Forum.nieśmiałość.net

[Altair]

Nie chodzilo mi o strach tylko o odrzucanie..po prostu odrzucalo mnie picie alkoholu bo jedyne skojarzenie i cala moja wiedza o nim byla wlasnie obrazem tych przyglupow...

[slawomir]

ja jarałem przez 4 lata trawe, trawka i alkohol pomagały mi chwilowo zapomniec o niesmiałosci. jednak marihuana doprowadziła mnie do choroby psychicznej z ktora teraz walcze lecze sie, doprowadziła do wyolbrazymienia niesmiałosci , totalnego wkrzywienia rzeczywistosci. da sie to pokonac po ok roku abstynencji i leczenia ale niesmiałosc zostanie dalej

[phobical]

Zioło jest mniej szkodliwej od tytoniu IMHO. :x

Zakazać wyrobu artykułów z tytoniu! :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

Zioło jest mniej szkodliwej od tytoniu IMHO. :x

Zakazać wyrobu artykułów z tytoniu! :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

[NudnaBaba]

Tak miałam
Byłam głupia i naiwna. Teraz zmądrzałam i nie wezmę;.

[Maggi]

phobical

Cytat:

Zakazać wyrobu artykułów z tytoniu! :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

Zgadzam się w 110% :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: Szkoda tylko że nikt tego nie zrobił zanim Maggi wpadła na świetny pomysł że zacznie palić fajki bo teraz tylko same problemy i cięzko rzucić :?

[WUJEK]

uKRAINSKIE faje nie sa złe.. CLASSIC 3,50 za paczke albo L&M po 4 zlote..pale bo lubie wole to niż ziolo po ktorym jak pale fatalnie sie czuje i mam jazdy ze umre itp, XTC raz do roku na dobrej imprezce.. i to tyle moich kontaktow z narkotykami. Piwo wole wypic niz jarac zioło

[abirato]

no mam

[Fuego]

Ja nigdy nie próbowałam i nie żałuję.

Kiedyś raz szłam do szkoły na 7. i pod budynkiem stały jakieś podejrzane typy - sądzę, że dilerzy. Ale mi nikt niczego nie proponował, i dobrze.

[nieśmiały]

koledzy poszli bakać, nie podobało mi sie to ale jak szedłem z nimi to głupio mi było nie spróbować, wziąłem kilka buchów, przetrzymałem dymek przez chwile i nie czułem żebym sie jakos inaczej czul, troche mną potem pokiwało na boki jak szedłem ale szybko minęło nie wiem co oni w tym fajnego widzieli bo teraz podobno nie palą juz chyba zmądrzeli, juz lepiej kupić pól litra i sobie z raz na jakis czas wypic by poczuć luzik, baaardzo rzadko ide sie napic i koledzy sie smieją ze abstynent ze mnie ale mam to gdzieś niech sobie nawet codziennie piją

[slawomir]

zioło mniej szkodliwe od tytoniu?? pjebauo?zioło ryje psyche, szczególnie jak ktos ma wrazliwa tak jak my. z pocztaku to jest prawdziwy raj, najcudowniejsza rzecz na swiecie potem staje sie piekłem!

[abirato]

piekłem to są twarde raczej ale mj to taki cerber szczekajacy na ciebie z trzech stron...

a z paleniem mozna sobie poradzić - ja nie palę już - a paliłem dużo

[norm]

http://trawka.film.dokumentalny.patrz.pl
77 minut... ile kasy rząd usa wydał na walkę z majką... jakiś efekt to odniosło...
mi jest trudno powiedzieć jednoznacznie czy zioło jest bardziej szkodliwe niż tytoń... wiem że obie używki są mniej szkodliwe niż alkohol... ten stawiam zaraz przed heroiną
sam popijam...
hmm po ziole można mieć problemy psychiczne podobno... a po fajkach z raka... sam nie wiem co jest gorsze... obie używki uzależniają... majka ma efekt bardziej narkotyczny... za to fajki są legalne wiec 9-10 latki sobie popalają na schodkach... dosyć destrukcyjne, majka jest mniej dostępna i nie szkodzi tak fizycznie... ostatnio spotkałem kumpla z podstawówki który jara zioło... ehh miał wygląd kretyna... szczerbaty, brechtał się jak głupi do sera, do budy nie chodzi, kroi ludzi... trochę wtedy moja opinia o mary jane opadła...
tak czy owak ja bym szacował szkodliwość tytoniu i majki na podobnym poziomie...

[Pawel831]

[CanisLupus]

Cytat:

Dowiedziono, że marihuana jest zdrowsza od papierosów i od alkoholu.

Więcej informacji znajdziecie na

Cytat:

http://www.nvision.pl/forum/index.php?showtopic=12838

Wszystko ma swoje dobre i złe strony.
Zachęcam do zapoznania się z tą treścią.

[ShySe]

Porównywanie szkodliwości różnych używek trąci trochę absurdem, bo wszystko zależy od ilości (jak również od konkretnego organizmu). Z pewnością okazjonalne wypalanie jointa raz na miesiąc jest mniej szkodliwe niż upijanie się co drugi dzień; z kolei jedna seta w miesiącu jest na pewno mniej szkodliwa od pięciu jointów dziennie. W ten sposób można udowodnić, co tylko się chce.

ShySe

[Pierre de Olin]

A ja uważam, że większość obecnie nielegalnych używek jest mniej szkodliwa od alkoholu, a na pewno od papierosów.

Tzn, stosowanie np. tak łagodnych rzeczy jak wspomniane ziółko np. raz na tydzień byłoby dużo zdrowsze niż np. wypicie dwóch piw też raz na tydzień.

Popieram legalizację, tak jak wielu innych ko-liberałów. Dałaby wielkie korzyści: obywatelom, państwu (akcyza! - policzcie, ile państwo marnuje pieniędzy na egzekwowanie absurdalnych przepisów! ), cywilizacji...

Ale przy obecnej absurdalnej i nachalnej propagandzie nie wydaje się to zbyt realne. A w takiej Holandii wprowadzono częściową legalizację i nikomu nic się jakoś nie stało. I tu się argumentacja przeciwników łagodnych używek załamuje. :twisted: :twisted:

Pozdrawiam

A ja uważam, że większość obecnie nielegalnych używek jest mniej szkodliwa od alkoholu, a na pewno od papierosów.

Tzn, stosowanie np. tak łagodnych rzeczy jak wspomniane ziółko np. raz na tydzień byłoby dużo zdrowsze niż np. wypicie dwóch piw też raz na tydzień.

Popieram legalizację, tak jak wielu innych ko-liberałów. Dałaby wielkie korzyści: obywatelom, państwu (akcyza! - policzcie, ile państwo marnuje pieniędzy na egzekwowanie absurdalnych przepisów! ), cywilizacji...

Ale przy obecnej absurdalnej i nachalnej propagandzie nie wydaje się to zbyt realne. A w takiej Holandii wprowadzono częściową legalizację i nikomu nic się jakoś nie stało. I tu się argumentacja przeciwników łagodnych używek załamuje. :twisted: :twisted:

Pozdrawiam

[PokonamTO]

Cytat:

Tzn, stosowanie np. tak łagodnych rzeczy jak wspomniane ziółko np. raz na tydzień byłoby dużo zdrowsze niż np. wypicie dwóch piw też raz na tydzień.

???
Nie słyszałem nigdy żeby piwo było niezdrowe. I jaki sens ma zestawienie zielska z napojem, w którym zawartość alko jest mniejsza niż 10 %? Ile musiałbyś tego piwa wypić, żeby się konkretnie na**bać?

Zioło to taki sam syf jak tytoń. Oczywiście obrońcy zawsze znajdą 'argumenty' że nieszkodliwe itp. ale to nie zmienia faktu, że zdrowe to to nie jest. Jedna sprawa to skutki uboczne jak w przypadku normalnych fajek + psycha, o której wszyscy palacze przekonają się pewnie za lat kilkanaście :wink:

Jeśli chodzi o legalizację to temat mnie tak naprawdę mało interesuje. Z jednej strony chcą to niech się trują, niech palą tytoń, konopie i co jeszcze się da. Państwo na plebsie pieniążki zarobi, a i będzie to jakaś lekcja dla przyszłych pokoleń- co używki robią z ludzmi. Palenie wszędzie na świecie staje się po prostu już nie modne. U nas niestety dzieci myślą, że dzięki temu są dorosłe...I to samo stanie się pewnie za kilkadziesiąt lat z ziółkiem. 'Kilku' kretynów musi poświęcić swoje życie dla dobra ludzkości .

[Pierre de Olin]

Ale nie chodzi tylko o samo zioło. Ono mi tak naprawdę zwisa, nigdy nie paliłem i nie czuję potrzeby - choc jeśli ktoś chce, niech może.

Ale generalnie większość psychodelików powinna być legalna!

Nota bene, niedawno grupa posłów SLD proponowała coś w tym stylu: legalizacja zioła i LSD, bardzo dobry pomysł. I o ile z oczywistych względów sprzeciwiam się ideologii, jaką reprezentuje SLD, o tyle ten pomysł ich autorstwa był autentycznie znakomity.
I właściwie nie wiadomo, co się z tym projektem stało potem... :twisted:

Pozdrawiam

Ale nie chodzi tylko o samo zioło. Ono mi tak naprawdę zwisa, nigdy nie paliłem i nie czuję potrzeby - choc jeśli ktoś chce, niech może.

Ale generalnie większość psychodelików powinna być legalna!

Nota bene, niedawno grupa posłów SLD proponowała coś w tym stylu: legalizacja zioła i LSD, bardzo dobry pomysł. I o ile z oczywistych względów sprzeciwiam się ideologii, jaką reprezentuje SLD, o tyle ten pomysł ich autorstwa był autentycznie znakomity.
I właściwie nie wiadomo, co się z tym projektem stało potem... :twisted:

Pozdrawiam

[Paweł 19]

Raczej legalne nie będą bo uzależniają słabych ludzi i niektórzy po tym nie rozróżniają rzeczywistości od halucynacji. Wolałbym żeby zostało tak jak jest kto chce to i tak bierze ,a część nie weźmie ze strachu i też dobrze.

Raczej legalne nie będą bo uzależniają słabych ludzi i niektórzy po tym nie rozróżniają rzeczywistości od halucynacji. Wolałbym żeby zostało tak jak jest kto chce to i tak bierze ,a część nie weźmie ze strachu i też dobrze.

[Pierre de Olin]

Od kiedy to psychodeliki uzależniają? :o

No nie wiem, to niech wprowadzą jakieś certyfikaty/uprawnienia/zezwolenia (niech by lekarze np. badali takich chętnych i wystawiali zaświadczenia, że np. może albo nie może próbować takich rzeczy) - wszystko dałoby się zrobić, tylko nikomu "na górze" się nie chce! :twisted: Absurd! :twisted: :twisted:

Od kiedy to psychodeliki uzależniają? :o

No nie wiem, to niech wprowadzą jakieś certyfikaty/uprawnienia/zezwolenia (niech by lekarze np. badali takich chętnych i wystawiali zaświadczenia, że np. może albo nie może próbować takich rzeczy) - wszystko dałoby się zrobić, tylko nikomu "na górze" się nie chce! :twisted: Absurd! :twisted: :twisted:

[Paweł 19]

[PokonamTO]

Cytat:

(niech by lekarze np. badali takich chętnych i wystawiali zaświadczenia, że np. może albo nie może próbować takich rzeczy) - wszystko dałoby się zrobić, tylko nikomu "na górze" się nie chce! Absurd!

To byłby dopiero absurd. Kolejki w przychodniach do lekarzy, którzy mają decydować czy jakis pajac może dać sobie w zyle

[Pierre de Olin]

I właśnie przez takie podejście wśród wielu polityków: "na nie", traci całe społeczeństwo... :?

I właśnie przez takie podejście wśród wielu polityków: "na nie", traci całe społeczeństwo... :?

[phobical]

Pierre de Olin na Prezydenta (albo na Premiera,bo to Rząd może wprowadzić legalizację- chyba!) :twisted: :twisted:

Pierre de Olin na Prezydenta (albo na Premiera,bo to Rząd może wprowadzić legalizację- chyba!) :twisted: :twisted: