dość popularny temat, ale nie znalazłem go tu na forum, a może źle szukałem.. Ciekawi mnie wasze zdanie na ten temat. Ja od razu wypowiem swoje. Oczywiście, wierzę w nią. Moim najlepszym przyjacielem jest kobieta. To jej mogę wiele powiedzieć, być szczerym. Ja w ogóle mam tak "dziwnie" że łatwiej mi wejść w głębsze relacje z płcią przeciwną. Z facetami zostaje na stopie kumpli, dobrych ale jednak kumpli. Mam dziewczynę, oczywiście jest mega zazdrosna o moją przyjaciółkę, jednak stara się to akceptować (kocha mnie ). Chcę przytoczyć przy okazji zdanie większości ludzi z którymi o tym rozmawiam. A więc jest dla nich to niewyobrażalne, żeby ich partner miał bliską relację z kimś przeciwnej płci, żeby siedział z nimi przy piwie do późnych godzin nocnych w knajpie.. przykłady można mnożyć. Ciekawi mnie szczególnie zdanie facetów (choć nie tylko). Bo tak z moich obserwacji wynika (choć może błędnie) że kobiety zawsze mają swoja psiapsiółkę z która dzielą się wszystkim, a relacje facetów są w tym względzie powierzchowne, ba często jedne przed drugim w mniejszym lub większym stopniu kogoś udaje. Może dlatego łatwiej czasem wejśc w relacje z kobietą. hmm co o tym myślicie? ;>
_________________ Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam !
Wiek: 18 Dołączył: 11 Mar 2006 Posty: 18 Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 6 Kwiecień 2008, 08:31
Moim zdaniem, to fajna sprawa. Sam mam przyjaciółkę i łatwiej mi się z nią dogadać, niż z jakimkolwiek facetem. Co prawda znamy się praktycznie od piaskownicy i wątpie, że gdybyśmy poznali się w tej chwili udałoby nam się nawiązać taką relację.
Wiek: 19 Dołączył: 17 Sty 2008 Posty: 238 Skąd: Warszawa
Wysłany: 6 Kwiecień 2008, 09:33
Wierzę w przyjaźń damsko-męską co w tym dziwnego, wystarczy żeby żadna ze stron nie próbowała zrobić tego kolejnego kroku bo wtedy wszystko popsuje. Przyjaźń facetów jest bardziej szorstka, twarda typu iść na piwo, pobić się wspólnie (nie nawzajem ), pójść na mecz trochę nie ma miejsca na długie zwierzanie się ale jest ok i też polecam
_________________ Uparcie i skrycie ,och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie. Kocham cię życie poznawać pragnę cię pragnę cię pragnę cię w zachwycie. I myślę ech ty życie łez mych winne Nie zamienię cię na inne
Ja czytałem wiele historii o takich przyjaźniach. Bardzo często kończyły się one tak, że pod wpływem chwili, chwilowego zauroczenia, wszystko się psuło "przez jeden niepotrzebny pocałunek". Tak więc na pewno jest ona swego rodzaju ryzykiem, zwłaszcza taka bliższa przyjaźń. Ale jeśli ludzie są odpowiedzialni i się bardzo lubią, to czemu nie? Wszystko, ale z umiarem
_________________ Jestem ufcio :]
WWW.UFOINFO.FORA.PL - forum o zjawiskach paranormalnych - zapraszam!
Moim zdaniem przyjaźn damsko - meska jest dobra gdy jedna z osób nie jest hetero albo gdy jedna z nich powiedzmy nie jest pociagająca.
nieno chyba trochę przesadziłeś ale wiadomo co chciałeś ująć, że przyjaźń jest ok póki nie ma nutki pociągu fizycznego. Z drugiej strony, czy to w ogóle jest możliwe? Ja mam przyjaciółkę i choć nasze relacje są określone to jednak muszę sie przyznać, ze czasem mnie pociąga, ale to czysta fizjologia, więc chyba nie da się tego ustrzec.
_________________ Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam !
To jest bardzo ciekawy temat. Kiedyś się już zastanawiałam nad tym czy taka damsko-męska przyjaźń jest możliwa. Sama niestety nie mam przyjaciela (co najwyżej kolegów), tylko przyjaciółkę ale tak się zastanawiam czy gdybym go miała to czy raczej nie przerodziłoby sie to w coś więcej. A to dlatego, że dla mnie najważniejsze jest by mój partner mnie rozumiał i bym sie z nim dogadywała jak z nikim innym i bym mogła powiedzieć mu o wszystkim a on mnie a to w sumie są cechy przyjaciela. Pozostaje jeszcze kwestia jego wyglądu i tego pociągu fizycznego. I tutaj mam zwykle tak, że jak z jakimś chłopakiem dobrze mi się gada i miło z nim spędzam czas to automatycznie zaczyna mi się podobać więc czemu nie pociągnąć tego dalej w związek? Nawet jeżeli nie jest jakis przystojny to jestem w stanie znaleźć w nim coś co mnie urzecze (np. super, wspaniałe oczy). Choć póki co nie miałam wielu takich sytuacji więc nie wiem czy to reguła. Pytanie, co by było gdybym w jednym czasie poznała np. 3 chłopaków, z którymi bym sie świetnie dogadywała i rozumiała. Pewnie któryś oczarował by mnie najbardziej a dwaj pozostali albo zostali by tylko znajomymi, albo przyjaciółmi.
Ogólnie jednak jestem za opcją by to ten mój przyszły partner był moim przyjacielem
_________________ Ja mam rzekomo trochę wdzięku
Ty masz jaskrawo smutne oczy
Znajdzie się zatem jakiś powód
Żeby się sobą zauroczyć
I żeby to zauroczenie
Ująć w banalnie wielkie słowa,
Żeby się sobą pozachwycać,
Żeby się sobą rozkoszować...
Często się spotykałem z powiedzeniem: "mój chłopak (obecny/były) jest moim najlepszym przyjacielem".
Coś w tym jest.
_________________ "You'll never have that kind of the relationship in the world, where you're always afraid to take the first step because all you see is every negative thing 10 miles down the road"
Mnie też lepiej się dogadać z moim przyjacielem niż z niejedną dziewczyną. Taka przyjaźń jest bardzo cenna, znam mojego przyjaciela od dzieciństwa i naprawdę potrafimy się wspierać w każdej sytuacji, jedno by zrobiło wszystko dla drugiego.
Jednak sporo takich przyjaźni wynika tez także poprzez zauroczenie jednej ze stron, ale jakoże nie może liczyć na nic więcej, musi zadowolić się jedynie przyjaźnią.
_________________ My confusion left me fast as the vertigo came
Wiek: 20 Dołączył: 23 Cze 2007 Posty: 321 Skąd: Warszawa
Wysłany: 11 Kwiecień 2008, 21:23
Przyjaźń damsko-męska jest możliwa, przynajmniej w moim przypadku, bo nie ma dziewczyny, która była by w stanie się we mnie zakochać (o wytrzymaniu ze mną nie wspominając:P )
_________________ Chętni do pogadania walić na GG
GG:7078626
Teoretycznie taka przyjaźń powinna być możliwa, ale w praktyce zazwyczaj ciężko ją utrzymać tylko na poziomie przyjaźni. Chyba że np. facet jest gejem i zaprzyjaźni się z kobietą i już od początku znajomości wiedzą, że nigdy parą nie będą
Znam taki przypadek przyjaźni mojej koleżanki, która parę lat przyjaźniła się z chłopakiem aż w końcu on wyznał jej miłość. Niestety, ona go woli traktować jak brata, przyjaciela, więc znajomość się rozsypała, bo on nie mógł znieść jej odmowy...
Mimo to nie mówię stanowczo "nie" takiej przyjaźni, to wszystko zależy od ludzi, podejścia do przyjaźni, naprawdę od wielu, wielu czynników, zatem nie można jednoznacznie stwierdzić czy taka przyjaźń istnieje czy nie
Marti, chyba trochę przesadzasz Każdy z nas jest inny i szuka u drugiego człowieka różnorodnych cech, więc na straconej pozycji na pewno nie jesteś Powodzenia życzę:)
_________________ Marzenia to niczym niezmącona rozkosz, a oczekiwanie aż się spełnią to prawdziwe życie.
Wiek: 20 Dołączył: 23 Cze 2007 Posty: 321 Skąd: Warszawa
Wysłany: 13 Kwiecień 2008, 10:11
Na faktach, choć może trochę przeginam, pożyjemy zobaczymy, ale wątpię by się coś zmieniło
_________________ Chętni do pogadania walić na GG
GG:7078626
martin
Wiek: 20 Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 21 Skąd: z tamtąd
Wysłany: 13 Kwiecień 2008, 19:55
Istnieje bo np. ja nie mogę nic więcej zbudować z kobietą niż tylko przyjaźń. Wszystkie moje kontakty z płcią przeciwną są na poziomie koleżeństwa, do etapu przyjaźni to chyba nie dotarłem nawet Jak to się mówi nie mam tego czegoś...
Wiek: 20 Dołączył: 23 Cze 2007 Posty: 321 Skąd: Warszawa
Wysłany: 13 Kwiecień 2008, 21:18
Mnie jedna koleżanka chyba traktuje jako przyjaciela, przynajmniej ja to tak widzę.
Jak ma problem to bez wachania do mnie dzwoni, mailuje lub SMS'uje, dla mnie to lekki szok
_________________ Chętni do pogadania walić na GG
GG:7078626
Marti, bo wie, że moze pewnie na tobie polegać, wysłuchasz jej cos doradzisz Niejako poprzez takie przyjaźnie, nabieramy doświadczenia dla naszych przyszłych kontaktów bardziej damsko-męskich.. Bo jeżeli facet jest "podporą" dla przyjaciółki, to nabiera doświadczeń które pomogą mu w przyszłości juz ze swoja partnerką.. Będzie wiedział, że mamy swoje humorki, trzeba czasem przymknąć oko, słuchać nas jednym uchem a wypuszczać drugim To samo tyczy sie kobiet. Staramy sie poznać płeć przeciwna choć troche, żeby później było nam łatwiej
Moim zdaniem taka przyjaźń jest możliwa, trudna ale możliwa a nawet kiedy przekroczy sie tą "granice" i cos sie poczuje więcej niż tylko sympatie, to takie związki maja moim zdaniem większe szanse niz nagła miłość, zauroczenie..
_________________ ale kiedy mówisz do mnie słońce
traktuję to co nieco opacznie
ty jesteś jednym a ja drugim końcem
daleko nam do siebie strasznie..
Wiek: 19 Dołączył: 17 Sty 2008 Posty: 238 Skąd: Warszawa
Wysłany: 14 Kwiecień 2008, 10:27
asura napisał/a:
Będzie wiedział, że mamy swoje humorki, trzeba czasem przymknąć oko, słuchać nas jednym uchem a wypuszczać drugim To samo tyczy sie kobiet.
Haha święta prawda (choć można by coć tu jeszcze dodać ) ale gratuluję samokrytyki
asura napisał/a:
Moim zdaniem taka przyjaźń jest możliwa, trudna ale możliwa a nawet kiedy przekroczy sie tą "granice" i coś sie poczuje więcej niż tylko sympatie, to takie związki maja moim zdaniem większe szanse niż nagła miłość, zauroczenie..
Moim też. Przyjaźń jest na pewno możliwa ale zależy jak długo będzie utrzymywana "tylko" przyjaźń. Z motylków, zauroczenia itp. żeby powstał długi związek to i tak musi być tez i przyjaźń.
_________________ Uparcie i skrycie ,och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie. Kocham cię życie poznawać pragnę cię pragnę cię pragnę cię w zachwycie. I myślę ech ty życie łez mych winne Nie zamienię cię na inne
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach