forum.nieśmiałość.net Strona Główna forum.nieśmiałość.net
dobra strona wszystkich, którzy odczuwają nieśmiałość

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
UWAGA: co TY możesz zrobić dla nieśmiałości w Polsce?

Ogłaszamy zbiórkę na opłacenie domeny i serwera niesmialosc.net!

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy na wszystkicjh kierunakach studiów jest Wf ?
Autor Wiadomość
vidkun 


Wiek: 17
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 219
Skąd: galicja
Wysłany: 2 Styczeń 2008, 22:06   Czy na wszystkicjh kierunakach studiów jest Wf ?

Mam pytanie dos tudiujących użytkowników. słyszałem ze na wszystkich kierunkach studiów na 1 roku obowiązkowy jest wf ?
_________________
"Są rzeczy na swiecie o ktorych sie waszym fizjolgom niesniło "

Ferdynand Kiepski
 
 
 
Lena88 

Wiek: 20
Dołączyła: 09 Lis 2007
Posty: 70
Skąd: Łódż
Wysłany: 2 Styczeń 2008, 22:22   

wf jest obowiązkowy , ale kiedy się go ma to zależy od kierunku - na niektórych jest na I roku, na innych na II
 
 
Maggi 

Wiek: 24
Dołączyła: 11 Gru 2006
Posty: 457
Skąd: Kraków
Wysłany: 2 Styczeń 2008, 23:31   

no i wf jest obowiązkowy jeśli studiujesz dziennie, na zaocznych nie ma wfu.
 
 
 
Vroobelek 


Dołączył: 01 Lut 2005
Posty: 485
Skąd: Warszawa - Wesoła
Wysłany: 2 Styczeń 2008, 23:53   

Nie wszędzie jest obowiązkowy WF, na SGH przeciwnie - zapisy i długie listy rezerwowe były, czemu się nie dziwię, bo sprzętu czy sal starczało tak na 1/40 studentów.
 
 
 
Matti 


Wiek: 21
Dołączył: 16 Cze 2005
Posty: 766
Skąd: Lublin
Wysłany: 3 Styczeń 2008, 01:49   

Ja mam 5 semestrów WF :roll: bo dziekan jest fanem sportu i wydział biologii ma najwięcej WFu ale można sobie wybrać sekcje ja chodzę na rehabilitację i jest tam fajnie ćwiczenia relaksujace, ułatwiające poród i po prawiajace koordynację 2x w tygodniu po 45min.
_________________
"Miłość mi wszystko wyjaśniła, Miłość mi wszytko rozwiązała
Dlatego uwielbiam tę Miłość,Gdziekolwiek by przebywała"
 
 
 
Kasinka 

Dołączyła: 12 Maj 2007
Posty: 204
Skąd: ........
Wysłany: 3 Styczeń 2008, 01:56   

Matti napisał/a:
ułatwiające poród

a kiedy sie spodziewasz? :P
_________________
Nie ma mnie
 
 
Matti 


Wiek: 21
Dołączył: 16 Cze 2005
Posty: 766
Skąd: Lublin
Wysłany: 3 Styczeń 2008, 02:02   

Kasinka, nie kpij, ruchy bioderkami które wykonujemy na rehabilitacji to również nic innego jak trenowanie ruchów kopulacyjnych:P to się w życiu przyda a granie w noge do czego Ci się może przydać....
_________________
"Miłość mi wszystko wyjaśniła, Miłość mi wszytko rozwiązała
Dlatego uwielbiam tę Miłość,Gdziekolwiek by przebywała"
 
 
 
vidkun 


Wiek: 17
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 219
Skąd: galicja
Wysłany: 3 Styczeń 2008, 16:16   

Vroobelek napisał/a:
Nie wszędzie jest obowiązkowy WF, na SGH przeciwnie - zapisy i długie listy rezerwowe były, czemu się nie dziwię, bo sprzętu czy sal starczało tak na 1/40 studentów


hehe teraz juz wiem gdzie isc na studia za 2,5 spodziewajcie sie mnie w wawie :P
_________________
"Są rzeczy na swiecie o ktorych sie waszym fizjolgom niesniło "

Ferdynand Kiepski
 
 
 
Raskolnikow 

Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 147
Skąd: skątowni
Wysłany: 3 Styczeń 2008, 16:39   

vidkun napisał/a:
hehe teraz juz wiem gdzie isc na studia za 2,5 spodziewajcie sie mnie w wawie


Moim zdaniem lekko przesadzasz.

Mimo ze wf nie lubie to nie pozowle zeby to czy te wf jest czy go nie ma decydowalo o tym co bede studiowal. To niedorzeczne.

Nie wiem jak jest bo mi do studiow jescze troche brakuej, ale moja kuzyka studiuje w poznaniu(dokałdnie nie wiem gdzie) i u niej na uczelni mozna bylo wybierac. Mozna bylo wzisc sztuki walki, pływanie itp. Oółnie rzecz hiorac bylo z czego wybierac. Z tego co mówiła to tam sa nawet szachy dla niepełnosprawnych takze wf nie ominie tam na studiach nikogo.
 
 
 
Vroobelek 


Dołączył: 01 Lut 2005
Posty: 485
Skąd: Warszawa - Wesoła
Wysłany: 3 Styczeń 2008, 16:43   

Heh, to ja przyznam, że przy moim wyborze SGH to, że nie ma tam WF-u odgrywało również pewną rolę. :-)

A te wszystkie uczelnie prywatne? nie sądzę aby wszystkie miały WF.
 
 
 
Batkocz 

Dołączył: 02 Lut 2005
Posty: 624
Skąd: Warszawa
Wysłany: 3 Styczeń 2008, 17:59   

Vroobelek napisał/a:
A te wszystkie uczelnie prywatne? nie sądzę aby wszystkie miały WF.

Tylko dla chętnych i oczywiście za dodatkową opłatą.
Matti napisał/a:
a granie w noge do czego Ci się może przydać....

Sprawność fizyczna napewno się w życiu przydaje, a jak ostatnio swierdzlii naukowcy amatorska gra w nogę jest jednym z najkorzystniejszych sposobów na zachowanie dobrej kondycji, lepszym np. od joggingu.
_________________
Powyższy post wyraża jedynie słuszną opinię piszącego w dniu dzisiejszym. Nie może on świadczyć przeciwko niemu w przyszłości. Ponadto piszący zastrzega sobie prawo zmiany poglądów w każdym momencie, bez podawania jakiejkolwiek przyczyny.
 
 
 
Maggi 

Wiek: 24
Dołączyła: 11 Gru 2006
Posty: 457
Skąd: Kraków
Wysłany: 3 Styczeń 2008, 18:26   

Batkocz
Cytat:
Vroobelek napisał/a:
A te wszystkie uczelnie prywatne? nie sądzę aby wszystkie miały WF.

Tylko dla chętnych i oczywiście za dodatkową opłatą.


Nie wiem jak jest na wszystkich uczelniach ale na mojej akurat wf jest obowiązkowy. No a dodatkową opłatę to się ma wtedy jak się go nie zaliczy tzn. jak sie opuści byt dużą liczbę godzin plus do tego oczywiście powtarzanie przedmiotu :wink:
 
 
 
kasik 


Wiek: 19
Dołączyła: 26 Maj 2005
Posty: 243
Skąd: Poznań
Wysłany: 3 Styczeń 2008, 18:27   

Ja jestem na Polibudzie w Poznaniu i mam obowiązkowy wf (2 semestry). Ale można sobie było wybrać dyscyplinę (gry zespołowe, basen, narty, siłownia, tenis ziemny i stołowy itp.). Ja wybrałam aerobic :D Jest cudny :D Naprawdę po raz pierwszy podoba mi się wf :wink:
Ale wszystko zależy od uczelni. Ba, a nawet od kierunku. Mam koleżankę na UAMie (na dziennych) i wf ma nieobowiązkowy. Z kolei druga koleżanka również z UAMu już ma wf obowiązkowy, także różnie to bywa :roll:
_________________
"Będę koncert grać, ten na trąbki i skrzypce tak, by dźwięki ułożyły się w wiersz. Będę łyżką światła rozweselać to wszystko, żeby w Tobie zaśpiewało coś też."
 
 
 
michal86 


Wiek: 21
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 19
Skąd: Warszawa
Wysłany: 3 Styczeń 2008, 23:02   

Polibuda warszawska. WF niestety obowiązkowy ;\ U mnie również do wyboru. Chciałem na pingla (sielanka ;) ) i tam też się zgłosiłem ale wrzucili mnie do judo. W sumie to całkiem fajnie :) tylko zakwasy potem ... :roll:

To czy jest obowiązkowy zależy też chyba od tego jakie studia ? czy dziennie, wieczorowo czy może zaocznie.
_________________
"Monotonia cichego życia pobudza umysł do twórczości."
Albert Einstein
 
 
 
mara 

Wiek: 20
Dołączyła: 19 Cze 2007
Posty: 47
Skąd: ...
Wysłany: 4 Styczeń 2008, 21:51   

U mnie w-f też był obowiązkowy. Cały pierwszy rok.
Chodziłam na siłownie... :twisted:
 
 
 
Betulka 

Wiek: 24
Dołączyła: 10 Maj 2005
Posty: 146
Skąd: Wrocław
Wysłany: 5 Styczeń 2008, 12:10   

Czemu tak narzekacie na zajęcia wychowania fizycznego? Trzeba czasem ruszyć sie od komputera :P a wiadomo, że wysiłek fizyczny poprawia samopoczucie - 'w zdrowym ciele zdrowy duch'!
_________________
''Wczoraj jest historią, jutro- tajemnicą, a dziś- darem''
 
 
ShySe 


Wiek: 25
Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 701
Skąd: Warszawa
Wysłany: 5 Styczeń 2008, 16:05   

Betulka napisał/a:
Czemu tak narzekacie na zajęcia wychowania fizycznego? Trzeba czasem ruszyć sie od komputera :P a wiadomo, że wysiłek fizyczny poprawia samopoczucie - 'w zdrowym ciele zdrowy duch'!

Ale to zupełnie co innego, gdy człowiek robi to dla własnej, nieprzymuszonej przyjemności, kiedy ma na to ochotę i w sposób, jaki mu odpowiada, niż gdy musi się stawić i zaliczyć.

Dodatkowo, forma organizacji zajęć WF-u bywa czasami stresogenna dla nieśmiałych.

Ja na studiach miałem sześć semestrów obowiązkowego WF-u (Uniwersytet Warszawski). Zapisy to zawsze był niezły cyrk z serii „kto pierwszy, ten lepszy” — jak zaczynałem studia, to w realu, potem przez internet. Zapisy internetowe zaczynały się w dodatku zawsze z jakimś idiotycznym wyprzedzeniem, tak że studenci, którzy nie znali odpowiednio wcześnie swojego planu na kolejny semestr (np. ja) musieli albo zapisywać się w ciemno, albo potem brać ochłapy typu siłownia w piątek o 20.

ShySe
_________________
Nowe przypadki w polskiej gramatyce:
Pomównik: o kim? co?
Szantażnik: kogo? czym?
Wpierdolnik: komu? za co?
 
 
Wiedzma 

Dołączyła: 03 Lip 2005
Posty: 129
Skąd: stąd
Wysłany: 6 Styczeń 2008, 12:47   

WF-największa trauma mojego życia (trochę przesadziłam...ale wspominam jak najgorzej). w szkole bałam sie WF-u bardziej niż matematyki. Wie o czym mówię każdy, kto choć raz wysłuchał kierowanych pod swoim adresem wyzwisk i wrzasków docierających z kilku czy kilkunastu paszcz, których właściciele nie dostaną piątek za mecz (przegrany).
Miałam WF na 1 roku studiów i ożyły wspomnienia sprzed lat, z podstawówki. moje liceum na szczęście nie miało sali gimnastycznej :D zajęcia z wychowania fizycznego polegały najczęściej na bieganiu (latem wokół szkoły, zimą w górę i w dół po schodach :D ), nie było stresujących gier grupowych. na studiach niestety była sala i piłki, ale na szczęście ludzie mądrzejsi.
_________________
Wiedźma
 
 
Betulka 

Wiek: 24
Dołączyła: 10 Maj 2005
Posty: 146
Skąd: Wrocław
Wysłany: 6 Styczeń 2008, 15:59   

Wiedzma napisał/a:
Wie o czym mówię każdy, kto choć raz wysłuchał kierowanych pod swoim adresem wyzwisk i wrzasków docierających z kilku czy kilkunastu paszcz, których właściciele nie dostaną piątek za mecz (przegrany).


To rzeczywiście, współczuję... Takie kryteria ocen są karygodne - WF to tak specyficzny przedmiot, że powinno się oceniać przede wszystkim stosunek do przedmiotu (uczestnictwo czynne w zajęciach, noszenie strojów i samą postawę sportową) a nie umiejętności! Sam fakt, że ktoś pobiegnie przykładowo test Coopera jest ważniejszy niż dystans, jaki przebiegł.

Ja swój wuef w podstawówce wspominam dobrze :) Najmilej oczywiście piłkę nożną 'chłopaki kontra dziewczyny' :D Za koszem nie przepadałam, siatkówkę kocham, lekkoatletyka może być (ale bardziej konkurencje siłowe niż bieganie).


P.S. Czy Ktoś z Was należy do AZS-u?:)
_________________
''Wczoraj jest historią, jutro- tajemnicą, a dziś- darem''
 
 
Axl 


Wiek: 19
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 122
Skąd: Wlkp.
Wysłany: 6 Styczeń 2008, 16:21   

Wiedzma, rozumiem Cię doskonale. Kiedyś po WF (podstawówka chyba jeszcze) pobiłem się z jednym kolesiem o przegrany mecz. Gość powiedział, że przeze mnie przegraliśmy, ja mu na to, że przez niego. Wtedy on dał mi w twarz z tzw. liścia. Myślał, że nie oddam, dziad jeden. :) Po kilku minutach szarpaniny w szatni rozdzielił nas wuefista. Nie lubię WF tak jak szkoły.
_________________
Hey Ho, Lets Go!
 
 
 
Lena88 

Wiek: 20
Dołączyła: 09 Lis 2007
Posty: 70
Skąd: Łódż
Wysłany: 6 Styczeń 2008, 18:28   

Wcześniej WF omijałam szerokim łukiem,ale przemogłam się i okazało się że odrobina wysiłku fizycznego raz w tygodniu to nic strasznego ,a nawet sposób na pozbycie się negatywnych emocji:)
 
 
reservoir 

Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 7
Skąd: Warszawa
Wysłany: 18 Styczeń 2008, 01:37   

To zależy co studiujesz, znam pare kierunków gdzie go nie ma ale bardziej się nie rozeznaje. co do WF-u to nieznoszę wszelkich gier zespołowych i nigdy nie lubiłem Wf-u :)
 
 
vidkun 


Wiek: 17
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 219
Skąd: galicja
Wysłany: 19 Styczeń 2008, 22:15   

reservoir napisał/a:
To zależy co studiujesz, znam pare kierunków gdzie go nie ma ale bardziej się nie rozeznaje. co do WF-u to nieznoszę wszelkich gier zespołowych i nigdy nie lubiłem Wf-u

heh tak jak ja z gier zespołowych to jestem największa sierota w całym liceum i jestem jedynym pewniakiem ze nie dostane powołania do szkolnej czy klasowej drużyny
_________________
"Są rzeczy na swiecie o ktorych sie waszym fizjolgom niesniło "

Ferdynand Kiepski
 
 
 
reservoir 

Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 7
Skąd: Warszawa
Wysłany: 20 Styczeń 2008, 20:07   

vidkun napisał/a:
reservoir napisał/a:
To zależy co studiujesz, znam pare kierunków gdzie go nie ma ale bardziej się nie rozeznaje. co do WF-u to nieznoszę wszelkich gier zespołowych i nigdy nie lubiłem Wf-u

heh tak jak ja z gier zespołowych to jestem największa sierota w całym liceum i jestem jedynym pewniakiem ze nie dostane powołania do szkolnej czy klasowej drużyny


U mnie nie było drużyn ale wszyscy grali na WF-ie. Pamiętam że ustawiałem się na boisku tak żeby nikt mi nie podał piłki :) a jak jądostawałe mto kopalem jak najmocniej do przodu.
 
 
asura 


Wiek: 17
Dołączyła: 15 Wrz 2007
Posty: 871
Skąd: Poznań
Wysłany: 21 Styczeń 2008, 22:37   

vidkun napisał/a:
heh tak jak ja z gier zespołowych to jestem największa sierota w całym liceum i jestem jedynym pewniakiem ze nie dostane powołania do szkolnej czy klasowej drużyny


haha ja kiedyś grałam w hokeja i mimo że byłam jedną z lepszych zawodniczek tylko raz wzięli mnie to reprezentacji szkoły, bo cały czas jeździły ulubienice naszej pani... było mi przykro, ale co począć? :P
teraz sie cieszę że nie ćwiczę na w-f i nie muszę w niczym reprezentować swojej klasy/szkoły bo to strasznie stresujące jest :p
_________________
ale kiedy mówisz do mnie słońce
traktuję to co nieco opacznie
ty jesteś jednym a ja drugim końcem
daleko nam do siebie strasznie..
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,99 sekundy. Zapytań do SQL: 8