wniosek każdy ma szanse na pozytywny kontakt z drugim człowiekiem niezależnie od tego jak wygląda.
Sama się czasem dziwie jak to się stało że my się wogóle spotykamy i że go nie krępuje to jak wyglądam.
I pomyśleć co by było gdybym nie wykazała tej ncjatywy...
Pozdrawiam.
Mi się prawie nic we mnie nie podoba, nie będę wymieniać bo po co... Podobno mam ładny nos No ale trochę przeraża mnie fakt, że np jakbym ważyła 100 kg to bym chyba w ogole nie wyszła na ulicę ze wstydu (mimo, że nic nie mam do grubych osob) a inni tak się nie przejmują swoim wyglądem.
Wiek: 22 Dołączył: 13 Mar 2008 Posty: 171 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 28 Kwiecień 2008, 15:59
Miałem wielkie kompleksy na punkcie swojej:
wagi
umieśnienia
kondycji
Efektem czego moja samoocena sięgła dna, ale dzięki nieciekawym wynikom badań lekarskich, zmusiłem się do wzięcia za siebie W efektcie czego kompleksy prawie już znikły poprawiła się moja samo ocena moja nieśmiałość maleje
No więc:
Brzydki mam nos, za mało ważę, nie jestem wysportowany i mógłbym mieć lepszą kifozę piersiową (to jest, prostszy kręgosłup), ale pracuję nad nią i po miesiącach są jakieś efekty.. albo to mi się tak wydaje, a może nie? Zęby też chętnie wymienię. Nie mam ładnej cery. No i ten tego, w ogóle cały do wymiany jestem.
Ogólnie takie bzdetne szczegóły że aż wstyd narzekać. Wszystko da się przecież lepiej czy mniej lepiej poprawić, więc po co narzekać? Idą wakacje, więc do roboty, dobrze jest zacząć od własnego ciała by coś w sobie i w swym życiu zmienić, a jest to na dodatek przyjemne.
Serduszko, nie odbierz mnie żle, ale idę o swoją głowę, że i Ty też możesz wiele rzeczy zdziałać , jak cera czy włosy i inne, a zresztą i tak w sobie pełno piękna masz.
_________________ Łaska losu na pstrym koniu jeździ, lepiej umrzeć biegnąc niż siedząc.
ponocja
Dołączyła: 31 Mar 2008 Posty: 18 Skąd: znikąd
Wysłany: 14 Maj 2008, 22:07
...
Ostatnio zmieniony przez ponocja 26 Maj 2008, 23:30, w całości zmieniany 6 razy
Wiek: 20 Dołączył: 23 Cze 2007 Posty: 485 Skąd: Warszawa
Wysłany: 14 Maj 2008, 23:29
No tak pomyliłem się, wymyślam nowe słówka hehe
Osoba śmiała akceptuje siebie i pewności siebie jej nie brak, u nas z tą akceptacją samego siebie jest nie za kolorowo
_________________ Chętni do pogadania walić na GG
GG:7078626
Z nudów sobie zalożyłem bloga
http://niesmialosc.blog.pl/
ponocja
Dołączyła: 31 Mar 2008 Posty: 18 Skąd: znikąd
Wysłany: 14 Maj 2008, 23:34
Ćśsś jesteśmy cudowni, tylko jakoś musimy w to uwierzyć
Wiek: 20 Dołączył: 23 Cze 2007 Posty: 485 Skąd: Warszawa
Wysłany: 15 Maj 2008, 00:05
Ja tam w sobie nie widzę nic cudownego inni chyba we mnie też nie widzą nikogo cudownego, prędzej dziwaka, któremu nie chce się gadać (choć nie do końca tak jest ) .
Choć pewnie coś jest w tym co piszesz, na pewno...
Każdy na swój sposób jest cudowny, każdy ma swe słabe i mocne strony etc.
Ja widzę u siebie tylko wady:)
_________________ Chętni do pogadania walić na GG
GG:7078626
Z nudów sobie zalożyłem bloga
http://niesmialosc.blog.pl/
Jeśli chodzi o komleksy to bardzo wiele:
-niska bo tylko 160
-okulary(nie stać mnie na razie na soczewki)
-dziecinny wygląd
- łupież mam też ale używam specjalnego szamponu z biosiarką i w moim przypadku jest skuteczny
-tkiki nerwowe(śmianie sie , drżenie mieśni twarzy, rąk, nóg, ciche i niewyraźne mówienie)
-no i też mała siła fizyczna, niewysportowanie
-dziwne i nietypowie zinteresowania
-słuchanie dziwnej muzyki
-nieciekawe ubieranie się(mam dziwny gust i też nie stać mnie na drogie markowe rzeczy)
- nieciekawe ubieranie się(mam dziwny gust i też nie stać mnie na drogie markowe rzeczy)
Żródło świetnych ciuchów to lumpeksy, wystarczy tylko trochę cierpliwości w szperaniu. Ostatnio znalazłam piękną letnią sukienkę za 12 zł.
Co do kompleksów- z większości tych 'zewnętrznych' się wyleczyłam, nad wewętrznymi cechami pracuję, a o rzeczach, które mi nie pasują w sobie z innymi nie rozmawiam, bo właściwie po co?
_________________ ''Wczoraj jest historią, jutro- tajemnicą, a dziś- darem''
Ostatnio zmieniony przez Betulka 18 Maj 2008, 11:57, w całości zmieniany 1 raz
Dziwna muzyka, sporo osób nie toleruje...dlatego niewielu z nich przyznaję się czego słucham. Lubię muzykę poważną, jakoś tak relaksuje mnie, Piotra Rubika też., różne płyty z muzyką relaksującą np. Era 1999..a tak to głównie taki pop-rock. Jeśli chodzi o zespoły to Łzy, Bajm, niektóre Feel, Wilków i Evanescence....to z tej jeszcze w miarę tolerowanej muzyki.
Wiek: 20 Dołączył: 23 Cze 2007 Posty: 485 Skąd: Warszawa
Wysłany: 18 Maj 2008, 13:45
Ja w okularach nie czułbym się zbyt dobrze, byłby mój kolejny kompleks do kolekcji .
Co muzyki to słuchuję z gatunków to:przede wszystkim latka 80-te, rock, metal, zagraniczna only.
A Evanescence fajną muzykę tworzy, ale wydali tylko 4 albumy
_________________ Chętni do pogadania walić na GG
GG:7078626
Z nudów sobie zalożyłem bloga
http://niesmialosc.blog.pl/
Dziwna muzyka, sporo osób nie toleruje...dlatego niewielu z nich przyznaję się czego słucham. Lubię muzykę poważną, jakoś tak relaksuje mnie, Piotra Rubika też., różne płyty z muzyką relaksującą np. Era 1999..a tak to głównie taki pop-rock. Jeśli chodzi o zespoły to Łzy, Bajm, niektóre Feel, Wilków i Evanescence....to z tej jeszcze w miarę tolerowanej muzyki.
Prawdę mowiąc spodziewałem się "rzeczy dziwniejszych" . Ale ważne jest to, że masz swój gust, słuchasz tego czego naprawdę lubisz a nie "tego co wszyscy". I to jest pozytywne. Ja muzyki poważnej co prawda nie słucham regularnie, ale jak najbardziej doceniam, że ktoś inny ją lubi. Wydaje mi się też że ludzie raczej tolerują taką muzykę.
No fakt...mam wiele kompleksów...okulary robią wrażenie inteligentnej no może i taka jestem heh:P. Ale wolałbym ich nie nosić w wielu rzeczach przeszkadzają i lepeij mi bez nich. Różne można podobierać oprawki, nawet takie ktore same dopasowuja sie do twarzy i szkła antyrefleksyjen ktore nie pomniejszaja oczu .
Wiek: 22 Dołączył: 13 Mar 2008 Posty: 171 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 18 Maj 2008, 21:00
To, że często przeszkadzają wiem to z doświadczenia, ale i tak uważam, że większość ludzi lepiej w okularach wygląda, bez nich twarz jest jakaś taka niekomplenta, niezagospodarowana
zbyt piekny to ja nie jestem, postury pudzianowskiego nie mam (ćwicze ale jestem chuuuuuuudy ) za wysoki tez nie jestem i wogole takich minosów to bym mógł tutaj wymieniać a wymieniać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach